Kiedy wracam z nocnej zmiany, miasto dopiero się budzi. Jesienią jest jeszcze ciemnawo i musi minąć trochę czasu zanim rozpłyną się chmury i pokaże się słońce. Nieco zaspana urządziłam sobie więc krótki spacer po pracy, na który zabrałam jeden z moich ostatnich bazarowych znalezisk – My Scene Kennedy z serii Icy Bling:
Panienka w pudle wyglądała tak:
![](https://i0.wp.com/i414.photobucket.com/albums/pp228/Snow-Castle/Dolls/My%20Scene/53Kennedy-IcyBling.jpg)
Zdjęcie z www.photobucket.com.
Ja kupiłam Kennedy bez ubrań, więc dostała ode mnie nowe, zupełnie w innym stylu…
Nie mogłam znieść także tych błyszczących kosmyków we włosach, więc je wyskubałam. Czupryna oczywiście przeszła kurację wrzątkiem 🙂 .
Otoczenie zdecydowanie nie jest „bling” (zaniedbane tereny PKP…), nawet kiedy wyszło słońce…
A na koniec bonus – Kennedy ze swoją daleką kuzynką od Simby, którą jakiś czas temu opisywałam:
… i bardzo dobrze zrobiłaś, wyskubując metaliczne włosy , teraz Kennedy wygląda o wiele lepiej 🙂
PolubieniePolubienie
Każda lalka z takimi włosami, jaka do mnie trafia poddawana jest temu zabiegowi 😀
PolubieniePolubienie
Nie lubię tej lamety we włosach, też bym wyskubała. Ciekawe, kto wpadł na ten głupi pomysł.
PolubieniePolubienie
Niejedna barbiopodobna ma takie coś na głowie… Tak, jakby ich producenci nie wiedzieli, że włosy lalek służą dzieciom przede wszystkim do czesania…
PolubieniePolubienie
Ja bym powiedziała, że kuzynka ładniejsza. A biednej Kennedy ktoś chyba poobcinał dodatkowe pasma włosów po bokach grzywki?
PolubieniePolubienie
Tobie też się wydaje, że ma grzywę dookoła włosów? Przysięgam, że to nie ja 🙂
PolubieniePolubienie
To ja wiem, że Ty byś nikogo tak nie urządziła, ale właśnie wydaje mi się, że grzywka w obecnym kształcie nie jest dziełem producenta 🙂
PolubieniePolubienie
Fajnie ją ubrałaś, a i sesja super 😀
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ewa 🙂 Ładne lalki na szczęście gdziekolwiek i w czymkolwiek wyglądają ładnie 😉
PolubieniePolubienie
Piękna jesienna sesja! A Kennedy bardzo mi się podoba, ma takie duże oczęta- można w nich utonąć 😉
PolubieniePolubienie
Dzięki, Olu 🙂 Ja kiedyś nie lubiłam My Scene, ale one jednak są bardzo fotogeniczne.
PolubieniePolubienie
Ale ma pełne usta i takie fioletowe… Faktycznie jesień się zbliża wielkimi krokami.
PolubieniePolubienie
Jesień już jest, teraz pozostaje czekać na zimę 😉 A panna na ustach ma kilo błyszczyku… 🙂
PolubieniePolubienie
MyScene – prawdziwa „rewolucja francuska” w historii Mattel. Myślałam kiedyś, że te lalki na zawsze zostaną na półkach i nie kwapiłam się ich kupować, a teraz trzeba się naszukać, żeby zdobyć te, które najbardziej się podobały w dobrym stanie. Twoja blondyneczka niby już pozbawiona „włosia anielskiego” we włosach i przebrana w mniej błyszczącą odzież, ale nadal widać, że lubi świecić 😛 Simbaczka wygląda jak jej skromniejsza siostra, która nie wie jeszcze jak używać kosmetyków.
PolubieniePolubienie
Wbrew pozorom My Scene i Bratzy mimo swoich dziwnych proporcji zyskały popularność. Mi się chyba bardziej podoba skromniejsza, simbowa wersja, ale muszę popracować nad jej fryzurką 🙂
PolubieniePolubienie
Śliczny mam ten kolor włosów, bez sreberek faktycznie lepiej 🙂 Strasznie mi się podoba jej grzywka, taka zadziorna, trochę rozczochrana i z pazurem 🙂 super
PolubieniePolubienie
Dzięki, Aniu 🙂 Ja strasznie lubię lalki z grzywkami 🙂
PolubieniePolubienie
Jest prześliczna. Cudne ciuszki dostała. Żałuję, że moja Kennedy Icy Bling straciła grzywkę, bo ślicznie w niej wygląda. 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Metko 🙂 Ta jej grzywka to coś, co ją wyróżnia. Osobiście nienawidzę grzywek, ale u lalek są wskazane 🙂
PolubieniePolubienie
Blondynka ma takie piękne, rozmarzone oczy. Ślicznie je ubrałaś i sesja nad ranem udała się znakomicie! Zdjęcie stojącej panny na pustej, jesiennej dróżce – niezwykłe!
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ollu 🙂 Efekt stania zawdzięczam patykowi usuniętemu później w programie graficznym 😀
PolubieniePolubienie
Fajna jest, ale bardziej podoba mi się jej Simbowa kuzynka:)
PolubieniePolubienie
Mi też 😀
PolubieniePolubienie
ale Ci się trafiło – zapudełkowana MS – szok!
i choć też myślałam przez chwilę o śnieżynce
pałam nieodwzajemnioną miłością do jej
dalekiej a przecudnej simbowej kuzyneczki :)))
PolubieniePolubienie
Inko, ależ ona wcale nie była zapudełkowana, zdjęcie pudełka nie jest moje, dałam je tylko dla informacji 🙂 A wczoraj w jednym zabawkowym widziałam zapudełkowane My Scene… Nie wiem, gdzie się uchowały, bo ich już się nie produkuje 🙂
PolubieniePolubienie