… czyli jak z plażowej imprezowiczki zrobić Matkę Ziemię 😉
Dziś przedstawię Wam mój najnowszy ciuszek (tym razem nie z wykroju, a z wyobraźni 😀 ), który tak, jak u Mono, był efektem mojej wczorajszej nudy i patrzenia w okno na chmury, deszcz, wiatr, deszcz i chmury…
Powstał z mojego starego t-shirta, w którym wyglądałam lekko, jak worek na ziemniaki, więc bez żalu poszedł na skrojenie i niemal od razu powędrował do Nikki Riviera, którą kiedyś tam się pochwaliłam, że kupiłam, zamieszczając tylko zdjęcie promo z braku jakiegokolwiek innego i prawie nic więcej o tej ślicznej laluni nie było na moim blogu słychać.
W końcu się udało, bo długo nie mogłam jej znaleźć pasującego ciuszka z racji jej koloru skóry, lecz oto jest: Nikki Matulka Ziemia!
PS. Dodam tylko, że podczas robienia zdjęć siedziałam, jak głupia, przy drzwiach balkonowych i czekałam na słońce, które raz wychodziło, a raz chowało się za chmury 😉 Może pogoda kaprysiła, bo porwałam Matkę Ziemię…? 😛
I to jest powód dla których nie wyrzucamy ciuchów- z szaro-burego „cosia” można lalce uszyć coś tak efektownego! Świetna sukienka, niby prosta- ale bardzo efektowna:)
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Gdybym nie rozbabrała mojej bransoletki na koraliki, to pewnie wyglądała by, jak zwykła szmatka 😉
PolubieniePolubienie
Piękna lalka i śliczna sukienka 🙂 Jaka tam Nikki Riviera, Matka Ziemia o wiele bardziej do niej pasuje 🙂
A co do starych t-shirtów, też coś o tym wiem. Piętrzy się u mnie stos ubrań przeznaczonych na pocięcie, a jeszcze niedawno służyły mi 😀
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
Co do ciuchów, to u mnie nic się nie zmarnuje, a co gorsza zaczynam mieć chrapkę na materiały z ciuchów, w których nadal chodzę 😀
PolubieniePolubienie
Bardzo fajnie 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Mark 🙂 Może nie jest to kreacja od Gabi, ale jestem zadowolona 🙂
PolubieniePolubienie
Ja kiedyś z takich koszulek starałam się szyć średniowieczne suknie. Ale nigdy nie wychodziły tak, jak mi się wymarzyło… Twoja bardzo fajnie wyszła 😀
PolubieniePolubienie
Dzięki, Joluś 😀 Nawet nie pomyślałabym, że może to być średniowieczna suknia, a faktycznie coś nie coś z takiej przypomina 😉
PolubieniePolubienie
Przyznam, że jak byś nie napisała, iż jest to Twoja praca, pomyślałabym, że to oryginalna sukienka mattela:)
PolubieniePolubienie
Dzięki, Aleksjo, ale chyba mnie przeceniasz 😛
PolubieniePolubienie
Rzeczywiście Matka Ziemia jak się patrzy 🙂 I te pozy – mam nadzieję, że właśnie zaklina pogodę na lepszą… A sukienka bardzo ciekawa, też kojarzy mi się trochę z Ginevrą 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Chyba zaklinała, bo u mnie jest znacznie ładniej 😛
PolubieniePolubienie