Dawno nie było u mnie żadnej superstarki, ale do tej Baśki mam prawdziwe szczęście! Prawie siedem lat temu czyli na samiutkim początku mojej przygody z lalkami i blogowaniem udało mi się dorwać na wrocławskim „świebku” Barbie Secret Hearts. Byłam nią zachwycona, bo była z 1993, miała swoje oryginalne kolczyki, a nawet spódnicę z magicznie pojawiającymi się wzorkami 😉 . Nie miałam wtedy dobrego aparatu, umiejętności i zbyt dużej wiedzy o lalkach, a to jedno ze zdjęć, na którym uwieczniłam pannę:
Tak naprawdę wtedy zachwycała mnie każda znaleziona lalka i muszę przyznać, że dziś mi tego brakuje… Z biegiem czasu ma się w stosunku do lalek chyba coraz większe wymagania, lecz dzisiaj, po takim czasie, kiedy przez moje półki z lalkami przewinęło się naprawdę dużo przeróżnych lalek, postanowiłam sobie powrócić do tego, co tak naprawdę sprawia mi największą frajdę czyli do poszukiwania „trupków” i odnawiania ich. I takim oto sposobem na tym samym bazarze po raz kolejny znalazłam Secret Hearts!
Tym razem miała na sobie nie tylko kompletną biżuterię, ale także cały strój, który po zdjęciu spódnicy staje się koktajlówką. Wystarczyło ogarnąć pannie włosy…
… i Baśka już może pokazać się na włościach:
Zabrałam ją do zamku na wodzie w podwrocławskich Wojnowicach, bo taka suknia to tylko na pałace 🙂 .
Pogoda była wymarzona, ale taka jasna, błyszcząca suknia, a do tego platynowe pukle to niezbyt dobry pomysł na zdjęcia w pełnym słońcu. Za to komary i wszelkie inne robactwo dopisywały:
A Wy macie takie lalki, które powróciły do Was po dłuższym czasie?
Ojej, ojej, ojej !!!! A mnie się w oczy rzuciła Petra w swoim stroju plażowym.
Jeśli chciałabyś się jej pozbyć to jestem chętna.
A Twoja Superstarka piękna jest.
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 To moja (o dziwo) pierwsza Petra, więc muszę się sama nią nacieszyć 🙂 A strój wylądował w koszu, bo był do niczego – porozchodził się w szwach, a to taki materiał, że ciężko zreperować.
PolubieniePolubienie
Buuuuuuuu
Jak się już nacieszysz to daj znać 😛
Póki co korzystaj z fajnych zdobyczy.
PolubieniePolubienie
na ostatniej fotce ma taki słodki pysiałek,,,
PolubieniePolubienie
Bo patrzy na muchę 😛
PolubieniePolubienie
do mnie wróciła Livka – ale chyba jednak
to był kaprys – posiedzi sobie jeszcze ciut
dla przyzwoitości i powędruje dalej,,,
PolubieniePolubienie
Może na dawczynię ciała się nada? Ja właśnie z tego względu żałuję, że swoją puściłam w świat.
PolubieniePolubienie
Piękna ta Twoja Basia. Superstarki mają takie przyjemne twarzyczki. Zrobiłaś jej niesamowite włosy. Pięknie wygląda w tej fryzurce. Ja niestety nie mogę pochwalić się żadną odzyskaną lalką bo w dzieciństwie nie miałam ani jednej Barbie. Za to teraz nadganiam stracone lata.
PolubieniePolubienie
Do mnie żadna Barbie nie wróciła, bo w dzieciństwie też nie miałam ani jednej a po drugie z reguły nie pozbywam się lalek (sama nie wiem właściwie czemu) . Nadmiar chowam w pudłach i jakoś żal, aby je gdzieś odesłać. Może się w końcu przełamię i to zrobię, aby w innym domku poczuły się bardziej kochane 🙂
Twoja dziewczyna to prawdziwa królowa! Taka suknia! Taka fryzura! Cacko, nie lalka!
PolubieniePolubienie
Olla, dzięki! 🙂 Ja się pozbywam z różnych powodów, czasem finansowych, czasem dlatego, że nie mam tyle miejsca w kawalerce, a czasem po prostu pewne lalki mi się nudzą. Niektórych żałuję, ale cóż zrobić 😉
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Ewa 🙂 Ja w dzieciństwie miałam jedną Barbie i to używaną po kuzynce. Nawet nie pamiętam, jak wyglądała 🙂
PolubieniePolubienie
wiem cos o tym- faktycznie oidnowienie trupa to jest to! człowiek się czuje jakby milion dolarów wygrał! cudowna panna- rewelacyjnie odnowiona!
PolubieniePolubienie
No, dokładnie – większą radochę mi to sprawia niż rozpudełkowywanie nowej lalki 🙂
PolubieniePolubienie
Cudna jest w pełnej krasie. Na co nakręciłaś włosy? Uwielbiam te stare Baśki i im podobne. Pozdrowionka. 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 To słomki do picia, ale takie szersze do koktajlów. Kupiłam je Lidlu.
PolubieniePolubienie
Piękna lalka 🙂 Bardzo ładnie wyszły loki 🙂 Od razu bardziej uśmiechnięta, po wizycie w SPA 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Mamidana! 🙂 Mam tylko problem z końcówkami, bo nigdy mi się nie dokręcą do końca i potem wychodzi z nich sianko 😉
PolubieniePolubienie
Właśnie jedna wraca. Gryzłam się, czy znajdę dla niej miejsce, ale trzy inne już z domu wyleciały, więc miejsca będzie a będzie 😀
Śliczne nabytki bazarowe. Jasmina poważna i tak urodziwa, że aż mnie się jej zachciało 🙂
PolubieniePolubienie
Jasminka rzeczywiście urodziwa. Do tej pory miałam tylko taką od Simby, ale to niebo a Ziemia… 🙂 Jestem ciekawa, co to za pannica do Ciebie wraca, ale pewnie nie zdradzisz tajemnicy? 😉 Musi być wyjątkowa, skoro trzy inne ustąpiły jej miejsca 🙂
PolubieniePolubienie
Wygląda PRZEPIĘKNIE !!! Do mnie też powróciły pewne lalki , były wspomnieniem z dzieciństwa – miała je moja przyjaciółka , a teraz SĄ U MNIE !!! 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Kasiu 🙂 Jesteś szczęściarą! Twoja przyjaciółka Ci oddała swoje lalki z dzieciństwa? Ja pamiętam, że moja koleżanka z bloku, z którą często się bawiłam, dostała Barbie na Komunię i strasznie jej zazdrościłam, choć byłam od niej starsza. Dobrze pamiętam tę Barbie i kiedy zaczęłam zbierać lalki, odnalazłam i tę i okazało się, że to był ówczesny odpowiednik dzisiejszych Szykownych albo Stylowych 🙂
PolubieniePolubienie
Mi też brakuje tych emocji co na początku zbierania i chodzenie po targach i zdobywania nowych nabytkow teraz nie mam czasu na chodzenie po bazarach :-(,
Mi się marzy powrót barbie malibu bo to jedna lalka której żałuję 😉
PolubieniePolubienie
Też sobie tak mówiłam, ale poczułam, że bez tych emocji moje lalkowanie jest jakieś jałowe 🙂 Malibu też na pewno bym żałowała…
PolubieniePolubienie
Jest śliczna! Świetną ma teraz fryzurę. Też posiadam tę pannę. 🙂 Piękne zdjęcia!
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂 Secret Hearts musiała być kiedyś w Polsce popularna 🙂
PolubieniePolubienie
Superstary są najpiękniejsze i najlepsze jakościowo ❤
PolubieniePolubienie
Mam lalę, a właściwie zastepczynię mojej lalki z dzieciństwa, pewna Stefcię, którą kupiłam sobie w SH w ramach przywołania dziecięcych lat. Marze jeszcze o kilku pannach, ale to przyszłościowe plany odszukania ich i zakupienia. Twoja laleczka wygląda wspaniale na tle zamku 🙂 Kocham superstarki. Niby współczesne lalki są bardziej naturalne i bardziej przypominają ludzi (twarze, ciałka), ale tamte lalki miały w sobie specyficzny urok, swoista magię…
PolubieniePolubienie
Dokładnie, Aya! Bardzo podobają mi się nowe, modne, super ruchome lalki, ale właśnie strojne, bajkowe superstarki to lalki, na widok których wzdycham i rozczulam się najbardziej 🙂 Szczególnie, jak zobaczę w Internecie jakąś zapudełkowaną, nieskazitelną z falbaniastą suknią i pięknymi lokami ułożonymi misternie w pudle. To jest to 😉
PolubieniePolubienie