Panna Stefcia postanowiła dziś zrobić wiosenne porządki w ogrodzie. Wdziała więc swój strój do ogrodu – oczywiście nie gumofilce i stary dres, tylko swoją najbardziej kwiecistą sukienkę, co by pasować do otoczenia 😉 .
Szybko się jednak zmęczyła, bo wiadro i konew, które jej sprezentowałam (ponad rok czekały na sesję z lalką 😀 ) okazały się dla niej troszeczkę zbyt duże, więc wolała nacieszyć się trochę popołudniowym słoneczkiem:
Ogród na szczęście obrodził i Stefcia mogła zabrać do wazonu kilka kwiatków.
Najbardziej podobają mi się ostatnie dwa zdjęcia. Stefcia opromieniona złotym blaskiem, z kwiatem w dłoni 🙂 Romantyczne wyjście do ogrodu 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Mamidano! Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają 🙂 Czy Ty masz może jakiegoś bloga, bo chyba Cię nie kojarzę? 😉
PolubieniePolubienie
Urocza Stefcia, rzeczywiście nadaje się do rwania kwiatków, a nie do ciężkich prac ogrodniczych.☺ Pozdrawiam Szara Sowa.
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Sowo 🙂
PolubieniePolubienie
Ah patrząc na twoją Stefcie, bierze mnie sentyment i mam ochotę na jedna ❤ Cudne zdjęcia!
PolubieniePolubienie
Dzięki, Piotrek! 😀 To czas na powrót do przeszłości… 🙂
PolubieniePolubienie
Pierwsze zdjęcie jest przepiękne. Czy to Twój ogród, Aniu? Nigdy nie widziałam z bliska Steffi o kręconych włosach. To tylko fryzura, ale sprawia wielką różnicę. Słowo daję, że Stefki z barankiem na głowie są ze dwa razy ładniejsze od tych „zwykłych”
PolubieniePolubienie
Zgredko, dzięki 🙂 Chciałabym, żeby tak wyglądał mój ogród, ale niestety nie – zdjęcia robiłam na osiedlowych ogródkach działkowych. Nie mam tam działki, ale na szczęście ścieżki są ogólnootwarte 😉 . A ta Stefka to Superstar Steffi, oryginalnie miała zwykłe ciałko TNT, jeszcze ze zgiętą ręką, żeby mogła trzymać mikrofon. No, i przy kręconych włosach nie widać, jak bardzo się kosmacą…
PolubieniePolubienie
Piękna sesja uroczej modelki, gdzie talent fotografa spotyka się z jakością sprzętu:D
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂 Podczas mojej lalkowo-blogowej przygody dwa razy zmieniałam aparat, no i niestety muszę przyznać, że swoją drogą wiedza o robieniu zdjęć lalkom, ale lepszy aparat to lepsze zdjęcia 🙂 Mam to szczęście, że mój mąż to pasjonat fotografii.
PolubieniePolubienie
Zacznę od Stefci – śliczna! Cudna dziewczyna w skąpanym popołudniowym słońcem,ogrodzie! I ta suknia – idealna! Zdobyłaś fantastyczne wiaderko i konewkę! Moje dziewczyny marzą o takich! Mogłabyś zdradzić gdzie można takowe kupić?
Pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ollu 🙂 Ten zastawik kupiłam półtora roku temu w markecie Społem, więc dosyć długo czekał na obfotografowanie z jakąś lalką. Mieli tam różne wiosenno – wielkanocne drobiazgi. Powiem Ci szczerze, że ja nie zbieram akcesoriów dla lalek, przeważnie używam ich jednorazowo na potrzeby jakiejś lalkowej sesji, więc, jakbyś była chętna, to możemy dokonać jakiejś wymianki. W razie czego napisz mi wiadomość na maila: stefioza@wp.pl 🙂
PolubieniePolubienie
Jaka ta Stefcia cudna !!! Sama jest jak kwiatuszek :):)
PolubieniePolubienie
Prawda? 😉 Dzięki, Kasiu!
PolubieniePolubienie
urocza ogrodniczka
PolubieniePolubienie
Dzięki, Gosiu 🙂
PolubieniePolubienie
loczki dodały Jej wdzięku, zaś ukwiecona sukienusia śliczna!
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Ineczko! 🙂 Sukienka szyta była na Darci (też miała w niej sesję w trawie… Ale jestem nudna 😀 ), dlatego na Stefę trochę za długa, ale od czego są buty na koturnach 😉
PolubieniePolubienie
Starsze Stefki mają duszę. To delikatne panny, ciężkie prace nie dla nich. W ogrodzie bardziej Stefce pasuje zbieranie kwiatków niż noszenia wiadra 😉
PolubieniePolubienie
Prawda? Jakaś głębia jest w tej prostej buzi 😉
PolubieniePolubienie
I zrobiło się nostalgicznie…
PolubieniePolubienie
Prawda, sentyment do Stefek raczej nigdy mi nie przejdzie, choć kiedyś miałam ich duuużo więcej 🙂
PolubieniePolubienie