Inna Sindy od Pedigree.

29 Sty

Dzisiaj mała (dosłownie) nowość wśród moich dziewczyn:

p1290212

Kiedyś miałam dużo lalek-dzieci, ale w czasach refleksji nad lalkami wszystkie poszły na sprzedaż. Temu pyszczkowi jednak nie potrafiłam się oprzeć, co ostatnio rzadko mi się w sklepach zdarza, tak więc poznajcie koleżankę Sindy od Pedigree – Laurę:

p1290176 p1290172

Zdziwieni? Tak, tak. To laleczka firmy Pedigree, jednak z trzech koleżanek oprócz Sindy i Kate wyprodukowana dla Tesco:

p1290167 p1290170

Czy to ta sama firma, która wyprodukowała słynną vintage Sindy? Nie mam pojęcia, ale może ktoś z Was wie? Lalki te wydano w większym rozmiarze (wydaje mi się, że są wyższe niż tradycyjne bobasy) z różnymi akcesoriami do dokupienia osobno lub takim, jak moja Laura:

p1290194

Muszę przyznać, że panienka jest świetnej jakości. Włoski są miłe w dotyku i błyszczące (ale nie próbowałam ich czesać 😉 ), a ciałko, choć zrobione z gumy jest solidne i wykonane ładnie, i z detalami:

p1290206 p1290196

Także ubranka zasługują na uwagę. Większe Sindy mają naprawdę ciekawe i modne zestawy do dokupienia. Nie widziałam niestety dodatkowych akcesoriów dla małych, ale to, co one mają na sobie jest naprawdę starannie odszyte. Najbardziej zadziwiły mnie spodenki z cienką podszewką pod spodem!

p1290192

Laurka już się u mnie zadomowiła, choć nie ma tutaj żadnej równieśnicy 🙂 .

p1290176 p1290185 p1290186

W przyszłości powstanie dla niej dużo ciuszków, bo ostatnio kupiłam kilka niemowlęcych body z ładnymi nadrukami w lumpeksie 😀

Komentarzy 20 to “Inna Sindy od Pedigree.”

  1. INKA 29/01/2017 @ 14:16 #

    urokliwa zielonooka niunia!
    mnie ostatnio zakręciło na
    punkcie nieletnich – żłobek,
    przedszkole wręcz przepełniony 🙂

    chętnie będę obserwować rosnącą
    garderobę Laurki – u mnie włochate
    mini baby born również czekają na
    ciuszki – bo przecież w stroju elfa nie
    będą paradować cały rok…

    (dostałam hopla z przerzutką w temacie
    tych słodkich inaczej gapowatych – w necie
    mnóstwo Zapf z bogactwem minek – na
    aukcjach najczęściej tylko jedna minka
    i moc poczochrańców…)

    Polubienie

    • Ania 29/01/2017 @ 14:23 #

      Elfy są fajne, ale cały rok to stanowczo za długo! 😉 Mam nadzieję, że mnie taki bzik nie dorwie i tylko garderobę będę jej powiększać, a nie grono koleżanek. Braki na aukcjach są w tym wypadku sprzymierzeńcem 😉

      Polubienie

  2. Astridnat 29/01/2017 @ 18:12 #

    Świetna jest! Lubię taką naturalną urodę u lalek. Szkoda, że u mnie nie ma Tesco 😦

    Polubienie

    • Ania 05/02/2017 @ 00:54 #

      W razie czego mogę pomóc w zakupie 🙂

      Polubienie

  3. sowa58 (Szara Sowa) 29/01/2017 @ 19:43 #

    Jakoś w moim Tesco nie dojrzałam tych laleczek. Muszę koniecznie sprawdzić. 🙂

    Polubienie

    • Ania 05/02/2017 @ 00:55 #

      Sprawdź, bo, jak ktoś lubi ten typ lalek, to warto je mieć 🙂

      Polubienie

  4. Urszula Cz.Nardello 29/01/2017 @ 20:18 #

    bardzo ciekawa buzia 🙂

    Polubienie

    • Stary_Zgred 29/01/2017 @ 21:40 #

      Skoro takie maluchy się pojawiły, to może i ich starsze siostry się do naszych sklepów wprowadzą (ach, marzenie!). Zielonooka bułeczka jest bardzo miła i znacznie przyjemniejsza z wyglądu niż panoszące się wszędzie Evie od Simby.

      Polubienie

      • Ania 05/02/2017 @ 00:56 #

        Do Evi nawet nie ma co porównywać… 😉 A mają starsze siostry???

        Polubienie

    • Ania 05/02/2017 @ 00:56 #

      Ula, prawda? Po Twoim repaintcie mogłaby wyglądać świetnie! 😉

      Polubienie

  5. Jafiss 29/01/2017 @ 21:36 #

    Bardzo rezolutną minkę ma ta dziewczynka. Urocza.

    Polubienie

    • Ania 05/02/2017 @ 00:54 #

      Prawda? Taka naturalniejsza od innych lalek-dzieci 🙂

      Polubienie

  6. Katarzyna Zbieraczka Dziwaczka 30/01/2017 @ 19:15 #

    Bardzo mi się podoba 🙂 ….i właśnie z tego powodu chyba będę w najbliższym czasie trzymać się z dala od Tesco , poza tym Inka wirusa maluszkowego roznosi …. :):)

    Polubienie

    • INKA 31/01/2017 @ 18:27 #

      Kasiu – mam dla Ciebie kilka zarazków,
      więc nie broń się zbytnio – 2mini moxie
      oraz 1 mini chou chou – bez możliwości
      apelacji, bez szczepionki, bez pudełek 🙂

      Polubienie

    • Ania 05/02/2017 @ 00:57 #

      Też tak sobie mówię, gdy mi się jakaś lala w sklepie spodoba, ale zauważyłam, że wtedy podświadomie do niego ciągnę… Zawsze po coś innego, co akurat tam jest! 😉

      Polubienie

  7. madmadzia 30/01/2017 @ 19:16 #

    Gratuluję łupu Aniu 😉 bardzo ładna i oryginalna laleczka. I to staromodne logo Sindy…;-) śliczne 🙂

    Polubienie

    • Ania 05/02/2017 @ 00:58 #

      Dzięki, Madziu! Kuszą mnie też te wielkie, ale postanowiłam sobie nie kupować większego rozmiaru lalek niż Barbie, więc muszę się powstrzymać 😉

      Polubienie

  8. marshmadolls 30/01/2017 @ 21:50 #

    Urocza laleczka, dużo bardziej mi się podoba niż te mattelowska Chelsea i jej koleżanki. ta jest taka naturalna i te śliczne zielone oczka 🙂

    Polubienie

    • Ania 05/02/2017 @ 00:59 #

      Prawda? Poza tym taka okrąglejsza ma w sobie więcej uroku niż chudzielce 😉

      Polubienie

Trackbacks/Pingbacks

  1. Baletniczka. | Doll Second Hand - 17/02/2017

    […] No, to mam ferie. Kiedy na zewnątrz było -10°C, a wszyscy dookoła mnie chorowali, byłam zdrowa, jak rybka. Kiedy tylko temperatura zaczęła przypominać o wiośnie, mnie rozłożyło. Ot, moje szczęście. Wygląda więc na to, że w ciągu kolejnych kilku dni będę regularnie się wypacać i bywać na blogu 😉 .  Na szczęście leżąc w łóżku, jak tylko gorączka i trzęsiawki zelżeją, można i blogować, i szyć dla lalek. Dziś powstał ciuszek dla małej Sindusi: […]

    Polubienie

Jeśli masz ochotę, skomentuj ten wpis!