Jest taka lalka, która przewijała się wśród reszty moich dziewczyn chyba od początku istnienia bloga i do której mam ogromną słabość. Nigdy jednak nie udało mi się jej zdobyć w takim stanie, w jakim bym sobie tego życzyła, czyli z pięknymi i lśniącymi, długimi włosami:
To mattelowska Roszpunka z 1997 roku, którą pierwszy raz dostałam od Aleksji. Lalka niestety miała ścięte włosy, w dodatku wyskubane nad czołem, więc nosiła u mnie nieciekawą fryzurę:
Potem doczekała się kiepskiego rerootu ze sztywnego włosia z odzysku:
Ostatecznie jednak ta Roszpunka poszła w świat, aby później do mnie powrócić tym razem w paczce z lalkami od Manueli. Niestety i tym razem lalka miała ścięte włosy, a ja zasstanawiałam się, co zrobić z tym fantem, bo buźkę tej Roszpunki uwielbiam. Ma duży potencjał i ciągle chodziło mi po głowie, że w czerni byłoby jej do twarzy. Wiedziałam jednak, że na pewno nie zdobędę się na reroot – po popełnieniu kilku już nie miałam do tego cierpliwości 🙂 . W końcu jednak poszłam na kompromis – zafundowałam pannie trochę rerootu, a trochę nielubianego przez niektórych floka i tak powstała moja Roszpunka – punkówa:
Panna po bokach głowy ma flok, a po środku wszywanego „irokeza”. Jak widać buzia królewny nadaje się nie tylko do balowych kreacji, a jej mocny makijaż oczu wygląda całkiem współcześnie. Roszpunka znalazła sobie nawet kumpelę wśród moich lalek:
Dziewczyny były ze mną i z mężem na spacerze po mieście. Blękitnowłosej zupełnie nie podobały się różowe szpilki Roszpunki, ale ostatecznie zgodziła się na nie ze względu na błękitnokrwiste pochodzenie nowej kumpeli 😉 .
Tym samym Roszpunka dołączyła do odnowionych przeze mnie lalek od Manueli – Aurory, Christie i Barbie Peach Sorbet.
Oj, jak ja chciałam jej ciemnoskórą wersję! Ale i białoskóra podoba mi się po reroocie. Bardzo modna się zrobiła. Czarne włosy dobrze harmonizują z ciemną oprawą jej oczu 🙂 Zazdroszczę jej tej fryzury, choć wiem, że sama w takiej wyglądałabym okropnie. Ale kiedy mijam kogoś z takim uczesaniem na ulicy, to mam ochotę prosto do fryzjera lecieć.
PolubieniePolubienie
A wiesz, że nawet nie sprawdzałam, jak wygląda jej wersja AA? Właśnie ją zobaczyłam i żal mi serce ścisnął – jest PIĘKNA. Będę na nią chorować długo… 😉 Mi takie fryzury w ogóle nie pasują – jestem przeciętniakiem, jeśli chodzi o modę 😉
PolubieniePolubienie
klasa!!! Też jeszcze mi chodzi taki reroot na irokeza tylko przez środek 😀 Czerń faktycznie jej pasuje 😀
PolubieniePolubienie
Dzięki, Piotrek! Powiem Ci, że trochę kłopotu mi sprawiło to rootowanie przez środek, bo upaćkałam klejem te włosy… 😉
PolubieniePolubienie
Od zawsze bardzo podoba mi się twarz roszpunki, za to jej włosy i strój kompletnie nie. I ta ohydna korona, bleh. W Twojej stylizacji kobita nareszcie nabrała charakteru! Aż zaczęłam się zastanawiać skąd by tu wytrzasnąć swój egzemplarz do przeróbki 😀
PolubieniePolubienie
Aniu, dzięki! Mi ta lalka w sumie podoba się w oryginalnej wersji, choć niespecjalnie lubię księżniczki, ale ta buzia i jej malowanie zasługują na coś więcej. Mam nadzieję, że szybko znajdziesz swoją i pokażesz, jaki Ty masz na nią pomysł… 🙂
PolubieniePolubienie
w wersji sztywnej blondyny też mi się podobała –
no, ale z takim pysiałkiem po prostu nie może być
inaczej – jako narzeczona Irokeza wymiata – a w
duecie z Błękitnowłosą powalają ♥
PolubieniePolubienie
a propos Roszpunki – właśnie trafiła do mnie długowlosa Sindy z lat 80tych
z pięknymi jasnymi po kolana włosami – nic to, że ma na stałe przyklejony
czepek sportmenki – szczęśliwam, bo będę mogła gołą przebierać – mam też
łyżwiarkę z wmoldowanymi łyżwami i namalowanym kostiumem, ale włosami
wyskubanymi, więc Zbieraczka trochę się za Nią weźmie – pewnie niebawem
ujrzymy Sindy w dredach ;P
PolubieniePolubienie
Dzięki, Inka! Też kiedyś miałam jedną Sindy z czepkiem na głowie zamocowanym na amen, to była syrenka. Nie wiem, co to za pomysł – teraz my, zbieracze, musimy się zastanawiać, w jakiej jeszcze stylizacji takiej lalce pasowałby czepek… 😉 Dredów jeszcze nie spróbowałam, ale narobiłaś mi na nie chęci!!! Byłaby trzecia koleżanka dla dziewczyn 😀
PolubieniePolubienie
już kilka takich w tym guście widziałam –
grubaśna włóczka dobrze skręcona –
świetnie udaje dredy i łatwo się wszywa 🙂
PolubieniePolubienie
O kurcze! ale jej pasują te czarne włosy! że też mattel wcześniej nie pomyślał żeby takie jej zafundować. dopiero teraz widać wyraźnie błękitne oczy. dobra robota i super pomysł 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Madziu! Ja w ogóle jestem zdziwiona, że takiej królewnie Mattel podarował taką fajną buzię i to z takim mocnym makijażem 🙂
PolubieniePolubienie
Fantastycznie wygląda w Twojej stylizacji, dużo lepiej niż w oryginale. Panna nabrała charakteru i indywidualności 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Agnieszka! Pewnie, gdybym ją miała zapudełkowaną, to nigdy nie zmieniłabym jej wizerunku, bo byłoby mi szkoda, dlatego lubię lalki – trupki. Można im nadać drugie życie 🙂
PolubieniePolubienie
Ale piękna! Tak się składa, że mam na „składzie” taką zdemolowaną Roszpunkę i do dzisiaj nie wiedziałam cóż z nią począć. Czy mogę odgapić z zachowaniem praw autorskich? Bardzo, ale to bardzo mi się taki ostry styl podoba!
PolubieniePolubienie
Dzięki! 🙂 Pewnie, że możesz – nie roszczę sobie do niej żadnych praw, a w końcu dzięki Tobie nauczyłam się flokować 🙂
PolubieniePolubienie
Kurcze niedawno natknelam sie chyba na nia gdzies ale teraz juz nie znajde 😦 Byla w doskonalym stanie i gdybym wiedziala to moglam ja wziasc dla ciebie.
Twoja w nowej fryzurce prezentuje sie extra!!! 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ula 🙂 No, widzisz, trudno 😉
PolubieniePolubienie
Znalazlam ta lalke za 10 euro do tego doszlaby przesylka do mnie i do ciebie. Jesli jestes zainteresowana to napisz ,moge napisac do tej osoby co sprzedaje i zapytac czy jest jeszcze dostepna ullaczn@yahoo.de
PolubieniePolubienie
Ula, dzięki, ale 10 euro plus przesyłki to trochę za dużo jak dla mnie. Może kiedyś znajdę ją na starociach 😉 Dziękuję jeszcze raz za fatygę 🙂
PolubieniePolubienie
I tak jest o wiele, wiele lepiej 🙂 Co prawda, ja mam ideologiczną niechęć do księżniczek, ale jeśli już lalki muszą być księżniczkami – powinny mieć subtelny makijaż, stosowny do ich delikatnej osobowości.
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Gabrysiu! Ja uwielbiam animacje Disneya, ale lalki- księżniczki niekoniecznie. Tę Roszpunkę lubię, bo nie jest wzorowana na tej filmowej 🙂
PolubieniePolubienie
Nowe wcielenie Roszpunki wygląda niesamowicie. Co raz bardziej podobają mi się współczesne wcielenia Barbie, a co raz mniej księżniczkowe. I co raz bardziej w ciuszkach uszytych przez właścicielki, a w firmowych niekoniecznie. Chyba, że ktoś zrobi składankę z różnych części garderoby.
PolubieniePolubienie
Sowo, dzięki 🙂 Księżniczki, szczególnie te w oklepanych sukienkach, są strasznie nudne, więc to naprawdę frajda dawać im nowe wcielenie 🙂 Mam ogromną nadzieję, że u Ciebie pojawi się kiedyś coś barbiowatego. Jestem pewna, że byłoby to coś wyjątkowego 🙂
PolubieniePolubienie
Aniu, super odważny pomysł z tym flockiem przez środek, zainspirowałaś mnie ;D
A Roszpunka zyskała charakteru w tych ciemnych włosach i punkowej stylizacji.
PolubieniePolubienie
Wygląda REWELACYJNIE !!! :):)
PolubieniePolubienie
Neytiri, dzięki! Jak pokusisz się kiedyś o coś podobnego, to chętnie zobaczę efekty!
Kasiu, dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Mam pytanie: jak zrobić lalce przeszczep głowy bez niszczenia jej?
PolubieniePolubienie
Cześć, Amy! Polecam wątek na naszym forum:
http://www.dollsforum.propl.eu/bezpieczne-zdejmowanie-glow-lalkom-t74.html?hilit=zdejmowanie%20g%C5%82owy%20lalce
Pozdrawiam! 🙂
PolubieniePolubienie
Kto by pomyślał, że Roszpunka w czerni będzie jeszcze piękniejsza niż w blondzie. Podarowałaś jej nowoczesny look, który świetnie pasuje do jej urody:)
PolubieniePolubienie
Dzięki, Natalia! Jak zobaczyłam te mocno podkreślone oczy, to od razu mi zaświtało, że będą pasować do czerni 🙂
PolubieniePolubienie
Fantastyczna jest ta fryzura, aż mam ochotę na jakiejś pannicy popróbować:)
PolubieniePolubienie
Ashoka, dzięki! Próbuj, próbuj, bo to nic trudnego, a na pewno szybsze niż reroot 😉
PolubieniePolubienie
Lalka moich dziecięcych marzeń, poluję na zapudełkowaną 🙂 W Twoim wydaniu bardzo mi się podoba 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Zapudełkowana jest piękna i taka inna od Roszpunki z „Zaplątanych” 🙂
PolubieniePolubienie
Jest piękna! Świetnie ci wyszła – tak niby się wydaje oszczędność czasu i cierpliwości, ale kto powiedział, że efekt musi być gorszy? 😉 Fryzura naprawdę mega ❤ Rzadko kiedy spotkać lalkę z kruczoczarnymi włosami, która z założenia nie byłaby Azjatką, czy murzynką i to jest dodatkowy plus. Śliczna :*
PolubieniePolubienie
Dzięki, Aniu! 🙂
PolubieniePolubienie
Jest prześliczna i bardzo podoba mi się jej fryzura. 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Metko 🙂
PolubieniePolubienie
Mi ta z blond kitkami kojarzy się z ikonka z żon Hollywood
PolubieniePolubienie
Mam pytanie…gdzie kupujesz te atykułowane ciałka? Pozdrawiam 😉
PolubieniePolubienie
Przepraszam, że tak późno 🙂 Te ciałka pochodzą od Barbie. Kiedyś z serii „Fashionistas”, teraz chyba „Lux” 🙂
PolubieniePolubienie