Piąte urodziny.

14 Paźdź

Dokładnie trzy dni temu, 11. października, mój blog obchodził swoje piąte urodziny. Szybko ten czas płynie, a ja zdążyłam już zapomnieć o tym, że miałam co poniektóre lalki, blogerzy pojawiali się i znikali, zmieniały się także moje lalkowe gusta. Aby to zobrazować, postanowiłam zebrać w jedno miejsce wszystkie zdjęcia przedstawiające całą moją kolekcję. Ciekawy i jednocześnie zabawny to widok 🙂 . Tak na przykład wyglądał mój zbiorek po pierwszych miesiącach od kupna pierwszej lalki i zarażenia się lalkowym bakcylem:

początek1 początek2 początek3Kupowałam wtedy co mi w rękę wpadło zbytnio nie znając się na lalkach. Więcej dla nich szyłam, choć nie miałam wyuczonych umiejętności, więc powstawały wtedy głównie sukienki-tuby 😛 . W 2011 roku jednak lalek zdecydowanie przybyło… Tyle ich było w marcu:

marzec2011Wcale nie tak dużo, jak mi się wydawało. Trafiły wtedy do mnie moje dwie pierwsze lalki kolekcjonerskie – Generation of Dreams oraz Scotland Barbie. W tym roku także stworzyłam swoją pierwszą i ostatnią wishlistę. Wyglądała tak:

  1. Flashdance Barbie.
  2. Palm Beach Breeze Barbie.
  3. Dynamite Girls Boogie Beach Sooki.

Z biegiem czasu jednak przekonałam się, że pozycje nr 2 i 3 to nie moja bajka. Silkstone uwielbiam oglądać u innych, a na dynamitki, choć niewątpliwie są ciekawe, nie mam szczególnej chcicy. Za to Flashdance tak samo, jak wtedy, podoba mi się i dziś, i jestem szczęśliwa, że już w roku 2012 udało mi się ją kupić. Cały czas jednak interesowały mnie przede wszystkim przeróżne lalkowe klony, które uwielbiałam poznawać. Królowała oczywiście Steffi Love. Tymczasem z 2011 roku mam jeszcze jedno zdjęcie. Był to październik, a zdjęcie zrobiłam właśnie na pierwszą rocznicę bloga:

październik 2011Rok 2012 był chyba najtłustszym czasem mojego lalkowania. Kupiłam wtedy najwięcej lalek i były wśród nich takie, których kiedyś kompletnie nie znałam. Oto zdjęcia z marca…

marzec 2012… i z lipca:

lipiec2012Miałam już wtedy Fleur, BFC Ink., Moxie Teenz oraz pierwszą reprodukcję vintage Barbie – Made for Each Other. Do listopada zamieszkały u mnie wyjątkowe lalki: Joanna od Krawala, Silkstone, Tangkou oraz piękna Tonnerka:

listopad 2012Chyba większej ilości lalek już nigdy nie miałam 🙂 . W 2013 roku wciągnęłam Dollbbiego w męczące, ale i miłe przedsięwzięcie – nasze lalki pojechały na wystawę „Dziecięce Marzenia” do Dąbrowy Górniczej. Tak wyglądał zbiór, który tam zawiozłam:

lipiec 2013To jakby ukoronowanie mojego zbierania lalek, choć wiem, że drugi raz nie wzięłabym udziału w takiej wystawie. No, chyba, że odbywałaby się ona we Wrocławiu 🙂 . Czas po powrocie lalek z wystawy był okresem ważnych lalkowych decyzji – wiele z nich musiałam sprzedać, bo z powodu problemów w życiu prywatnym każdy grosz się liczył, jak nigdy dotąd. W roku 2014 miałam już zdecydowanie mniej lalek…

luty 2014… lecz problemy postępowały i lalek ubywało. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale wiem na pewno, że bardzo to wpłynęło na wyklarowanie się mojej kolekcji. Kiedyś kupowałam lalki różnych rozmiarów, a dziś wiem, że interesują mnie jedynie te wielkości Barbie. Nie dyniogłowe i monsterkowate, choć podziwiam je na Waszych fotografiach. Są śliczne i wiem, że mieć na ich punkcie hopla to nic trudnego, jednak za każdym razem, gdy jakąś kupię, chęć jej posiadania mija mi szybko. Za to bardzo lubię wyszukiwać ciekawe headmoldy i dawać im drugie życie – ciałko, ubranie, fryzurę. Są jednak lalki, które darzę sympatią mimo wszystko, a zaliczają się do nich dawne Steffi Love, vintage Sindy i Fleur. Jak dziś wygląda moje stado? Pewnie się zdziwicie – w porównaniu do poprzednich lat, lalek mam mało:

Nadal wzdycham też do tonnerek, jednak ich wielkość mi nie odpowiada, więc kiedy dowiedziałam się o istnieniu mniejszych lalek Roberta Tonnera o wdzięcznej nazwie Tiny Kitty Collier, postanowiłam, że to będzie mój prezent na urodziny bloga:

Na koniec chciałabym wszystkim, którzy odwiedzają mojego bloga, podziękować za wsparcie, komentarze (także te krytyczne) oraz serdeczność, z którą spotykałam się przez cały ten czas. Fajnie jest Was znać i dzielić z Wami tę wyjątkową pasję!

PS. Chylę czoła tym, którzy dotrwali do końca 😉

Komentarzy 46 to “Piąte urodziny.”

  1. dollinasindy 14/10/2015 @ 18:51 #

    Piękne urodziny i ile zmian w kolekcji 🙂 Gratuluję i pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 10:12 #

      Dziękuję 🙂 Z perspektywy czasu myślę, że były to zmiany na lepsze.

      Polubienie

  2. Urszula Cz.Nardello 14/10/2015 @ 18:51 #

    Gratuluje 5 rocznicy blogowania 🙂 Cala Twoja kolekcja jest przepiekna ❤

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 10:12 #

      Dziękuję za takie miłe słowa! Staram się o nią dbać 🙂

      Polubienie

  3. Lunarh 14/10/2015 @ 19:34 #

    5 lat! Gratuluję i dziękuję! Uwielbiam Twój blog i bardzo często do niego zaglądam. Czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy 🙂 PS. Dziewczęta od Ciebie mają się doskonale i za nic ich nie oddam!

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 10:13 #

      Aniu, dziękuję serdecznie! To bardzo motywujące! Niestety jesienna aura nie sprzyja robieniom zdjęć. Cieszę się, że moje lalki trafiły w tak dobre ręce 🙂

      Polubienie

  4. Łuk z drzewa cisowego 14/10/2015 @ 19:51 #

    Piękna rocznica i fantastyczny wpis! Ja w lalkowo-blogowym świecie jestem dopiero od roku, więc cieszę się że moglam co nieco dowiedzieć się o Twoich wcześniejszych lalkowych perypetiach 🙂 I widzę, że obecnie masz bardzo podobne podejście w tym temacie do mojego, o którym nawet dzisiaj pisałam u siebie, że mniej znaczy więcej 🙂 Przesyłam serdeczność i życzę Ci, abyś pozbywala się lalek tylko wtedy kiedy tego chcesz, a nie musisz. Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 10:14 #

      Dziękuję 🙂 Została mi sama kwintesencja moich lalek, tych już chyba nie sprzedam z własnej woli 😉

      Polubienie

  5. Stary_Zgred 14/10/2015 @ 20:07 #

    Jaka świetna podróż wstecz! Bardzo mi się podobają zdjęcia poszczególnych etapów kolekcjonowania. Bawiłam się w wyszukiwaniu na Twoich fotografiach lalek, która i ja miałam. Ależ dużo punktów stycznych! Zmniejszenie się kolekcji to świetna rzecz, o ile nie stoją za nią problemy w życiu prywatnym i potrzeby finansowe. Oby takich było jak najmniej! Bo mniej lalek nie oznacza gorszej zabawy – w międzyczasie można połączyć hobby z innym, na przykład fotografowaniem i od nowa robi się magicznie 🙂 Żaden to sekret, że Twój blog obok blogu Mieszka wciągnął mnie kilka lat temu w lalkowanie, więc liczę na następne pięciolecie 🙂

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 10:19 #

      Zgredko, dzięki Ci bardzo! Jesteś jedną z serdeczniejszych osób, jaką miałam przyjemność spotkać w wirtualnym świecie! Fakt, wraz z rozwojem zbieractwa, rozwijała się u mnie również wiedza o fotografowaniu. Zdecydowanie robię lalkom więcej zdjęć niż publikuję, ale tego nie zniósł by nawet Flickr, którego założyłam także po to, by wrzucać tam, oprócz zdjęć z blogowych wpisów, takie całkiem przypadkowe zdjęcia. A problemy prywatne może i przesiały moją kolekcję, ale nauczyły mnie też racjonalnego kupowania lalek – od tego czasu zawsze wcześniej zastanawiam się, czy danej lalki naprawdę potrzebuję i jak szybko będę chciała ją sprzedać 😉

      Fajnie, że na zdjęciach odnalazłaś lalki, które też miałaś. Mam wrażenie, że dużo z tych, które sprzedajemy krążą gdzieś w obiegu kolekcjonerów lalek 😉

      Polubienie

  6. Agnieszka Wąsiak 14/10/2015 @ 20:56 #

    Gratulacje !!!!!!!!!! 5 lat to kawał czasu, ja dopiero zaczynam więc nie ma się na razie czym chwalić, nie tracę jednak nadziei, że dotrwam i ja do takiego dorobku 🙂 Wycieczka w czasie robi ogromne wrażenie i uczy, że kolekcje się zmieniają i ewoluują w różnych kierunkach. Życzę następnych lat w blogowym świecie i wszystkiego lalkowego 🙂

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 10:20 #

      Dziękuję, Agnieszka! Powiem Ci, że to kawał czasu, ale każdy miewa jakieś kryzysy i sama się sobie dziwię, że tyle wytrzymałam 😉 Tobie też tego życzę 🙂

      Polubienie

  7. Dollbby 14/10/2015 @ 21:24 #

    Aniu! Stooo lat lalkowania i jeszcze więcej! Cieszę się bardzo, że możemy iść wspólnie przez tą lalkową przygodę 🙂 Czuję bardzo duże podobieństwo naszych upodobań i mogę śmiało powiedzieć, że widzę duże podobieństwo! Super zgrana kolekcja i doskonale cię rozumiem :)) Gratuluję kolejnego roczku i ściskam mocno :*

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 10:23 #

      Piotrek, dzięki 🙂 Przygoda z wystawą była śmieszna, do dziś wspominam, jak jechaliśmy tym starym tramwajem do tego wielkiego szmateksu, w którym nie było żadnej lalki 😛

      Polubienie

  8. INKA 15/10/2015 @ 05:57 #

    60 miesięcy czy 240 tygodni obmyślania, co wrzucić na ruszt – na post – to daje do
    myślenia – siedzę trzeci rok w blogosferze a wydaje mi się, jakby dopiero co zaczęła
    się moja przygoda ;D

    ciemnoskóra moxie teenz – kiedyś moje marzenie, od pewnego czasu weryfikuję moje chciejstwa, więc już wiem, że z dużych – tylko tonerzyce – a Ich mniejsza wersja – urocza, nie dziwię się, żeś się połakomiła na tę słodziutką panienkę ♥

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 10:27 #

      Te cyfry mnie dodatkowo uświadomiły 😉 Niestety (a może stety…) jest tyle pięknych lalek, a co chwila powstają nowe, że można się zapomnieć, ile już się w tym lalkowym świecie siedzi. Kitty wielkościowo jest podobna do Barbie, choć proporcje ma bardziej ludzkie i ten rozmiar tonerek bardziej mi odpowiada 🙂

      Polubienie

  9. madmadzia 15/10/2015 @ 10:17 #

    Aniu, jesteś wytrwałą, ciepłą, miłą blogerką 😉 aktywną przede wszystkim. Bardzo miło jest cały czas dostawać powiadomienia o nowym wpisie, poczytać, podtrzymać ukochane hobby, mimo wiecznego braku czasu na wszystko. Życzę Ci nieustającej pasji i dużo zdrówka 😉 i ciepło pozdrawiam z poznania!

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 10:28 #

      Madziu, dziękuję Ci z całego serca 🙂 Lalki to sposób na oderwanie się od rzeczywistości i chyba dlatego po przebytych problemach ciągle do nich wracam i jestem aktywna, choć czasem popadam w rutynę i po prostu nie mam pomysłu na wpis (zwłaszcza jesienią, gdy pogoda nie nastraja do zdjęć 🙂 )

      Polubienie

  10. kensuperstar 15/10/2015 @ 11:52 #

    No to nieco się zmieniło przez te pięć lat 🙂 wszystkiego lalkowego i kolejnych lat zbierania i radości z nowych nabytków 😉 Pozdrawiam

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 13:28 #

      Dzięki! No, muszę przyznać, że i lalki, i ja się pozmieniałyśmy 😉

      Polubienie

  11. Eibhlin 15/10/2015 @ 12:42 #

    Samą przyjemnością było dotrwanie do końca wpisu! Nie ma nic piękniejszego od czytania takich historii! Tyle się działo przez te 5 lat, tyle różnych historii, historyjek, na pewno zabawnych sytuacji, takich szczęśliwych (pomijam te smutne, bo każdemu z nas trafia się taki czas smutku i trudnych decyzji). Magia 🙂 No i te wszystkie zdjęcia z tego okresu pięknie się ogląda, a Ty dodatkowo pamiętasz każdą Lalkę. Obecne stadko zacnie się prezentuje i najfajniejsze jest to, że przygoda dalej trwa! 🙂 Ja mam za sobą 2 lata lalkowego blogowania, czyli GONIĘ Cię ! 🙂 Przyjmij moje gratulację prosto z serca!
    Pozdrawiam!

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 13:31 #

      Eibhlin, dziękuję Ci gorąco! Oj tak, w czasie tych pięciu lat wiele się działo i chyba nie potrafiłabym sobie ich wyobrazić bez lalek – moje życie byłoby chyba szare, nudne i poważne. Dzięki lalkom ja, ale i chyba wszyscy kolekcjonerzy, znajdowali się w różnych, ciekawych sytuacjach, jak np. pierwsze wyciągnięcie lalki z torby w plenerze i spojrzenia ludzi czy lalkowe meety. Polecam każdemu i Tobie też życzę długich lat lalkowania, bo co jak co, ale chyba nikt z blogerów nie ma takiej pokaźnej i zadbanej męskiej kolekcji 🙂

      Polubienie

  12. sowa58 (Szara Sowa) 15/10/2015 @ 13:36 #

    Przyjmij serdeczne życzenia z okazji tak zacnego jubileuszu. Spełnienia lalkowych i nie tylko marzeń. No i dużo zdrówka, bo ono najważniejsze. Kitty jest urocza. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy więcej zdjęć.

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 13:39 #

      Sowo, dziękuję bardzo! Obiecuję, że Kitty będzie więcej na blogu. Kiedy wzięłam ją na spacer, by zrobić jej sesję, zaczął padać deszcz i tylko jedno zdjęcie wyszło udane 🙂

      Polubienie

  13. Gabriela M. 15/10/2015 @ 21:48 #

    Wszak o jakości lalkowania nie świadczy ilość lalek, ale radość, którą nam one dają. Jak najwięcej tej właśnie radości i spełnienia wszystkich lalkowych marzeń z okazji urodzin 🙂

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 21:59 #

      Dziękuję, Gabrysiu! Z czasem właśnie o tym się przekonałam. Postanowiłam też sobie więcej szyć, a mniej kupować 🙂

      Polubienie

  14. Neytiri 15/10/2015 @ 21:58 #

    Aniu, gratuluję 5 urodzin bloga, to świetny wiek! Mam nadzieję, że wprowadzi Cię w nowy, magiczny etap lalkowania! 🙂

    Bardzo fajne zestawienie kolejnych lat kolekcjonowania, idealnie obrazuje rozwój kolejnych faz i indywidualnych upodobań. Przykro mi bardzo z powodu problemów osobistych, które się pojawiły i w konsekwencji wywarły wpływ na Twój zbiór. Sądzę jednak, że dzięki temu obecny stan lalek odzwierciedla najlepiej Twoje zamiłowanie do nich i każdy egzemplarz w kolekcji jest tym bardziej cenniejszy.

    Życzę powodzenia w dalszym rozwoju hobby, oby dawało jeszcze więcej radości i spełnienia 🙂

    P.S. – i śmiało pokazuj więcej tych niepublikowanych zdjęć, bardzo ładnie Ci wychodzi fotografowanie lalek 🙂

    Polubienie

    • Ania 15/10/2015 @ 22:04 #

      Neytiri, dziękuję 🙂 Kiedyś zbytnio nie przykładałam się do zdjęć, robiłam je tylko po to, żeby pokazać daną lalkę, miałam też gorszy aparat, ale z czasem przekonałam się, że dobre ujęcie potrafi dodać lalce urody, a fotografia lalkowa rządzi się swoimi prawami. Robienie zdjęć lalek, to kolejna radość z ich zbierania 🙂 Zapraszam więc do odwiedzania mojego Flickra 😉

      Cieszę się, że spodobał Ci się mój wpis!

      Polubienie

  15. Gośka 17/10/2015 @ 11:37 #

    Wszystkiego najlepszego! długich lalt lalkowania i realizaji marzeń!

    Polubienie

  16. Ola 17/10/2015 @ 18:37 #

    Sto lat i pomyślnego blogowania ! Kolekcje masz imponującą 🙂 tylko pozazdrościć !

    Polubienie

    • Ania 17/10/2015 @ 19:08 #

      Dzięki, Ola 🙂 Na dzień dzisiejszy nie jest aż tak imponująca, ale przynajmniej są w niej te najbardziej lubiane przeze mnie lalki 🙂

      Polubienie

  17. Jafiss 17/10/2015 @ 19:24 #

    Bardzo fajna retrospekcja. Widać cały proces jaki przeszło twoje lalkowe hobby w ciągu tych lat. Życzę Ci kolejnych owocnych lat lalkowania.

    Polubienie

    • Ania 17/10/2015 @ 19:27 #

      Dzięki, Jafiss! Każdy chyba ma taki swój proces i chyba byłby to niezły temat na dłuugą pracę 🙂

      Polubienie

  18. a.w 19/10/2015 @ 11:48 #

    100 lat:))))

    Polubienie

    • Ania 19/10/2015 @ 11:54 #

      Dziękuję 🙂 A można wiedzieć od kogo, bo chyba nie kojarzę? 😉

      Polubienie

  19. Ashoka 20/10/2015 @ 20:22 #

    Najlepsze życzenia:) Wspaniała kolekcja:)

    Polubienie

  20. Justyna Śliwa (@JsJustyna) 20/10/2015 @ 20:57 #

    Gratulacje! To prawda czas szybko mija 😀 Pamiętam jak się spotykałyśmy na lalkowej kawce we Wrocławiu, juz prawie dwa lata minęło 😀 Mam nadzieję że przyszły rok bardziej będzie mi sprzyjał w spotkaniach z wami 😀

    Polubienie

    • Ania 22/10/2015 @ 21:42 #

      Dzięki, Justyna! Niestety lalkowe spotkania rządzą się swoimi prawami, ja ostatnio w ogóle na nich nie bywam, a szkoda.

      Polubienie

  21. Swistak 28/10/2015 @ 14:36 #

    Sto lat i więcej, jeden z moich ulubionych blogów które chętnie odwiedzalem, i nadal będę, 😀

    Polubienie

    • Ania 29/10/2015 @ 13:32 #

      Tomek, dziękuję serdecznie! A moja historia ze zbieraniem lalek zaczęła się między innymi dzięki Tobie, bo Twój blog był jednym z pierwszych, jakie poznałam 🙂

      Polubienie

  22. Luba Maruda 28/10/2015 @ 14:44 #

    Cudownakolekcja! 🙂 Czasami mniej znaczy więcej 🙂 Tiny Kitty i mnie zachwycają, nawet zastanawiałam się nad zakupem tej, którą masz – to lalka od Joli ze Style4Doll, racja? Martwi mnie tylko ich artykulacja. Może wiesz czy są takie w pełni artykułowane?
    Gratuluję systematyczności i zapału do blogowania, mój bywa słomiany 😛 Wspaniale było zobaczyć jak zmieniała się Twoja kolekcja 🙂

    Polubienie

    • Ania 29/10/2015 @ 13:31 #

      Dzięki, Luba! Kitty kupiłam na Allegro, chyba nie znam wcześniejszej właścicielki 🙂 I wydaje mi się, że nie było tych laleczek w pełni artykułowanych, bo zanim ją kupiłam, szukałam innych na eBay i nie widziałam żadnej artykułowanej. A w sumie mi nie przeszkadzają niezginalne ręce, buźka wszystko wynagradza 🙂

      Polubienie

  23. Aya w Świecie Lalek 10/01/2016 @ 03:25 #

    Historia lalek połączona z ludzką. Bardzo lubię takie tematy. A laleczki powinno sie miec takie, które cieszą cały czas, zgadzam się. Pozdrawiam ciepło 🙂

    Polubienie

    • Ania 10/01/2016 @ 11:39 #

      Dziękuję, Aya, za komentarze 🙂 Również pozdrawiam!

      Polubienie

Jeśli masz ochotę, skomentuj ten wpis!