Zachmurzone niebo i nieprawdopodobne lenistwo, jakie dopada mnie, gdy mam akurat nocne zmiany sprawiają, że przez całe pięć dni pracy nie wyściubiam nosa poza moje osiedle (no, chyba, że muszę). Kilka sieciowych dyskontów zaopatruje mnie w żywność i to mi wystarczy, aby przewegetować ten podły czas 🙂 . Dlatego też wczorajsza lalkowa sesja odbyła się w niezbyt malowniczych, osiedlowych plenerach, a udział w niej wzięła Great Shape Barbie – moja ulubiona superstarka – żeby nie było, że mam tylko fashionistkowe hybrydy:
Lubię ją za jej delikatny makijaż, łagodny uśmiech i coś, co mają starsze modele Barbie – niepołyskującą „skórę” głowy z widoczną delikatną fakturą. Na tych zdjęciach raczej tego nie widać, bo pogoda nie sprzyjała i nie są one zbyt wyraźne, ale musicie mi wierzyć, że tak jest :-) .
Ta Barbie jest też wyjątkowa z innego względu – serię Great Shape dobrze znamy między innymi dzięki filmowi „Toy Story”, gdzie występowała właśnie Great Shape Barbie, jednak moja pochodzi z serii brytyjskiej i nie nosiła nigdy takiego kolorowego dresu…
… a taki ciemnozielony:
Czyżby Brytyjczycy nie lubili cukierkowych kolorów? 😉 . Niestety lalkę kupiłam nagą, więc, jeśliby ktoś z Was jakimś cudem posiadał ten dresik, to proszę o kontakt. Tymczasem Baśka biega w nowoczesnych ciuszkach.
A na koniec spaceru, aby zrównoważyć osiedlową szarzyznę, Barbara postanowiła powąchać kwiatki z trawnika… Tylko się bidulki pozamykały na wieczór ;-) .
Nie miałam pojęcia, że Barbie z Toy Story 3 to jakaś konkretna Barbie, myślałam, że postać jest całkowicie fikcyjna. Mam w domu mocną grupę miłośników filmów Pixara. Twoja Baśka jest przepiękna, a plenery, jak na osiedlowe, całkiem malownicze 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Gabrysiu 🙂 Wydają się malownicze, bo nie uchwycają całości 😀
PolubieniePolubienie
Niemożliwe? Brak artykulacji?!?! 😛 😉
PolubieniePolubienie
Bardzo śmieszne 😉 Tych bez artykulacji mam więcej niż fashionistek 🙂
PolubieniePolubienie
Nie widać tego 😛
PolubieniePolubienie
Bo wszystkie już pokazałam na blogu, a mało nowych lalek w ogóle kupuję. Ze sztywniar teraz interesują mnie głównie vintadże. A ciałka fashionistkowe są u mnie przechodnie, głowy pożyczają je sobie do zdjęć 🙂
PolubieniePolubienie
Hehe. Jak Mattel zmienił podejście do kolekcjonowania tym ciałkiem artykułowanym 😀 Nawet wczoraj śmiałam się z tego z Ewą, że teraz można zbierać same głowy, zamiast całych lalek.
PolubieniePolubienie
Dokładnie 🙂 Choć powiem Ci, że chyba gdybym nie publikowała nigdzie zdjęć lalek, to nie potrzebowałabym dla nich artykułowanych ciałek, mi chodzi głównie o pozowanie. A prędzej czy później luźnym głowom i tak kupuję artykułowane ciałka, bo szkoda mi, gdy tak leżą schowane. Zależy od okazji 🙂
PolubieniePolubienie
Mi najzwyczajniej szkoda kasy na kupowanie ciałek 🙂
PolubieniePolubienie
Ja tam wolę dokupić nowe ciałko fajnej główce zamiast kupować nową lalkę 🙂
PolubieniePolubienie
W ten sposób płacisz za jedną lalkę podwójny koszt
PolubieniePolubienie
ale są takie główki – są! są! – dla których
warto ponieść podwójny koszt i już ♥
PolubieniePolubienie
Kwestia wyboru – kiedy mam już dopłacać, to wolę do Tonnerki 🙂
PolubieniePolubienie
Świetnie pozuje jak na „nieruchomą” pannę i jest bardzo ładna! Poza tym umiejętności fotografa są imponujące, bo zdjęcia wyszły fantastycznie!
PolubieniePolubienie
Ollu, dziękuję 🙂 Zbyt wielkiej możliwości pozowania nie ma, a fotografem był mój mąż, ale, żeby nie było, ja też czasem robię zdjęcia lalkom 😛 Tylko jeszcze nie do końca ogarniam obsługę nowego sprzętu 😉
PolubieniePolubienie
Prześliczna modelka 😉
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
świetny pasek ma panienka – twarz filmowo
i firmowo ujmującą, ale największe wrażenie
zrobiła na mnie ta szafeczka jak z szatni L.O. 🙂
PolubieniePolubienie
Niestety nie moja 😉
PolubieniePolubienie
bardzo podoba mi się stylizacja na spacer… ujęcie też miłe dla oka 🙂 Bardzo pozytywnie 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂 Ciuszki pokradzione od innych lalek, na półce ta Barbara siedzi w czymś bardziej vintage 🙂
PolubieniePolubienie
A mi najbardziej podobają się jej ciemne oczy i ciemniejszy odcień blondu, bardzo oryginalna Superstarka:)
PolubieniePolubienie
Prawda? Włoski ma takie miodowe 🙂
PolubieniePolubienie
i chyba poprzez te znaki szczególne –
jak dotąd jest jedyną SS, którą bym
na stałe zaprosiła do się :)))
PolubieniePolubienie
No, to życzę, żebyś kiedyś na nią natrafiła 🙂
PolubieniePolubienie
ojej – dzięki!
PolubieniePolubienie
Śliczna. Szczerze powiem, że nie oglądałam Toy story. Moja młodsza wnuczka zbiera lalki z tego filmu, ale takiej Barbie nie posiada.
PolubieniePolubienie
Sowo, dziękuję 🙂 Kilka lat temu Mattel wypuścił serię lalek z tego filmu – między innymi parę Barbie i Kena w ciuszkach wzorowanych właśnie na tych dawnych, z filmu. Kilka razy zanosiłam się, żeby ich kupić, ale lalka z wyglądu (nie licząc ciucha) to była zwykła, współczesna Barbie… 🙂
PolubieniePolubienie
bardzo optymistyczna panna!lubię Barbioszki za ten promienny uśmiech!
PolubieniePolubienie
Promienny to dobre określenie 😉
PolubieniePolubienie
Piękna modelka! Mam duży sentyment do takiego oszczędniejszego makijażu Superstara – moja jedyna Barbie miała właśnie taki…
PolubieniePolubienie
Ja właśnie najbardziej lubię Baśki z takim makijażem, ale mam ich tylko dwie niestety. Na starociach najwięcej jest tych „pstrokatych” superstarek 🙂
PolubieniePolubienie
niesamowita! ma takie nietypowe, ciemne oczy 🙂
PolubieniePolubienie
Prawda 🙂
PolubieniePolubienie
Śliczna jest, taka delikatna, kobieca i wesoła… 🙂
PolubieniePolubienie
Dokładnie 🙂
PolubieniePolubienie
Powiem, Ci, że mnie się chyba bardziej podoba w tej nowoczesnej stylizacji:) Bardzo jej do twarzy w tych szarościach:)
PolubieniePolubienie
Dzięki, Natalia 🙂 Bardzo lubię przebierać dawne Baśki w coś nowoczesnego i takiego zwykłego, a ta się do tego idealnie nadaje, bo ma skromny makijaż, a nie całą paletę barw na powiekach, jak to lubią mieć superstarki 🙂 Ale i tak fajnie by było dorwać jej dresik 😉
PolubieniePolubienie
Śliczny pysiaczek, włosy piękne ale jakie stroje szałowe 😀 Podziwiam z zachwytem :3
PolubieniePolubienie
Dziękuję 😉
PolubieniePolubienie