Dwie damesy.

Zapraszam na kolejny wpis z serii „szycie ze śpiochów” 🙂 . Dzisiejsze śpiochy miały tak śliczny i subtelny wzorek, że żal było mi je kroić. Od dłuższego czasu jednak wiedziałam, że na pewno uszyję z nich coś, co będzie pasowało do oryginalnych klapek dla Darci, które udało mi się znaleźć na eBay. Jak na ironię, klapek na zdjęciach nie widać… Oto pierwsza damesa:

To chyba uroda tej lalki sprawia, że najpiękniej wygląda właśnie w eleganckich strojach.

Darci kupiłam nagą, ostały jej się jedynie oryginalne bransoletki (oraz cudnie zachowane włosy!), ale dodatki od Mattela w odpowiedniej konfiguracji mogą upiększyć każdą lalkę.

A ponieważ zbliża się 26 maja, czyli Dzień Matki, drugą damesą będzie ktoś kilka razy mniejszy od Darci…

… i ubrany w sukienkę nie ze śpiochów tylko z mojej starej piżamy ;-) . Oto tytułowe dwie damesy – mama i córka:

Tworząc tę parkę inspirowałam się piękną, lecz krótką (bo składającą się z dwóch wypustów, oby było ich więcej) serią „Eternal love” Roberta Tonnera, w której Sydney towarzyszyła córeczka.

A korzystając z okazji chciałabym swojej Mamie, o której wiem, że regularnie odwiedza mojego bloga, życzyć, żeby nigdy się nie zmieniała i uśmiechała tak często, jak do tej pory, bo dobro zawsze powraca 🙂 .