Rok 2015 stał się przełomowy dla wyglądu Barbie. Pomijając fakt, że Fashionistas skamieniały, Barbie zyskała nowe, płaskie stopy (nie takie kajaki, jak bywały wcześniej, ale całkiem przyjemne, drobne stópki) oraz oczywiście nowy facemold, który chyba jeszcze nie ma swojej nazwy. Może weźmie ją od pierwszej lalki z tym odlewem twarzy czyli Film Director Barbie? Nie mogłam oczywiście nie zakupić choćby jednej takiej panny, aby przekonać się na własne oczy, czy ta zmiana wyszła Barbie na lepsze. Trochę czasu później dwie dobre, lalkowe dusze czyli Ewa i Mangusta podczas ultraszybkiego, lalkowego spotkanka…
… sprezentowały mi drugą taką pannę, za którą wcale nie dziękuję i nie jestem wdzięczna, żebyście nie powiedziały, że jestem dziwna 😛 . Obie Baśki szybko zamieniły sztywne ciałka na artykułowane, choć trochę żałuję, że jedna utraciła przez to płaskie stopy. Teraz prezentują się tak:
Trzeba przyznać, że nowe Fashionistas, choć pozbawione artykułowanych ciałek, są świetnie ubrane. Moje mają różowe, tendencyjne sukienki, ale całe serie przypominają mi niezapomniane Fashion Fever.
No, ale najważniejsze dla mnie są ich buzie. Na pierwszy rzut oka, nie mając żadnego porównania, ktoś mógłby stwierdzić, że niewiele się zmieniły od poprzedniego moldu czyli bąblogłowego „generation girl”:
Wystarczy jednak zestawić nowe Barbie z tymi poprzednimi i różnica staje się kolosalna! Oto dwie Barbie Fashionistas z nowym moldem i dwie z poprzednim – Fashionistas Wild oraz I can be… Yoga teacher:
Kiedyś Wild i joginka wydawały mi się nawet ładne, jak na playline, a teraz porażają mnie ogromną głową, przesadzonym makijażem i nachalnym uśmiechem. Nowe Barbie są delikatniejsze i wydają się być młodsze, a stojąc przed regałem w sklepie przestraszyłam się, że może zacznę kupować więcej playline, co wcześniej mi nie groziło 🙂 .
Panny są fotogeniczne, a choć obie to blondynki, to podoba mi się, że jedna ma ciemniejszą karnację, pasemka i włosy z innego tworzywa. Takie bliźniaczki dwujajowe.
Dopóki nie obejrzałam ich u Ciebie, nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo je chcę. Wielkie dzięki 😛
Baśka we flamingu ma ładniejszy makijaż, ale druga ma ładniejszą fryzurkę i sukienkę, o nieee. W sklepie przed regałem będę pewnie stała pół dnia. D:
PolubieniePolubienie
W pudełkach wyglądają niepozornie, ale mają potencjał. A przez chwilę zastanawiałam się, co to za flaming 😛
PolubieniePolubienie
Ja nie będę miała dylematu, jeśli zobaczę te lalki w sklepie, ale cieszę się, że Mattel idzie ku nowemu. Tylko dlaczego Fashionistas, a bez artykulacji?! To zestawienie zdjęć, które zrobiłaś, aż poraża:D
PolubieniePolubienie
Bo teraz Fashionistas mają sztywne ciałka, Mattel postawił raczej na ciuchy. A artykułowane, takie, jak dawne fashionistki wychodzą teraz pod nazwą „Modna Lux” czy coś takiego… 🙂 No, i jeszcze Dreamhouse.
PolubieniePolubienie
Dreamhouse też ma wersję nieartykułowaną. A my wcale nie mówiłyśmy, że dziękowanie jest dziwne. Dziwne jest złoszczenie się, że się dostało prezent 😛
PolubieniePolubienie
Wcale się nie zezłościłam! 🙂 Chyba po prostu rzadko dostaję coś za darmo bez okazji od kogoś innego niż najbliższa rodzina. Dziękuję :*
PolubieniePolubienie
Widać za rzadko 🙂
PolubieniePolubienie
A które Tobie bardziej się podobają- te starsze czy te, które Mattel produkuje obecnie?
PolubieniePolubienie
Z dwóch rodzajów, które pokazałam – oczywiście, że te najnowsze 🙂
PolubieniePolubienie
Jakie one ładne 🙂 Gdzieś daleko kojarzą mi się z lalkami z mojego dzieciństwa. Dobrze, że Mattel wraca do bardziej klasycznych kanonów lalkowej urody.
PolubieniePolubienie
Prawda? Pod pewnym kątem przypominają nawet superstara 🙂
PolubieniePolubienie
Niektórzy porównują je do Super Starek 🙂
Fajnie jej przedstawiłaś 😀
PolubieniePolubienie
Właśnie to wyżej napisałam 😉 Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie
Z buziaka to dla mnie troszkę starsze Skipperki. Bardzo miłe i rzeczywiście ładne w sposób nienachalny. Co prawda rajdy do sklepów i oglądanie ich nażywo nie skusiły mnie do zakupu, no ale czekam na inne wersje makijażu (trochę drapieżniejsze) 🙂
PolubieniePolubienie
Też masz takie wrażenie, że w pudełkach nie wyglądają zachęcająco? 🙂 Mam nadzieję, że Mattel wyda je właśnie w jakimś mocniejszym makijażu.
PolubieniePolubienie
Wszystkie ładne – a pierwsze zdjęcie, najlepsze- uwielbiam jak jest tyle lalek w jednym miejscu 🙂
PolubieniePolubienie
A najlepiej, jak się je ogląda na żywo 😉
PolubieniePolubienie
o dziwo – podoba mi się blondi!
delikatna buzia w zestawieniu
z pierzastą spódniczką – czad!
PolubieniePolubienie
Blondi + róż to typowe połączenie, ale trzeba przyznać, że ubranka nowych fashionistek są fajne 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo ładne twarzyczki, makijaż oraz włosy! Chyba też taką chcę! Szkoda, że takie sztywniary. Ciekawe, jakby to było, gdyby pojawiły się artykułowane ze stopami płaskimi… Twoje są naprawdę świetne! Ja tam bym się cieszyła, gdybym dostała taki prezent :)))
Pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubienie
Muszę zrobić rajd do sklepu i na żywo zobaczyć. Na zdjęciach wyglądają całkiem, całkiem:)
PolubieniePolubienie
W pudełkach prezentują się raczej przeciętnie 😉
PolubieniePolubienie
Taką Barbinkę jak starsze chętnie pomalowałabym swoimi wszędobylskimi łapami 😀 Ta łepetynka aż prosi się o poprawki.
Lalki piękne, śliczne ciuszki,buźki delikatne i milutkie ^^
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Te starsze to chyba tylko do repaintu się nadają 😉
PolubieniePolubienie
Szkoda, że swojej najlepszej Barbie z dzieciństwa niechcący urwałam łeb 😛 Malowałabym ^^ Wszystko bym przemalowała co mi wpadnie w ręce… Zła natura 😀
PolubieniePolubienie