Lalki przedstawiające dzieci już dawno przestały mnie interesować. Pozbyłam się wtedy ze zbioru całego mojego „przedszkola” i nawet Skipperki przerobiłam na doroślejsze pannice. Do czasu… Kilka dni temu robiąc z mężem zakupy w Kauflandzie chwyciły mnie za serce pewne dziewczynki o wdzięcznym imieniu Paula:
Moja pierwsza reakcja brzmiała mniej więcej „ojeju, jakie one rozkoszne!”. Przebierałam między pudełkami, każda jedna coraz słodsza, aż w końcu w koszyku wylądowały dwie:
Jednak zanim je kupiłam, już wylądowały z powrotem na sklepowej półce. Ja sobie wmawiałam, że przecież takich nie zbieram, a mąż twierdził (jak zwykle mając rację), że, jeśli ich nie kupię, to będę tego żałowała i i tak kiedyś po nie wrócę, a jak kupię, to nie będę musiała już po nie wracać. Dodatkowym argumentem, który oczywiście na mnie podziałał, i który mąż często stosuje jest „no, zobacz jakie one śliczne, nie żal Ci ich zostawiać?” 😀 . I takim oto sposobem Paule zamieszkały u mnie, a mnie samą w dobrej decyzji utwierdziła pani kasjerka, która skasowała laleczki po czym przyjrzała im się i stwierdziła: „jakie one ładnie ubrane, te dameski” . No, ale dosyć cytatów. Panienki, wedle napisu na kartonikach, są ubrane w zimowe outfity, a wewnętrzne tekturki przedstawiają śnieżny pejzażyk:
Kiedy jeszcze we Wrocławiu nie było śniegu, Paulisie odwiedziły ze mną Mangustę. Razem urządziłyśmy sobie krótki, lalkowy spacer, a Mangusta porobiła dziewczynom zdjęcia:
Dziś śnieg postanowił jednak spaść, więc nie mogłam nie skorzystać z okazji i nie zabrać dziewczynek w plener…
… oczywiście z naszym blogowym pupilem.
Dziewczynki mają ciałka drobniejsze od mattelowskiej Shelly/Kelly, rączki zgięte w łokciu i odchylane na boki. Na wielkiego plusa zasługują ich ciuszki, różnorodne (było jeszcze kilka innych modeli tych laleczek, także takie z dodatkowymi bucikami i ubrankami) oraz starannie odszyte.
Jednak to, co najbardziej mnie w nich zauroczyło to delikatne pyszczki, tak naturalne w porównaniu do buziek Shelly/Kelly i Evi od Simby.
Boję się, że wrócę po resztę… 😉 .
Edit: Więcej o Paulach znajdziecie na blogu Gabrieli, o tutaj KLIK! 🙂 Zapraszam!
Aniu, ja trzy razy je na półkę odkładałam, w końcu nie zdzierżyłam i mam teraz w domu bliźniaczkę Twojej ciemnowłosej. One są tak ładne w porównaniu z markowymi laleczkami, że nawet osoby, które dzieciuchów nie zbierają, chwytają za serce (vide – Ty i ja). Obok Pauli na półce stały maluchy od simby – małe, otyłe prosiaki. Jakie one były toporne w stosunku do tej niepozornej dziewuszki „no name”
PolubieniePolubienie
Prosiaki to dobre określenie, aż żałuję, że nie ostała mi się choć jedna Evi, żeby ustawić je obok siebie… 🙂
PolubieniePolubienie
Ja też chcę taką!!!
PolubieniePolubienie
To kiedy po nią jedziemy? 😀
PolubieniePolubienie
Najbliższy możliwy termin to środa, ale musiałoby być rano albo popołudnie, bo wieczorem mam chiński
PolubieniePolubienie
To ja na odwrót 🙂 A Twoja Midge już gotowa, włosy wielkiej Betty to zgroza…
PolubieniePolubienie
No widzisz. To ja może się kopnę na tą Bardzką sama, a potem się zobaczy, co mi z tego wyszło. Midge się na pewno świetnie prezentuje, a po tej drugiej widać, że zgroza, dlatego ja takich rzeczy nie tykam 😀
PolubieniePolubienie
Kopnij się, kopnij 🙂 Betty przechodziła podwójne czesanie z odżywką, 48 h namaczania i wrzątkowanie i o ile te włoski przy głowie się błyszczą, to końcówki to tragedia, jak u Steffi Love. Czeka ją więc ostateczność – prasowanie włosów sesesese 😛
PolubieniePolubienie
:O 😉
PolubieniePolubienie
więc się nie lękaj tylko biegnij co tchu do sklepu i kupuj
całą uroczą gromadkę i pokazuj na blogu – by takie jak
ja miały co sobie oglądać, gdy same skąpią na paule…
PolubieniePolubienie
Pobiegnę, pobiegnę! 😀 A one, Inko, nie są drogie, więc nie ma czego skąpić 😉
PolubieniePolubienie
na maluchy się nasadziłam, ale z zupełnie innej bajki –
powinnam w granicy 2tygodni je pokazać – właściwie
to figurki – ale tak słodkie, że ledwo oparłam się, by
nie nabyć więcej niż dwa gumowe słodziaki…
PolubieniePolubienie
Czyli to nie Paule… Jestem ciekawa, co tam za maluszki kryjesz 😉
PolubieniePolubienie
Kurczę, że też je pokazujesz dzień po tym, jak kupiłam taką podróbkę Shelly w Pepco :c Muszę się pilnie wybrać do Kauflandu!
PolubieniePolubienie
Koniecznie, bo małe są słodkie! Jakbym wiedziała, pokazałabym wcześniej 😛
PolubieniePolubienie
Dlaczego u nas nie ma kauflandu – no ja się pytam?:(
Fajne są ,też bym przygarnęła:)
PolubieniePolubienie
Jak byś chciała, to mogę się pobawić w pośredniczkę 😉
PolubieniePolubienie
Postanowiłam nie rozszerzać mojej gromadki dorosłych dziewczyn o nastolatki i dzieciaki ale baaaardzo chętnie obejrzę je na blogu u Ciebie i innych Właścicielek! Zdjęcia są świetne, szczególnie te na śniegu z biegającym psem!
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ollu 🙂 No, tak, bo jak się już raz kupi, to potem ciężko sobie następnej odmówić.. Ale mam nadzieję, że będę wystarczająco asertywna i nie trafię już więcej na podobne lalki 😛
PolubieniePolubienie
Kilka dni temu byłam w Kauflandzie i też kupiłam sobie te laleczki. Evi unikam jak diabeł święconej wody, ale te są bardzo urocze. Mam akurat taką samą jak ta brunetka, inną blondynkę, a do tego szarpnęłam się na zestaw Pauli z dwoma dodatkowymi ubrankami i dwiema parami butów, w celu poprawienia nastroju.
Zrobiłaś świetne zdjęcia,obydwie Paule wyglądają bardzo realistycznie gdy tak się bawią z psem.
PolubieniePolubienie
Yay! Klub miłośników Pauli rośnie w siłę! Producent powinien być Ci wdzięczny, Aniu, za reklamę 😀
PolubieniePolubienie
Hehe, w takim wypadku to większość z nas powinna dostawać zapłatę za reklamę 😉
PolubieniePolubienie
Dzięki, Jewel! 🙂 One są tak fotogeniczne i fajnie ubrane, że w plenerze wychodzą, jak prawdziwe dziewczynki, mała tu zasługa mnie i aparatu. Jestem zdziwiona, że mi kiedyś podobały się Evi 😀
PolubieniePolubienie
Nie miałam pojęcia, że one są nadal produkowane i do tego osiągalne w Kauflandzie. Mają śliczne ubranka. Mam kilka Pauli ze starszych serii, jeżeli chciałabyś zobaczyć, zapraszam jutro na mojego bloga 🙂
PolubieniePolubienie
Pewnie, że chciałabym zobaczyć! 🙂 Tylko powiedz mi, który to Twój blog, bo chyba nie kojarzę Cię po imieniu… Wybacz 🙂
PolubieniePolubienie
😛 Gabriela chowa się tutaj: http://magiczne11cm.blogspot.com/
PolubieniePolubienie
O, dzięki za podpowiedź. Chyba nie znałam tego bloga 🙂
PolubieniePolubienie
Ale nie ma co wybaczać, ja się specjalnie nie ujawniałam, bo zbieram właściwie tylko lalkowe przedszkolaki. http://www.magiczne11cm.blogspot.com/
PolubieniePolubienie
No, właśnie Zgredka już mi dała namiary na Ciebie! 🙂
PolubieniePolubienie
Ojej faktycznie słodziaki! Dobrze, że po nie wróciłaś, są mega świetne 😉
PolubieniePolubienie
Prawda? 😉
PolubieniePolubienie
Aniu – po pierwsze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 🙂 (nadrabiam zaległości około świąteczne w czytaniu wpisów :)) a po drugie – bardzo ładne te maluszki. Kilka lat temu kaufland był moim sklepem osiedlowym i codziennie robiłam w nim zakupy. Dział z zabawkami był wtedy wyjątkowo ubogi w lalki – ale poprawił się ostatnio. Te dwie dziewczynki są na pewno bardzo oryginalne w kolekcji 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Madziu 🙂 Tobie też życzę spełnienia marzeń! U mnie w Kauflandzie jeszcze kilka lat temu na dziale z zabawkami poniewierały się pojedyncze sztuki nieprodukowanych już My Scene i starych Steffi Love i to za grosze… Teraz już szału nie ma 😉
PolubieniePolubienie
Muszę mieć i już złożyłam zamówienie. Przedszkole mi się rozrasta.
PolubieniePolubienie
O, jak fajnie, że paulowy wirusik zaraża! 🙂
PolubieniePolubienie
Jakie słodkie. Naprawdę ładne mają te ubranka. 🙂
PolubieniePolubienie
Prawda? Dużo ładniejsze niż np. Evi… 🙂
PolubieniePolubienie
Mam na imię Paulina, nie cierpię, jak się mnie zdrabnia do „Pauli”, ale jestem skłonna przygarnąć malucha o tym imieniu 😉
Naoglądałam się ich na forum i nabrałam na nie ochoty. Może nie na samego szkraba, a na ubranka.
Podobają mi się milion razy bardziej jak Evie, ale jednak „stara” Shelly ma u mnie pierwszeństwo 😉
PolubieniePolubienie
Mam znajomą o imieniu Paula, to ponoć imię odrębne od Pauliny 🙂 Stare Shelly tak jak Barbie mają urok, te nowsze tak sobie 😉
PolubieniePolubienie
Aniu tak mnie zauroczyłaś tymi Paulami, że aż nabyłam 3… Żałuję tylko, że nie było takich zimowych jak Twoje, bo te krótkie fryzurki szalenie mi się podobają:)
PolubieniePolubienie
Cieszę się, że wirus Pauli się przenosi na innych 🙂 Jak byś chciała, a u mnie będą, to mogę Ci kupić 🙂
PolubieniePolubienie
O jakbyś mogła to byłabym super wdzięczna:) Najchętniej ciemnowlosą, albo nawt obie jasno i ciemnowłosą, chętniej ta w rozowym, ale jak nie bedxie moze byc szlafroczkowa.Jakbys mi na forum konto i kwotę podeslala(bo nie wyhaczylam ile male kosztowaly)to bym jutro przelew zrobila:)Nie wiem ile przesylka, 10 zł wystarczy chyba?
PolubieniePolubienie
Na pewno wystarczy. Poleconym priorytetem pewnie będzie to tradycyjne 8,30. Jak kupię, to dam Ci znać 🙂
PolubieniePolubienie
bardzo fajne i malutkie dziewczynki
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Nieznajomy 🙂 Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Pięknie im w tym śniegu i z pieskiem jest jeszcze bardziej uroczo ❤ Takie delikatne słodkie dziewczynki na spacerze…
Nie znam się na niczym poza MH, ale uważam, że te panieneczki są rozkoszne i przytulaśne 😉
PolubieniePolubienie