W czasie mojej nieobecności na blogu oprócz lalek Manueli, dotarła do mnie także paczka od Agi. A musicie wiedzieć, że dzięki Agnieszce przesyłki z brytyjskimi znaczkami zawsze kojarzą mi się z czymś miłym 🙂 . To była jedna z niewielu wtedy chwil, kiedy jakakolwiek lalka zaprzątnęła moją uwagę, a jest to lalka nie byle jaka – od kiedy zobaczyłam ją na blogu Fleur, zakochałam się w tej lalce z przekonaniem, że będzie to miłość platoniczna – jej ceny na eBayu stanowczo przekraczały mój lalkowy budżet, który przecież wciąż się kurczy. Przesyłkę odebrałam z poczty, zaglądnęłam szybko, co tam jest i pojechałam z nią do Pawła, bo wtedy jeszcze leżał w szpitalu. Lalka doczekała się nawet sesji w przyszpitalnym parku, ale zdjęcia okazały się niezupełnie udane… Dlatego dziś wyruszyliśmy z nią na spacer po raz drugi i, na szczęście, już poza terenem szpitala… Oto moja wyśniona, wymarzona, jedyna Tuesday Taylor od Ideal:
Tuesday była produkowana w latach 1976 do 1978, lecz jej naturalna uroda według mnie stanowczo odbiega od wyglądu lalek z tamtych lat. Piękne rysy twarzy, lekko rozchylone usta i odrobinę przymknięte powieki, a do tego smukła figura i długie, seksowne nogi to coś, co mnie w tej lalce chwyciło za serce. Dla ciekawych – wygląda dwóch wariantów ciałka tej lalki:
Sukienkę uszyłam sama, a buty i torebka są skradzione monsterce. Tuesday ma proporcjonalne i wielkie (w stosunku do Barbie 🙂 ) stopy i już się bałam, że będzie u mnie biegać boso. Tymczasem okazało się, że monsterkowe buty są idealne:
Moja wersja Tuesday ma dodatkowo obrotowy skalp. Nie lubię takich „udziwnień” u lalek, ale jej potrafię to wybaczyć 🙂 . Po zmianie staje się blondynką:
Próbowałam znaleźć jej zapudełkowaną wersję, było ich kilka, lecz każda z nich w wersji blond miała grzywkę… Na przykład ta:
Pozostanie to zagadką, a mi osobiście brak grzywki w ogóle nie przeszkadza – wręcz przeciwnie.
Tuesday już trochę u mnie mieszka, a ja wciąż nie mogę się na nią napatrzeć. Razem z mężem stwierdziliśmy jednomyślnie, że w ciemnych włosach jest jej dużo ładniej, więc na koniec jeszcze trochę spamu z brunetką w roli głównej 🙂 .
Prześliczne są 🙂 , ja mam tylko taylorowe podwozie starego typu u jednej Super Starki…
PolubieniePolubienie
Dzięki, Zbieraczko 🙂 Pamiętam Twoje podwozie! 😉 Może kiedyś uda Ci się znaleźć samą głowę, bywały takie na eBay… Jakbyś chciała i znalazła, to mogę pomóc Ci w zakupie 🙂
PolubieniePolubienie
piękna jest, zawsze podobała mi się jej buzia i te nietypowe rzęsiska! Super wygląda w tych butach!
PolubieniePolubienie
Te buty to moje wybawienie, chociaż, kiedy kupowałam monsterkę starałam się znaleźć jakiejś najnormalniejsze buciska i był z tym problem 🙂
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że przyniesiesz ją na najbliższe spotkanie 😀 – do obmacania 😉
Pozdrawiam serdecznie 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ewa 🙂 Również pozdrawiam 😉 Oczywiście przyniosę – to moja perełka 😀
PolubieniePolubienie
Tuesday jest przepiękna, to jedna z moich ulubionych lalek. Jakimś cudem wydaje się, że często jest niedoceniana przez kolekcjonerów.Co do Ebaya, ja mam chyba 6 Tuesday i nigdy nie dałam za żadną więcej niż 20usd już razem z przesyłką, tylko, że wiadomo, stan nie idealny.Twoja jest śliczna i mało zniszczona!
Pasuja też na nia buty od lalek America’s Next Top Model 😀
BTW, bardzo się ciesze, że Twój mąż czuje się lepiej! Pozdrowienia dla niego!
PolubieniePolubienie
Paweł dziękuje za pozdrowienia 🙂 Ech, miałam dwie Top Modelki, mogłam je sprzedać bez butów 😀
Co do eBay, to zawsze wydawały mi się koszmarnie drogie, a aukcje rosły do dość wysokich cen… Z drugiej strony, mój polski eBay wydaje się dziwnie filtrować aukcje, na zagranicznym jest ich dużo więcej, ale z kolei nie wiem, jak to jest wtedy z walutą
PolubieniePolubienie
Lalka z innej epoki, z klasą, z apetyczną figurą. Czy to nie jest ta, której produkcja czy projekt miał coś wspólnego ze starymi Hasbrowymi Jem?
PolubieniePolubienie
Mangusta, nie mam pojęcia, czy ma coś wspólnego z Jem… Ręce ma podobne 😉
PolubieniePolubienie
Mangusta, myślałaś o Darci Cover Girl, której ciałko zostało później użyte również u Jem. Tuesday są starsze i nie mają z Jem nic wspólnego.
PolubieniePolubienie
Bardzo ładna i ciekawa lalka! Sama możliwość zmiany koloru wlosow mnie zadziwiła! Pięknie pozuje do zdjęć i świetnie wygląda w sukience, uszytej przez Ciebie!
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ollu 🙂 Z tego, co kojarzę chyba nawet jakieś barbiowate zostały wyposażone w taki „bajer”, ale głowy nie dam uciąć 🙂
PolubieniePolubienie
fajna ta lala 🙂 …i bardzo podoba mi się jej sukienka 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Moniu 🙂 Moje sukienki dobrze wyglądają na zdjęciach, ale w rzeczywistości to skupiska niedoróbek 😉
PolubieniePolubienie
No gdybym taką dorwała, to nie wiem czy bym oddała córce. Podoba mi się o wiele bardziej od Barbie. Te oczy z powiekami, te kobiece kształty, jest fantastyczna.
PolubieniePolubienie
Oj, drżałabym na widok dziecka bawiącego się taką lalką – nie dość, że nie młoda, to jeszcze wyjątkowa… Moim zdaniem Barbie jej do pięt nie dorasta 🙂
PolubieniePolubienie
Aniu, ale cudo z niej zrobiłaś! Pamiętam dobrze jaka ode mnie wyjechała – masz przecież jej zdjęcia. A teraz – elegancja Francja! Zdjęcia fantastyczne 😀 A te buty od Monsterek, coś mi pisałaś, że niektóre są większe, czy się nie doczytałam?
PolubieniePolubienie
Aguś, dzięki 🙂 Starałam się, ale już wiem, że T.T. to będzie jedna z lalek, na którą będę duuużo szyła… Oczywiście w miarę nabywania dla niej butów, bo nie znoszę lalek bez butów 🙂
A są różne Monsterki – na pewno nie pasują na nią buty od tych młodszych, np. Howleen, a ile taki jest to nie bardzo wiem Na 100 % pasują na nią buciki od Frankie, i Draculaury, a jakie są inne tego rozmiaru to trzeba by się na forum zapytać 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, mam gdzieś jedną parę butów monsterkowych tych starszych, sprawdzę jak pasują! Szyciu już kibicuję i mam nadzieję, że będziemy ją regularnie oglądać na blogu w nowych kieckach 😉
PolubieniePolubienie
Oj, na pewno 🙂 Jak znajdę odpowiednie buty, to już jej planuję uszyć coś bardziej retro 🙂
PolubieniePolubienie
Gratuluję! TT to śliczna lalka! Aż sprawdziłam swoją – ma grzywkę 😉
Świetna sukienka!
PolubieniePolubienie
Dzięki, Madziu 🙂 Nie wiem, jak to jest z tymi grzywkami…
PolubieniePolubienie
ogromnie się cieszę, że ja masz! Mnie się tez udało i to dzieki pomocy Ani Lunarh- bo robiłyśmy wspólny rupieciowy zakup. Moja troche poszkodowana, bo nie ma 1 dłoni – ale i tak się z niej cieszę. Dzieki za pomysł z monsterkowymi butami- mam pare par- to może któreś będa akurat w sam raz. Fajnie, że masz je dwie.
*Cieszę się, że dajesz mężowi wsparcie i spędzasz z nim mnóstwo czasu. Warto! to jednoczy rodzinę i doskonale wpływa na psychikę obojga
PolubieniePolubienie
Dzięki, Gosiu 🙂 Ta choroba to dla nas duża próba, bo zaledwie rok temu braliśmy ślub… Naprawdę umocniła nasz związek, chociaż kosztem zdrowia.
A Tuesday warto mieć – i ze względu na urodę i na historię 🙂 A Zbieraczka Dziwaczka ma samo ciałko od Tuesday… 🙂
PolubieniePolubienie
Jest piękna. Ma bardzo subtelną twarz – śliczne oczy:) Nie dziwię się radości z faktu posiadania – cudna:)
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ashoka 🙂 Dzięki takim kochanym osobom, jak Aga, marzenia się czasem spełniają 🙂
PolubieniePolubienie
Prześliczna. Chyba nie można się nią nie zachwycić! 🙂
PolubieniePolubienie
Dokładnie 🙂
PolubieniePolubienie
jestem grzywkolubna – ale jej rzeczywiście lepiej i bez grzywki i w ciemnych włosach – baaardzo ciekawa pannica – jej ciałko mnie urzekło – coś w tych jej łapkach jest
ujmującego a tak nieuchwytnego słowom…
miło spełnić swe lalkowe pragnienia, oj miło…
PolubieniePolubienie
Miło, miło 😀
PolubieniePolubienie
Piękna lalka 🙂 w obu kolorkach wygląda przepięknie, a sukieneczka- cudo! Pozdrawiam serdecznie 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Olu 🙂 Chyba się nie znamy? Albo ja mam sklerozę 😉 Jeśli się nie mylę, to witaj na moim blogu 🙂
PolubieniePolubienie
Gdyby stanęła obok Poppy Parker i którejś laleczki Mattel z moldem Steffie, to świetnie by się obok nich odnalazła. Zupełnie nie wiem dlaczego, ale te „całuśne” są najmilsze, najładniejsze i najwięcej osób ich pożąda.
PolubieniePolubienie
Bo ile można oglądać wyszczerzone zęby? 😉
PolubieniePolubienie