Miałam kiedyś pewną lalkę. Na imię miała Vanesa, produkowana była przez niejakie Fu Wei Toys i wyglądała tak:
Vanesa była świetnej jakości klonikiem o bardzo miłej twarzyczce, jednak na niezbyt długi czas zagrzała sobie u mnie miejsce. Radykalny przesiew wśród lalek sprawił, że poszła w ludzi i nie tęskniłam za nią aż do momentu, kiedy Mangusta na swoim blogu opublikowała wpisy o swojej Vanesie w tym jednego, w którym z lalki o topornej budowie TNT, ta panna stała się zgrabniutką fashionistką. Moja obsesja na punkcie rebodyingu sprawiła, że na widok takiej hybrydy pociekła mi ślinka, a kochana Mangusta zauważywszy to sprezentowała mi swoją Vanesę…
Panna pojechała ze mną do rodziny do Krakowa, gdyż miał dostać elegancką sesję na Rynku, jednak nieustający skwar zadecydował o tym, że zostaliśmy w domu, a Vanesa dostała sesję balkonową 😉 .
Po kątach mieszkania rodziców na szczęście poniewierają się zabawki moich siostrzenic, więc sesja odbyła się nie tylko na tle ściany… Dodatkowo w zdjęciach wzięła udział znajda z lumpeksu – Sharpay z HSM, której szczęśliwie ocalały świetne sandałki:
Ucieszył mnie fakt, że w lumpku, w którym nigdy lalek nie było, pojawiły się całe stosy zabawek 😀 . Sharpay ma headmold Summer, przez co jej głowa wydaje się być odrobinę nieproporcjonalna. I… Ma jedno oko większe 😛 .
Na koniec jeszcze widok z balkonu mieszkania rodziców. Jest to blokowisko, ale otoczone zielenią.
Brakuje mi go, bo ja z mojego okna widzę tylko betonowy plac i blok na przeciwko. Tymczasem ubranko Vanesy uszyte z majtek pięknie komponuje się z pelargoniami ;-).
Dzięki, Karola, za tak piękną lalkę!
Edit: Co do poprawnej pisowni imienia tej lalki, to jest to Vanesa przez jedno „s”. Tak pisane imię widniało na pudełku 😉 .
O, no to chyba właśnie uratowałaś moją Vanessę przed wywaleniem. Spodobała mi się ponownie mimo, że moja to blondynka.
PolubieniePolubienie
Cieszę się 🙂 Te lalki mają potencjał, tylko trzeba wydobyć z nich to „coś”, bo inaczej noszą miano lalek o przyjemnej buźce, ale nic poza tym 🙂 . Jak już coś zrobisz ze swoją, to się podziel 🙂
PolubieniePolubienie
Super ostatnie zdjęcie 😀 Czepiasz się oka Sharpy 😉 ona ma po prostu jakby przymrużone jedno oko, zresztą i tak tego nie widać 🙂 ale za to Vanesa ma źle pomalowane jedno oko 😉
Świetna sesja i taka wyraźna 😀
Serdecznie pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ewa 😛 A co nie tak jest z okiem Vanesy? 😀
PolubieniePolubienie
a popatrz je w oczy 😛
PolubieniePolubienie
W sensie, że nie są symetryczne? 😀
PolubieniePolubienie
o jesssuu! nie wiem czy symetrycznie czy nie, ale na pewno
źle pomalowane 😛
PolubieniePolubienie
zresztą pokażę Ci, jak ją przyniesiesz na następne spotkanie 🙂
PolubieniePolubienie
Haha, okej 😀 Ja będę udawać, że nie widzę 😉
PolubieniePolubienie
piękna sesja 😉
PolubieniePolubienie
Dzięki, Monia 🙂
PolubieniePolubienie
Ciałko artykułowane zmieniło lalkę nie do poznania! Darowanie jej ruchów uczyniło z niej równorzędną koleżankę Fashionistek. Buzię ma śliczną….a ciuch, w który jest ubrana (co z tego, że z majtek!) wygląda świetnie! Druga panna ma też bardzo ładną twarzyczkę!
Super zdjęcia!
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ollu 🙂 Wybór padł na majtki, bo były ze świetnych materiałów 😛
PolubieniePolubienie
O ty włascicielko marnotrawna – w świat wysłała i odkupuje! Wstydź się 😛 Ale na serio, to wcale sie nie dziwię. Miłość do konkretnych lalek odchodzi i wraca i nic na to nie poradzimy. wydaje mi się, ze zapoczątkowałaś fashionizację kolekcji – wszystkie ukochane egzemplarze stały się zginaczkowe 🙂
PolubieniePolubienie
Wcale jej nie odkupiłam! Karola ma wielkie, dobre serducho i dostałam ją darmo 😀 A fashionizuję (ciekawe słowo :-P) tylko te nowsze egzemplarze – superstarki i wszystkie te, które uważam za klasykę, pozostają sobą 😉
PolubieniePolubienie
Polecam przeszczepienie Sharpejki na dorosłe ciało – wygląda wtedy obłędnie 🙂 A Vanesa bardzo interesująca, wcześniej o niej nie słyszałam ale od razu widać, że rzeczywiście jest lepszej jakości jak na klonik, na foto zupełnie nie do odróżnienia od prawdziwej Barbie.
PolubieniePolubienie
No, właśnie – ta mała jakoś dziwnie wygląda na tym karłowatym ciałku, a głowę ma wielką i całkiem dorosły makijaż… Tak zrobię, bo nie lubię nastolatek 😀 Jedyną, jaką mam to monsterka Howleen 🙂
PolubieniePolubienie
Ubranka z majtek rządzą absolutnie!!! Sharpay wcale ładna 🙂
PolubieniePolubienie
I są tanie 😀
PolubieniePolubienie
I zapomniałam wspomnieć, że fajne sandały ma Sharpay 🙂
PolubieniePolubienie
świetnie się prezentuje!! Sharpey też polecam zrebodować xD
PolubieniePolubienie
Zreboduję, ale mierzi mnie okropnie to oko 😛
PolubieniePolubienie
Kurczę, pamiętam te buźkę, ale nie wiem skąd. Świetnie teraz wyglada. Piesek jest słodki.
PolubieniePolubienie
Dzięki, Sowo 🙂 Piesek pochodzi z Kinder Niespodzianki, jest cała seria takich flokowanych, słodkich zwierzaczków 🙂
PolubieniePolubienie
Vanessa ma bardzo ciekawą buzię, i nie wygląda jak współczesny klon,warta jest posiadania nawet bez zginalnego ciałka, więc tym bardziej ze zginalnym. Świetnie teraz wygląda 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Jewel! 🙂 Właśnie zastanawia mnie, czemu taki ładny mold nie został bardziej rozpowszechniony – w końcu można ją znaleźć (przynajmniej we Wrocławiu) tylko w E.Leclerc 🙂
PolubieniePolubienie
Vanessa wygląda jak starsza siostra Mariposy! Bardzo urokliwa lalka, bo nazwać ją „klonem” to obraza 😉
PolubieniePolubienie
Dzięki, Kicuch 🙂 W sumie wyraz twarzy i zamknięte usta na pewno mają coś wspólnego z Mariposą 🙂
PolubieniePolubienie
Śliczna 🙂 Jej buzia bardzo przypomina mi headmold mackie, ale ze względu na większe oczy jest ładniejszy 😉
PolubieniePolubienie
Mi też on kojarzy się z mackie, to przez te zamknięte usta 🙂
PolubieniePolubienie
Dla mnie to ona w ogóle po całości jest jakoś podobna
PolubieniePolubienie