Sen Mariposy.

1 Czer

Dziś Dzień Dziecka, więc na początek wszystkim, którzy czują się dziećmi, życzę, żeby życie było dla Was dziecinnie proste 🙂 . Ja tymczasem chciałabym Wam opowiedzieć historię lalki, którą wypatrzyła dla mnie moja mama, więc w zasadzie wpis ten odrobinkę nawiązuje do dzisiejszego święta. Ale tylko odrobinkę 😉 .

Mariposa już gościła u mnie na blogu nie raz, lecz ostatnio przydarzyło jej się coś niesamowitego…

DSC06258Miała piękny sen:

DSC06198 DSC06207 DSC06203Śniło jej się, że na plecach urosły jej prawdziwe, motyle skrzydła i że fruwała wśród pachnących kwiatów.

DSC06201 DSC06220 DSC06239Czuła się w tym śnie, jakby od zawsze była motylem i od zawsze potrafiła machać skrzydłami i latać.

DSC06223 DSC06233 DSC06236Jednak, gdy się obudziła i spostrzegła, że to sen, była załamana:

DSC06263Zdała sobie sprawę, że kiedyś w poprzednim życiu musiała być motylem. Marzyła, by ten sen się powtórzył…

Komentarze 24 to “Sen Mariposy.”

  1. olla123 01/06/2014 @ 12:18 #

    Zdjęcia i opowieść mnie urzekły! Mariposa ma śliczną twarzyczkę i gdybym nie zdobyła Barbie Look Pink Gown, to bym walczyła o nią! A tak w ogóle to super się czuje na ciałku artykułowanym, jak widać na załączonych fotografiach!

    Polubienie

    • Ania 01/06/2014 @ 17:58 #

      Dzięki, Ollu 🙂 Niektóre lalki – wróżki są o niebo ładniejsze od zwykłych Basiek, tylko Mattel wyposaża je w beznadziejne ciałka z bajerami typu mechanizm do skrzydełek na plecach… I wtedy trzeba dziękować, że istnieją fashionistki 😛

      Polubienie

  2. borze 01/06/2014 @ 17:38 #

    Ale obudziła się ze skrzydłami, więc na pewno jak tylko spojrzy za siebie, to humor jej się poprawi ^^

    Polubienie

  3. fleurdolls 01/06/2014 @ 17:40 #

    To ona ma lepsze sny niż ja – mi się nigdy nie śniło że jestem motylem 😀 świetne zdjęcia. Aniu bardzo się cieszę że tak często bierzesz lalki w plener.

    Polubienie

    • Ania 01/06/2014 @ 18:00 #

      Dzięki, Aga 🙂 Owszem zabieram często, ale nie zawsze mi dobrze wychodzą, hehe 😀

      Polubienie

      • fleurdolls 01/06/2014 @ 18:13 #

        Zawsze zawsze! Mi się zawsze podobają 🙂

        Polubienie

        • Ania 01/06/2014 @ 18:19 #

          Nie potrafisz krytykować 😉 Ja na tyle nabrałam odwagi, żeby robić zdjęcia w plenerze, że jest to dla mnie sposób na nie robienie zdjęć w mieszkaniu w beznadziejnym świetle. A nie zawsze mam pomysł na to, jak mają wyglądać zdjęcia, najczęściej to jest na zasadzie „a postawię przy drzewie/ścianie, żeby ładnie stała” 😛

          Polubienie

          • fleurdolls 01/06/2014 @ 18:32 #

            Właśnie dlatego lubię plener – bo jak się nie ma pomysłu, to tło i tak zrobi zdjęcie ciekawszym. A propos, czy dostałaś mój email ze zdjęciami Tuesday? 🙂

            Polubienie

            • Ania 01/06/2014 @ 19:30 #

              Taaak! Na śmierć o nim zapomniałam, będę pisać do Ciebie 🙂

              Polubienie

  4. Pikulina 01/06/2014 @ 18:34 #

    Aniu, piękna opowieść i piękny sen! Podobno śnić, że się lata to niesamowite uczucie, ale Mariposa po obudzeniu się z tego snu ma już skrzydła 🙂 a gdy zasypiała to ich nie miała, więc może to nie był tylko sen?? W końcu to wróżka 🙂

    Polubienie

    • Ania 01/06/2014 @ 19:31 #

      Dzięki, Pikulino 🙂 Takie było zamierzenie, by obudziła się ze skrzydłami… Obudziła w sobie motyla, który zawsze w niej był 🙂 W końcu ta lalka oryginalnie była motylem 🙂

      Polubienie

  5. Metka 01/06/2014 @ 18:59 #

    Jaka ona śliczna. 🙂 Ma piękne skrzydła.
    Też mam tą laleczkę i bardzo ją lubię. 🙂

    Polubienie

    • Ania 01/06/2014 @ 19:32 #

      Dzięki, Metko 🙂 Wstyd się przyznać, ale skrzydła ukradłam bobasowi Anne Geddes… 😉

      Polubienie

  6. Ashoka 01/06/2014 @ 19:24 #

    Piękna sesja a z panny przepiękny motylek:)

    Polubienie

  7. mangusta 01/06/2014 @ 20:31 #

    Weź, płakać mi się zachciało 😦 Taką podobną historię kiedyś czytałam o dziewczynie, która śniła, że tańczy. Rano, zaraz po przebudzeniu, jej wzrok padł na stojące przy łóżku kule…

    Polubienie

    • Ania 02/06/2014 @ 20:39 #

      Mangusta, moja historia nie jest taka smutna… W końcu Mari budzi się ze skrzydłami na plecach, ale nie jest tego jeszcze wtedy świadoma 🙂 Zerknij na ostatnie zdjęcie 🙂

      Polubienie

  8. sowa58 01/06/2014 @ 21:49 #

    Śliczny sen i lalka śliczna. I niech się nie smuci, bo na pewno zabierzesz ją na spacer po ogrodach, jeszcze nie raz.

    Polubienie

    • Ania 02/06/2014 @ 20:39 #

      Sowo, dziękuję 🙂 Mariposa koniec końców budzi się ze skrzydłami, więc zakończenie wbrew pozorom nie jest smutne 🙂

      Polubienie

  9. lak.figaniak.ewa@gmail.com 02/06/2014 @ 06:37 #

    Aniu cudne te Twoje zdjęcia i plener i róże i pięknie panna przedstawiana przez Ciebie 😀
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Polubienie

    • Ania 02/06/2014 @ 20:40 #

      Dzięki, Ewa 🙂 Zdjęcia były robione ukradkiem na działkach, więc róże zawdzięczam działkowiczom 😛

      Polubienie

Trackbacks/Pingbacks

  1. Syrenką byłam, ale… | Doll Second Hand - 02/06/2015

    […] kolejny dowód na to, że nowy mold Barbie jest przyjemny dla oka i kolejna lalka po Dori, Elinie i Mariposie przerobiona z fantastycznej, mattelowskiej postaci, która w swojej oryginalnej wersji wygląda […]

    Polubienie

Jeśli masz ochotę, skomentuj ten wpis!