Chyba każdemu z Was przed robieniem zdjęć lalce dużo kłopotu sprawia wybór tła. Lalki stawiamy na kanapie, pod ścianą, na parapecie lub na półce, a mają one za sobą książki, tapety, kanapy, kawał materiału lub cokolwiek, co ma wystarczające rozmiary do lalkowej fotografii. Często też, jako tło wykorzystujemy fototapetę, plakat lub jakiś obrazek, żeby lalka ładnie komponowała się z tym, co widnieje za nią. A jako, że jednym z moich zainteresowań jest sztuka, postanowiłam pobawić się takie manipulowanie tłem, by lalka wydawała się częścią… obrazu. Do robienia zdjęć wykorzystałam fragmenty różnych obrazów, a efekty tej mojej zabawy możecie zobaczyć poniżej. Wiem, że nie jest idealnie, bo nie potrafię odpowiednio operować światłem, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba :-).
Tanya od Giochi Preziosi/Cepiratti w „Rynku starego miasta w Warszawie nocą” Józefa Pankiewicza.
Scotland Barbie w „Mnichu nad Morskim Okiem” Leona Wyczółkowskiego
Heart Mum w „Krajobrazie wiejskim w Krakowskiem” Józefa Szermentowskiego
Made for Each Other Barbie w „Łąkach nad Wartą w Rogalinie” Michała Gorstkina Wywiórskiego
Totally Hair (Ultra Hair) Whitney w „Łące” Stefana Filipkiewicza
Sindy od Pedigree w „Wybrzeżu Bałtyku” Jana Rubczaka
Superstar Steffi Love w „Różach wśród drzew” Gustava Klimta
Perfume Pretty Whitney w „Stawie z nenufarami: zielonej harmonii” Claude’a Moneta
Diana „ślubna” w „Moulin de la Galette” Pierre’a Auguste’a Renoira
Strawberry Sorbet/Fruit Fantasy Barbie w „Makach” Claude’a Moneta
Back to school Nolee w „Myśliwych na śniegu” Pietera Bruegela Starszego
Diana „balowa” w „Pierrocie i arlekinie” Paula Cézanne’a
Movie Star Susy w „Po balu maskowym” Jeana Léona Gérôme’a
Może Wy też spróbujecie czegoś takiego? 🙂
Wow! Padłam z wrażenia! Bardzo dobre efekty osiągnęłaś- jejjjjjjj! Jestem zachwycona!!!!
Bardzo dobry pomysł miałaś.
* mojej lalki zazwyczaj taszczę w teren- bo na wolnym powietrzu zdjęcia jakoś mi dość znośnie wychodzą. =)
PolubieniePolubienie
Gosiu, dziękuję Ci za komplementy! Od dłuższego czasu chodziłam z zamiarem zrobienia czegoś takiego, ale ciągle rezygnowałam, bo bałam się, że wyjdzie sztucznie. Jeśli chodzi o to, jakie zdjęcia mi się najbardziej podobają, to oczywiście też w plenerze – naturalne tło i światło słoneczne to to, co lalki lubią najbardziej 😀
PolubieniePolubienie
Świetne!! Pomysł przedni i jaki oryginalny. Gratuluję, może i ja kiedyś spróbuje, tylko trzeba się wpierw zaopatrzyć w obrazy, albo chociaż album pokaźnych rozmiarów 😉
PolubieniePolubienie
Alexis, dziękuję 🙂 Bez albumu się nie obędzie, choć i tak, aby uchwycić całą lalkę potrzebne by było jakieś monstrum obrazowe 😛 Dlatego większość moich zdjęć jest tak poprzycinana 😛
PolubieniePolubienie
Fajny pomysł:)
Z dużych dzieł mam tylko batik, potrzeba się w jakieś reprodukcje się zaopatrzyć:)
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ashoko! 🙂 Cieszę się, że Cię zachęciłam 🙂 Kilka z obrazów, które tutaj użyłam faktycznie pochodziły z dużego albumu, reszta trochę mniejsza i czasami trzeba było uciąć ciekawszą część obrazu i się trochę nagimnastykować – nie wiem, czy warto tylko po to duże reprodukcje kupować 😛
PolubieniePolubienie
hej Aniu
świetny pomysł lalki i obrazy , połączyłaś piękno ze sztuką .
pozdrawiam ;-)))
PolubieniePolubienie
Dzięki, Loney Heart 🙂 Sztuka od zawsze łączyła się z pięknem 😉
PolubieniePolubienie
Ciekawy pomysł 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Maciek 🙂 Może wykorzystasz? 😉
PolubieniePolubienie
Najbardziej podoba mi się, jak komponują się z tłem Steffi, Strawberry Sorbet, Diana zamaskowana i Susy. Sztuką się nie interesuję, ale kocham obrazy prerafaelitów, a zwłaszcza Johna Williama Waterhouse’a. Gdybym miała pewność, że na skórze wyjdzie jak na płótnie, wytatuowałabym sobie jakiś jego obraz 🙂
PolubieniePolubienie
Strawberry Sorbet trochę niestosownie ubrana do panien na obrazie, ale cieszę się, że Ci się podoba :-P. Ja pewnie tatuażu nigdy bym sobie nie zrobiła, nawet, gdyby Bóg mi powiedział, że dobrze wyjdzie, ale z chęcią zobaczyłabym jakiś jego obraz na czyichś plecach 😉
PolubieniePolubienie
ależ proszę, chociaż nie na plecach:
PolubieniePolubienie
Dzięki 😀 Jego obrazy są piękne, nawet na skórze, a te tatuaże udane – ktoś, kto je robił ma ogromny talent. Takiemu komuś można zaufać w tej kwestii, ale domyślam się, że mieszka on z daleka od Polski :-).
PolubieniePolubienie
Ja mam swojego tatuażystę, w którego umiejętności ufam, już nie raz pokazał, na co go stać, ale mimo wszystko, oddać charakter płótna na skórze może być trudno. A to raczej są prace jakichś zagraniczników, ale nie znam nazwisk.
PolubieniePolubienie
Tu niestety masz rację 🙂 A to decyzja, od której nie można się odwołać 😛
PolubieniePolubienie
Można, ale jest to upierdliwe, kosztowne i okropnie wygląda 😀
PolubieniePolubienie
pomysł fantastyczny, niesamowite efekty, mi chodzi po głowie aby wystylizować scenki z lalkami pod jakiś wiersz lub utwór muzyczny, kiedyś się za taki pomysł wezmę, ale z obrazami – wyszło Ci pierwsza klasa
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Kukaniu, i witaj na moim blogu 🙂 Lalki inspirowane wierszem czy muzyką to dopiero pole do popisu dla wyobraźni, ale i duże wyzwanie 🙂 Życzę weny i czekam na efekty!
PolubieniePolubienie
Bardzo fajny pomysł z tymi obrazami! 🙂
Ja czasami nie wiem już jak mam robić zdjęcia lalkom, bo to niby się wydaje łatwe, ale nie tak do końca. 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Marshalko! 🙂 W sumie sama estetyka zdjęć czasami nie wystarcza i trzeba trochę pomysłowości – ja niestety nie mam żadnych dioram dla lalek i dlatego tak kombinuję 🙂
PolubieniePolubienie
Aniu – brawo! bardzo podoba mi się Sindy w tunice w palmy na tle bałtyckiego krajobrazu 🙂 zupełnie jak my na wakacjach 🙂 a i Diany pokazałaś – czy ta „slubna” to oryginalna „pudełkowa” suknia? czy uszyłaś sama?
PolubieniePolubienie
Dzięki, Madziu! 🙂 Obie Diany kupiłam na targu staroci w tych ciuszkach i wydaje mi się, że to są ich oryginalne ciuszki (panna młoda ma nawet buciki) :-).
PolubieniePolubienie
o matko!!! mogłabyś zrobić im zdjęcia w całości? taka jestem ciekawa…Diana to mój konik 😀 o którym wciąż za mało jest informacji ;/
PolubieniePolubienie
Madziu, nie ma sprawy 🙂 Podaj mi tylko swój email, a wyślę Ci dokładne zdjęcia tych panienek. Ja byłam strasznie zdziwiona, kiedy zobaczyłam je na targu – niemalże w idealnym stanie, w niezniszczonych i świetnie uszytych ciuszkach. Balowa tylko bucików nie miała 🙂
PolubieniePolubienie
Fajny pomysł i świetnie wyszło. 🙂 Bardzo ładne zdjęcia. 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Metko! Może też spróbujesz? 🙂
PolubieniePolubienie
Super pomysł i wykonanie też. Moimi faworytkami są Diany. Tanya na pierwszym obrazie wygląda podejrzanie, gdzie ona się włóczy po nocy?
PolubieniePolubienie
Dzięki, Sowo! 😉 Tanya ma taki wzrok, że na pewno przesadziła z absyntem… 😛
PolubieniePolubienie
Zacnie! Gdzieś w domu pałęta się maminy album z obrazami z Luwru, więc chyba w wolnej chwili podkradnę pomysł 😀
PolubieniePolubienie
Dzięki ;-). Jak tylko podkradniesz, to daj mi znać!!!
PolubieniePolubienie
Brawo Ania!
To najbardziej nowatorski pomysł, jaki widziałam ostatnimi czasy! Cudny, cudny, cudny!!!
Totally Hair Whitney naprawdę „biegnie” po tej łące!
Teraz tylko patrzeć, jak wysypią się naśladowcy!
PolubieniePolubienie
Jejku, dziękuję za komplementy, Rudy Króliku! 🙂 Już dawno miałam zamiar zrobić moim lalkom taką sesję i z chęcią popatrzę, jak inni to robią ;-). To takie inne spojrzenie na lalkę 🙂
PolubieniePolubienie
Świetnie Ci to wyszło, a szczególnie obrazek z Whitney Tottally Hair 🙂 Gdy zjeżdżałam w dół to wydawało mi się, że obrazek z tą lalką jest w całości namalowany, a nie tak jak na innych zdjęciach połączenie fotografii z malarstwem. Jednak wszystkie zdjęcia wyszły Ci świetnie, a także idealnie dobrałaś scenerie do lalek 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Aniu! Whitney to taka kolorowa lalka, że musiała się znaleźć na tym obrazie – w całości jest on przepiękny i kolorowy 🙂
PolubieniePolubienie
Może właśnie dlatego tak pięknie zgrywa się z tłem? 😉
PolubieniePolubienie
REWELACJA kapitalny pomysł i wykonanie! Bardzo mi się podoba!
Wg mnie idealnie z tłem zlewa się truskawkowa w makach.
Natomiast dokoptowane lalki wyglądają znakomicie!
Jedynie co mogę dodać do wypowiedzi powyżej to, że czekam na więcej!
PolubieniePolubienie
Dzięki, Madziu! Muszę przejrzeć pozostałe albumy, to może znajdzie się tam jakiś obraz, który podpasuje innym moim lalkom. Niestety większość ma nowoczesne ciuszki, które nijak się komponują do starszych obrazów ;-).
PolubieniePolubienie
Aniu rewelacyjne zdjęcia. Przy okazji pokazałaś swoje piękne lalki 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Aniu 🙂 Wybrałam akurat te, które mi do obrazów pasowały 😉
PolubieniePolubienie
Dziewczęta weszły do świata wielkiej sztuki i dobrze się w nim odnajdują 😉 Fajnie mieć takie tło za plecami. A gdyby tak jeszcze można było przeniknąć do środka obrazu (jak w którymś z komiksów o Tytusie), to byłoby wspaniale.
PolubieniePolubienie
Dzięki, Zgredko 🙂 Dobry grafik komputerowy na pewno potrafiłby coś takiego zrobić – ja niestety prosta baba jestem i photoshop jest dla mnie za trudny ;-). Pozostaje mi stawianie lalki na tle obrazka, hehe 😛
PolubieniePolubienie
Widziałam już takie zdjęcia na Flickerze i jest to wspaniały pomysł pod wieloma względami! Aniu, to piękny sposób zaprezentowania różnorodności Twojej kolekcji. Najbardziej podoba mi się zdjęcie Susy w masce, a poza tym nie wiedziałam że masz Tanyę od Ceppiratti! Ja już dawno je oglądam na eBay! 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Aga! Ja w sumie nie szukałam podobnych zdjęć na Flickr, muszę to zrobić 🙂 Choć pewnie są tak dobre, że moje to przy tym bazgroła, hihi 😛 Susy w masce to nie Susy tylko Diana, a głupi ma jednak szczęście, bo moją Tanyę kupiłam w lumpeksie i panie sprzedające były wielce zdziwione, że kupuję taką starą, spomarańczowiałą paskudę 😀
PolubieniePolubienie
czekam na nowy post z niecierpliwością;/ :)))) pozdrawiam,
Martyna, która ma 23 lata i tez zbiera lalki 🙂 a w szczególności steffi 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Martyno! Póki co nie mam weny twórczej, ale obiecuję, że niebawem coś się pojawi – jest taka ładna pogoda, że któraś lalka zasługuje na jakąś sesję w plenerze 🙂 Cieszę się, że mamy ze sobą tyle wspólnego! Z chęcią zobaczyłabym Twoje Stefki 😉
PolubieniePolubienie
niestety nie mam czym zrobić zdjęcia, ale są to raczej „nowe” steffi 🙂
PolubieniePolubienie