Sindy z Mangustowa.

9 Lu

Jakiś czas temu za sprawą Karoliny, jako nagroda w konkursie, zawitała do mnie Sindy od Hasbro. Wygrana była niespodzianką, ale po otwarciu przesyłki bardzo się ucieszyłam, bo jakiś czas temu sprzedałam moją ostatnią Sindy z tego okresu – nie miała swojego oryginalnego ciuszka, ktoś jej podciął włosy i w ogóle była jedną z „nielubianych” lalek w moim zbiorze… Założyłam sobie więc, że jeśli już miałabym jakąś Sindy (a chcę mieć choć po jednej reprezentantce różnych klonów Barbie), to będzie to Sindy w swoim oryginalnym ciuszku i w niezłym stanie. I wtedy z koperty wyłoniła się Sindy Twist & Twirl z 1989 roku czyli, w dodatku, moja rówieśniczka :-). Dziękuję Ci serdecznie, Karolino! 😀. Laleczka ta ma nie tylko swoje oryginalne ubranko, ale także zestaw akcesoriów do tańca:

DSC01273

DSC01277

Sindy od Hasbro była chyba najpoważniejszą konkurentką Barbie w latach dziewięćdziesiątych, jednak jej historia zaczęła się już w latach sześćdziesiątych. Na początku produkowała ją firma Pedigree, lecz pod koniec lat siedemdziesiątych licencję lalki wykupiło Hasbro, zupełnie odmieniając jej wygląd. Osobiście podobają mi się wszystkie wersje Sindy, jednak ta od Pedigree ma typowy klimat lalek vintage, wersje od Hasbro to już nowoczesne, amerykańskie lalki, które swoimi ubrankami, akcesoriami i wyglądem były już zdolne konkurować z wszech obecnie panującą królową fashion doll – Barbie :-P. No, i wydaje mi się, że ta wersja ma nieco bardziej zadarty w górę nosek niż te, które miałam wcześniej:

DSC01278

Sindy miały różne rodzaje ciałek, moja, jak przystało na tancerkę, ma ciałko zbudowane chyba identycznie, jak mattelowskie TNT – ma obrotową talię oraz nogi i ręce odchylane na boki. Jak dla mnie główną różnicą w budowie Sindy i Barbie są dużo większe stópki Sindy, przez co nie wszystkie buciki Barbie pasują na jej konkurentkę… Może to celowy zabieg ;-).

DSC01287 DSC01295

Karolina dosłownie czytała w moich myślach przysyłając mi tę lalkę. Ta Sindusia ma u mnie zapewnione dożywocie :-D. Jedyne, co dostała ode mnie, to kolczyki od Mermaid Barbie. Nie, nie zabrałam ich mojej Mermaid – miałam parę w zapasie ;-).

DSC01300 DSC01296

A po zajęciach, Sindy zawsze odwiedza swoją najlepszą przyjaciółkę… Babcię Sindy von Pedigree:

DSC01316

Komentarze 33 to “Sindy z Mangustowa.”

  1. dollbby 09/02/2013 @ 14:33 #

    Jakoś nie mam przekonania do tej Sindy… Wolę staruszki! Ostatnie foto mega ;DD

    Polubienie

    • Ania 09/02/2013 @ 14:43 #

      Dzięki, Piotrek 😀 Jakbym miała wybierać, to staruszki są absolutnym nr 1, ale te też lubię, miła odmiana od Barbie 🙂

      Polubienie

  2. ajatoco 09/02/2013 @ 14:39 #

    Bardzo urokliwa laleczka z Twojej rówieśniczki 🙂
    Gratuluję wygranej, byłaś szybka jak błyskawica z odgadnięciem zagadki 😛
    Ostatnie zdjęcie jest przezabawne 😀

    Polubienie

    • Ania 09/02/2013 @ 14:44 #

      Dzięki, Ajatoco! 🙂 Pewnie bym tego nie zgadła, ale czysty zbieg okoliczności sprawił, że wcześniej ktoś mi polecał tę książkę 😀

      Polubienie

  3. Loney heart 09/02/2013 @ 15:05 #

    hej Aniu
    gratuluję wygranej lalki Sindy , jest bardzo śliczna
    pozdrawiam ;-)))

    Polubienie

    • Ania 09/02/2013 @ 15:15 #

      Dziękuję serdecznie, Loney Heart! 🙂 Również Cię cieplutko pozdrawiam!

      Polubienie

  4. Anek 09/02/2013 @ 15:30 #

    Słodziak z niej 😀 ja w kolekcji też posiadam jedną baletnicę od koleżanki z jej dziecięcych zbiorów ^^ pamiętam, że jak byłam w przedszkolu jedna z koleżanek miała Sindy i jej strasznie zazdrościłam bo w sklepach nie widziałam jej nigdzie 😀

    Polubienie

    • Ania 09/02/2013 @ 17:00 #

      Anek, ja w ogóle nie pamiętam Sindy z dzieciństwa (widać skleroza od dzieciństwa ;-)), owszem gdzieś obiło mi się o uszy, że jest taka lalka, ale dopiero, jak zaczynałam zbierać lalki, poszukałam jej w necie i z równie zapartym tchem oglądałam katalogi Sindy, co Barbie 🙂

      Polubienie

      • Anek 09/02/2013 @ 23:04 #

        Jak My byłyśmy małe (ja rocznik 90 z kolei) to z tego co mi się wydaje trzeba było zagranica kupić taką lalę ^^

        Polubienie

  5. Natalia 09/02/2013 @ 15:39 #

    ależ z niej kolorowa radosna laleczka:)

    Polubienie

  6. AmeliaMigenot 09/02/2013 @ 16:12 #

    hah ten ostatni obrazek mnie rozwalił! Co do lali to jest w naprawdę dobrym stanie. Ciuszki też są niczego sobie.

    Polubienie

    • Ania 09/02/2013 @ 17:03 #

      Dzięki! 🙂 Amelio, Sindy w swoich czasach miała ubranka takiej samej jakości, co Barbie, a ich różnorodność i mnogość dodatków spokojnie dorównują Barbie 🙂 Szkoda, że Hasbro już jej nie produkuje… Byłby większy wybór w sklepach, a nie tylko Barbie, Steffi i chińszczyzna 😉

      Polubienie

  7. Metka Metuszka 09/02/2013 @ 20:50 #

    Jest naprawdę słodka i ma prześliczne oczy.

    Polubienie

    • Ania 10/02/2013 @ 13:10 #

      Co do oczek, to właśnie niestety z tego, co widzę w różnych seriach są do siebie bardzo podobne, jeśli nie identyczne, choć nie same buźki nie są taką masówką, jak np. u Steffi Love 🙂

      Polubienie

  8. Stary_Zgred 09/02/2013 @ 21:32 #

    Ta babcia to z wnusią spokojnie mogłaby na dyskoteki chodzić 😛
    Z dzieciństwa zapamiętałam reklamę z Sindy – malarką. Oj, jak ja chciałam dostać tę lalkę, ale nigdy się to nie stało. I dzisiaj mi się stare marzenie przypomniało 🙂

    Polubienie

    • Ania 10/02/2013 @ 13:11 #

      Zgredko, malarka jest zajefajna, a jej ciuszki – miodzio! Co do babci, to staruszka bardzo o siebie dba, jak widać kremy przeciwzmarszczkowe jednak działają 😛

      Polubienie

  9. Szara Sowa 09/02/2013 @ 22:55 #

    Fajna jest, ale stara fajniejsza.

    Polubienie

  10. Madelaine 09/02/2013 @ 23:48 #

    Śliczna panna 🙂
    Sindy u nas pojawiły się chyba kiedy byłam w wieku, w którym nie wypada się interesować lalkami, pamiętam więc tylko niezbyt pochlebne hasło, które podobno pojawiło się gdzieniegdzie na murach – „Sindy to k… – Barbie”. Albo odwrotnie 😉
    Dopiero po latach odkryłam, jakie to fajne lalki są. Dzisiaj w mojej poczekalni siedzą trzy Sindy, cierpliwe są, nie ma co 😉

    Polubienie

    • Ania 10/02/2013 @ 13:12 #

      Ojoj, Mad, to hasło pokazuje, jak wszyscy byli przywiązani do Barbie, ale jest bardzo krzywdzące 😉 Czekam, aż Ty pokażesz swoje Sindy 🙂

      Polubienie

  11. mangusta 10/02/2013 @ 11:29 #

    Czekałam na ten wpis 🙂 Sindy wyraźnie odżyła u Ciebie. Pamiętam z dzieciństwa, gdzieś z początku lat 90-tych, reklamę Sindy malującej obraz. Reklama ta leciała w niedzielę w okolicach dobranocki.
    A tak poza tym wkrótce kolejny komkurs i lalki do wygrania 😀

    Polubienie

    • Ania 10/02/2013 @ 13:14 #

      Mangusto, dzięki CI jeszcze raz 🙂 Bardzo polubiłam tę laleczkę! Sindy malarka, o której też wspomniała Zgredka w komentarzu, jest świetna, jakbym ją gdzieś na All zobaczyła, to pewnie już byłaby moja :-D. Co do przyszłych konkursów, to pewnie nie będę już miała takiego szczęścia, ale może popróbuję, jako pretekst do kawki 😀

      Polubienie

  12. ziutek44 10/02/2013 @ 11:41 #

    jak byłam dzieckiem, marzyłam o tym żeby być taka tancerka ze wstazka… Nawdt się tak bawiłam hi hi. Lalka cudna, przywołuje wspomnienia

    Polubienie

    • Ania 10/02/2013 @ 13:15 #

      Dzięki, Ziutek! 🙂 Ja z kolei chciałam być baletnicą i do dziś lubię lalki baletnice 🙂

      Polubienie

  13. madmadzia 11/02/2013 @ 10:04 #

    Fajne są. Ze względu na sentyment do starych modeli chciałabym też mieć obydwie. Dziwnie jest oglądać lalki o tym samym imieniu a zupełnie różne. Bo Barbie też ewoluowała, zmieniła trochę rysy, ale nie rozmiar ciałka. w każdym razie nowsza Sindy jest bardzo ładna, ciekawa jestem jak wyglądały oryginalne butki do tego stroju, w którym ją dostałaś 🙂

    Polubienie

    • Ania 12/02/2013 @ 16:15 #

      Madziu, nie wiem, czy ona w ogóle miała do tego stroju jakiekolwiek butki, w każdym razie nie mogłam znaleźć takiego zdjęcia, w którym ten model by je miał 🙂 Osobiście troszkę żałuję, że Pedigree odsprzedał Sindy, ale może lepsze to niż całkowite zaprzestanie jej produkcji. A pomiędzy tymi dwoma wersjami Sindy, była jeszcze jedna, o taka:
      http://www.persephone-dragonfly.com/sindy.php#7
      Tę też chciałabym mieć 🙂

      Polubienie

      • madmadzia 13/02/2013 @ 08:40 #

        ooo nie miałam pojęcia o istnieniu takiej lalki, do nas jednak wszystko w „tamtych czasach” docierało z opóźnieniem albo przefiltrowane 😉 ale masz rację, jak zbierać – to pokoleniami 🙂 ja tak marzę o wszystkich modelach Skipperki.

        Polubienie

  14. Sakura 13/02/2013 @ 10:27 #

    Śliczna! A strój gimnastyczki dużo lepszy od współczesnych Mattelowskich. Nosek faktycznie ma troszkę zadarty, ale to tylko dodaje jej uroku 🙂 Bardzo jestem ciekawa ciałka. Może kiedyś zrobisz porównanie z TnT? ::

    Polubienie

    • Ania 13/02/2013 @ 14:19 #

      Aniu, dzięki! Jak tylko pojawi się jakieś sensowne światło do zdjęć, to cyknę fotkę jej ciałka i barbiowego TnT i Ci ją wyślę 🙂

      Polubienie

Jeśli masz ochotę, skomentuj ten wpis!