Moje uczucia co do tytułowego ciałka (choć bardziej mi się podoba określenie ciałko pępuszkowe ;-)), zmieniały się razem z poznawaniem kolejnych lalek. Kiedy kupiłam sobie pierwszą nową Barbie, byłam nim zachwycona – takie smukłe, wymodelowane, fajnie pozuje i w ogóle… Następnie zeźliłam się na to, że nogi tej lalki były plastikowe i niezginalne. Ot, urok najtańszych Basiek. Przybyło mi kilka takich, aż w końcu w moim małym zbiorze zaczęły pojawiać się starsze Baśki z tradycyjnym TNT. I wtedy, choć twist and turn jest trochę kanciaste i sztywne, na zawsze chyba znielubiłam belly button.
Koniec końców, nim się obejrzałam wśród moich lalek pozostały tylko trzy panny posiadające owo ciałko:
Barbie Fashionistas Wild z pierwszej serii. Bo uważam, że, jak na nowe Barbie ta się nawet wyróżnia, a choć jedną fashionistkę należy w zbiorze mieć – kiedyś to one będą historyczne ;-).
Niezidentyfikowana Barbie Fashion Fever (nie ma swoich oryginalnych ciuszków). Bo uwielbiam Baśki z zamkniętymi ustami, a ta jest dla mnie wyjątkowo piękna, choć jak na FF, to bardzo pospolita :-).
Bead Party Kayla. Bo ten headmold jest chyba najpiękniejszy z wszystkich nowszych playlinowych headmoldów Mattela, a do tej pory nie udało mi się znaleźć takiej z TNT :-).
Póki co, to małe stadko nie chce się powiększać. No, chyba, że natrafi się jakaś panna pępuszkowa, która mnie złapie za serce, jak te powyżej ;-). Choć przyznam, że bardzo mnie kusiło, żeby przesadzić Kaylę na ciałko fashionistkowe… A wytłumaczenie, dlaczego tego nie zrobiłam znajdziecie w krótkiej foto historyjce… ;-).
Aha, i chciałam jeszcze bardzo podziękować Alexis za śliczne pocztówki z Muzeum Zabawek w Pradze :-).
Wiecie, co one myślą patrząc na te pocztówki?
„Dziewczyny, czy my naprawdę tak kiedyś wyglądałyśmy?” :-P.
Kayla jest cudowna! Pozostałe panny BB też niczego sobie 😉
Ja ten typ ciałka lubię, może dlatego, że z innymi nie miałam styczności. Jakiś czas temu kupiłam córce Śpiącą Królewną na ciałku TNT i nie mogłam się nadziwić co to za ustrojstwo 😀
Ładne foteczki z babciami 😉
PolubieniePolubienie
Królewnę 😀
PolubieniePolubienie
Ja też lubię tę Kaylę, choć muszę Ci powiedzieć, że na zdjęciach wypada ładniej niż na żywo ;-). Zobaczyłam dokładnie tę samą u Świstaka, zapragnęłam ją mieć, a gdy już u mnie była, to długo się do niej przyzwyczajałam :-D. Co do BB, to denerwują mnie te duże, ręce…
PolubieniePolubienie
Ja poluję na ruda Kaylę , ale blondyneczka też jest ok 🙂
PolubieniePolubienie
Aniu, rude Kayle są przepiękne! Na przykład Secret Spells Kayla… No, po prostu boska!
PolubieniePolubienie
Ja nie lubię tego ciałka, w dzieciństwie przez jego za grube uda miałam problemy z ubraniem lalki ;D
A w Pradze byłam w ubiegłym roku i już miałam iść do tego muzeum, ale zrezygnowałam 😦
PolubieniePolubienie
Fashionistka uroczo się rozdziawia na zdjęciach i bidula zapomina, że majtki trzeba nosić 😀
Belly button pasuje do laleczek, które są szczelnie zakryte strojem i stoją na półce po to, aby ją zdobić – różniste przedstawicielki światowych nacji, księżniczki Europy i takie tam. Kiedy są „rozebrane” to wyraźnie wyłazi ich sztywniactwo i już tak fajnie nie jest.
PolubieniePolubienie
Haha, Zgredko, Ty to zawsze wynajdziesz we wpisach coś zbereźnego! :-P. A poza tym (;-)), to masz rację – gdy stoją sobie na półkach, to nie rzuca się w oczy ten zupełny brak fotogeniczności tego ciałka :-).
PolubieniePolubienie
Kasia, mam dokładnie ten sam problem! Poza tym przy zamianie ubranek z TNT na BB i odwrotnie nie zawsze to fajnie wygląda i nie zawsze się da 😉 Ja też byłam w Pradze, ale nawet nie wiedziałam, że takie muzeum tam jest… 🙂
PolubieniePolubienie
Tak, tak…. tak kiedys wyglądały ;-). Nawet barbie sie zmieniaja wraz z nowa moda ;-).
Laleczki swietne ;-).
PolubieniePolubienie
Alexis, chociaż buźki starych Barbie nie zawsze mi się podobają, to te ciuszki musiałaby całkiem fajnie wyglądać na nowych Barbiach :-).
PolubieniePolubienie
hah fajna historyjka. Sam tez nie pałam zachwytem do bb, no ale kilka jest. Kayla faktycznie łądna choc nie mam parcia żeby takową zgarnąć :)) Super fotografie/pocztówki 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki, Dollbby! Kilka musi być, ot dla zasady ;-). Ja chciałam mieć choć jedną Kaylę, choć Kayle rudzielce naprawdę najpiękniejsze :-).
PolubieniePolubienie
Miałam dokładnie tak samo, kiedy zobaczyłam nowe ciałka 🙂 Takie bardziej ludzkie z ładnym brzuszkiem 🙂 Ale od początku brakowało mi skrętnej talii 😀
Co do Kayli/Lei – wydaje mi się, że chyba nie było takiej z ciałkiem TnT…
No i ten komentarz do pocztówek – genialny! 😀
PolubieniePolubienie
A nie – zmieniłam zdanie! Na pewno była Kayla z serii Fashion Photo ;D
PolubieniePolubienie
Kasiu, ja w sumie nie pamiętam dokładnie, jakie Kayle są z ciałkiem TNT, ale gdzieś u kogoś taką widziałam… Może to właśnie była Fashion Photo :-). Skrętna talia to coś, czego na pewno brakuje TNT i to chyba z nich czyni takie sztywniary :-P. Choć z drugiej strony nie wyobrażam sobie belly button z taką talią… 😉
PolubieniePolubienie
Kayla to piękny mold. Zwłaszcza to rozmarzone spojrzenie:)
PolubieniePolubienie
Zgadzam się z Tobą :-). Jej buźka jest na tyle wyjątkowa, że pod różnym kątem robienia zdjęć, przybiera różny wyraz twarzy – raz jest uśmiechnięta, a raz poważna. Ale, żeby nie idealizować, czasami wygląda też głupkowato… Jak na przykład w okularkach, którymi obdarzył ją Mattel:
😛
PolubieniePolubienie