A zaczęło się to 11. października…

11 Paźdź

… od biednego wpisu o Pocahontas, bez przywitania ani jakichś specjalnych ceregieli, za co dziś troszkę mi wstyd, więc nawet linka do niego nie dam 😉

DOLL SECOND HAND OBCHODZI DZIŚ PIERWSZE URODZINY

Impulsem do założenia bloga był blog Agnieszki – Fleurki. Była to niteczka, dzięki której dotarłam do kłębka – prawdziwej kopalni wiedzy o lalkach czyli do kolejnych lalkowych blogów: Świstaka, Loreen, Marka, Shi, a dalej do wirtualnego świata, w którym i ja znalazłam swój mały kącik  i dziś, choć wielką specjalistką od lalek nie jestem, mam ich sporo i sama chcę wspierać innych w tej ciekawej i niedocenianej pasji 🙂

WISHLISTA

Przez ten rok poznałam wiele lalek, o których nie miałam pojęcia. Począwszy od Fleur, a skończywszy na lalkach Tonnera. Powoli zaczęła się kształtować moja wishlista i dziś już kilka pozycji z niej posiadam w swoim zbiorze. Pozostała mi moja główna, wymarzona trójka, do której wzdycham:

1. Flashdance Barbie

2. Palm Beach Breeze Barbie

3. Dynamite Girls Boogie Beach Sooki

I choć moja sytuacja finansowa nie pozwala mi na zakup tych lal tu i teraz lub w najbliższej przyszłości, to obiecuję sobie, że kiedyś będę je mieć, a póki co wzdycham do ich zdjęć 😉

TROCHĘ HISTORII

Moja przygoda z lalkami zaczęła się szycia ubranek dla nich. Moją pierwszą kupioną lalką była Steffi Love Roszpunka, której lśniące i długie włosy okazały się marnej jakości, co zaowocowało moim pierwszym rerootem:

Po tym „włosowym” rozczarowaniu przerzuciłam się na nowe Barbie. I to Barbie Szykowne. Otwieram pudełko, odpinam Barbie z tekturki i co się okazuje? Jej nogi są sztywne, jak patyki… I tak zaczęłam zbierać lalki starsze niż te współczesne, odkrywać przepiękne, dawne, mattelowskie headmoldy i klony nieraz ładniejsze od oryginałów. A to wszystko dzięki Wam! Dlatego poniższe zdjęcia ukazujące mój zbiór opatrzone są w komentarze ode mnie. Nie zdawałam sobie sprawy, ile lalek Wam zawdzięczam! 😀

Ostrzegam estetyków: zdjęcia robione są na szybko w najgorszą porę i okoliczności do zdjęć czyli w deszczowy mrok, więc od razu przepraszam za ich beznadziejną jakość. Wybaczcie mi też zdjęcia „gdzie popadnie”, ale nie mam na tyle miejsca u siebie, by je ładnie wyeksponować. Uznajmy, że lalki rozsiadły mi się po pokoju 😉

Superstary na samym początku mojego lalkowania były moim priorytetem. Nie jestem w stanie pamiętać z dzieciństwa tych Barbie, lecz dziś je uwielbiam za ich różnorodność i staranność z jaką są wykonane. A oto i moje Basie superstar:

Wtedy też zaczynałam dostrzegać różnicę w ich urodzie i urodzie nowszych Baś. Jednak te drugie też cieszą się moją sympatią, choć są dużo mniej liczniejsze niż superstary:

Nie cieszące się wśród kolekcjonerów zbytnią popularnością My Scene na początku odpychały mnie od siebie swoim „biczowatym”, jak to dobitnie określiła Privace, wyglądem. Ale też właśnie Privace sprawiła, że polubiłam majsinki i potrafię dostrzec ich piękno. Na dzień dzisiejszy mam ich trzy:

Przeglądając Wasze blogi, poznałam też niemal wszystkie psiapsióły Basi i muszę przyznać, że niektóre są naprawdę świetne. Szczególnie Kira, Migde i Christie za czasów superstara. Żeby dziś lalki takie były… 😉

Psiapsielów za to mam jak na lekarstwo. Jakoś mnie nie pociągają plastikowi faceci 😛

A skoro kobiety, a skoro faceci, to muszą być i dzieci! 🙂 Te małe…

… i te duże. Szczególnie polubiłam Lil’ Miss, a bobo w śpioszkach, choć kompletnie nie pasuje do mojego zbioru i nie jest jakimś szczególnym okazem lalkowym, wzbudza we mnie litość i troskę, bo został znaleziony w krzakach. A może to budzący się instynkt macierzyński…? 😉

Aaa, zapomniałabym! Jeszcze te średnie 😉

Z poziomu kolan przenieśmy się teraz na górne półki. Świat lalek kolekcjonerskich także poznałam dzięki Wam, drodzy blogowicze, i nigdy nie pomyślałabym, że jest on tak bardzo rozbudowany. Sprzedawcy marzeń wiedzą doskonale, czego się imają! 😉 I choć mój zbiorek lalek kolekcjonerskich jest mikroskopijny, to napawa mnie egoistyczną dumą 😀 Toż to w końcu lalki „stojaczkowe” 😛

Ghoulia też ma stojaczek, choć lalką kolekcjonerską nie jest. Mimo to jest dla mnie o wiele ciekawsza niż nie jedna z metką Barbie Collector… Jej artykulacja jest zadziwiająca 🙂

A i jeszcze mi się dwie filmowe Basie napatoczyły… Jedna duża, druga mała 😉

W moim zbiorze mogę wyróżnić jeszcze jeden podzbiór – bohaterki bajek. Postawiłam sobie za jeden z celów, że uzbieram wszystkie znane księżniczki, ale one się mnożą i mnożą… W dodatku co jedna to piękniejsza, więc marnie moje księżniczki i żebraczki wyglądają w porównaniu do takiej Roszpunki lub Tiany…

AKCJA KLONOWANIE

W ciągu tego roku poznałam także mnóstwo klonów, a termin kiedyś nie był mi w ogóle znany. Lalka to lalka, tylko inna firma, nie? 😉 A przecież wszystko zaczęło się od kultowej Bild Lili. Co przecież nie znaczy, że każda następna była gorsza. Wśród marnego plastiku można znaleźć perełki, mniej lub bardziej doceniane. Myślę, że i ja kilka takich mam 😛 Nie da się tego nie powiedzieć o Fleur czy Sindy:

Miłością do Fleurek zaraziła mnie Aga – Fleurka, na której zdjęciach buzia tych laleczek tak mnie zauroczyła, że musiałam choć jedną taką mieć. To głównie dzięki Fleurkom mój facet  zaczął zwracać uwagę na moje blogowanie. Jego też ten buziolek zauroczył na dobre 😉

Firmę MGA każdy z Was na pewno zna i pewnie niezbyt za nią przepada. Głównie przez lalki Bratz, chyba jeszcze bardziej biczowate konkurentki My Scene. Jednak ta sama firma wydała serię America’s Next Top Model. Lalki z tej serii uważam za bardzo ciekawe, choć na pewno nie każdemu przypadną do gustu:

Oprócz modelek mieszka u mnie także jedna piosenkarka i równocześnie moja druga (po Anastasii) lalka od Galoob Toys, którą to firmę poznałam bardzo niedawno 🙂

Jednymi z najporządniejszych i najładniejszych klonów są dla mnie lalki Susy od Creation and Distribution. Miałam niesamowite szczęście, że znalazłam jedną taką Susy w okolicznym markecie, gdzie najmniej spodziewałabym się znaleźć taką lalkę. Druga to starsza Susy znaleziona na bazarze.  Czy nie są one śliczne?

Nie zbieram tylko markowych lalek, toteż nie sposób wymienić wszystkie kloniki, jakie posiadam. Jednak każda z tych lalek jest dla mnie na swój sposób ciekawa i raczej nigdy żadnej z nich się, brzydko mówiąc, nie pozbędę 😉

Na koniec pozostawiłam sobie panienki, do których moją miłość chyba każdy z Was zna i nie każdy podziela. Kolekcjonerzy gardzą Steffi Love za jej słabą jakość i brak różnorodności. Ja (starsze) Stefanie doceniam i uwielbiam urok ich pyzatych buziek z wysokim czółkiem. Stefcie są jednymi z najlepiej traktowanych lalek w moim zbiorku i choć włosy mają tragicznej jakości, to poza tym muszą wyglądać ładnie 😉

Tak właśnie prezentuje się moja kolekcja po roku. A teraz małe porównanie…

28.10.2010

11.10.2011

Duża część z tych laleczek to trupki. Wcześniej nie wiedziałam, jakie cuda można znaleźć na bazarach, a dziś pewnie tak, jak i Wy, odwiedzam je regularnie. A ponieważ ten weekend spędziłam na wycieczce w prześlicznej Pradze…

… mój luby Legomaniak poszedł na bazar i przygarnął taką oto gromadkę:

Jednak prawdziwy blogourodzinowy prezent był czyściutki, porządnie ubrany i świetnie wyczesany! 🙂 Zwróćcie uwagę na włoski po bokach – to miluśki w dotyku meszek 😉

Nie miałam zielonego pojęcia, że dziewczyny Moxie miały chłopaków! 😀

Ale do rzeczy! 😉 Na koniec moich wypocin chciałabym Wam z całego serca podziękować za to, że czytacie mojego bloga. To niesamowicie motywujące widzieć Wasze przemiłe komentarze, jak i słowa krytyki. Dzięki Wam mój blog się rozwija, a ja ciągle rozwijam swoją pasję dzięki Waszym blogom. Mam nadzieję, że działa to w obie strony i życzę sobie i Wam stu kolejnych LAL! 😉

Komentarzy 18 to “A zaczęło się to 11. października…”

  1. Shi4 11/10/2011 @ 19:27 #

    Wszystkiego najlepszego Aniu i kolejnych tysiąca lat w lalkowym blogowaniu 😀
    Twoja kolekcja jest bardzo interesująca i całkiem, całkiem się rozrosła przez ten rok. Bardzo fajnie, ze trafiają do Ciebie różne lalki, nie tylko jednego rodzaju. Potrafisz docenić najbiedniejszego klonika 🙂 Trzymaj tak dalej.
    A ja ci dziękuję za pomoc w zakupie mojej Susy 🙂
    Laleczkę nr 1 z twojej wish listy także z chęcią bym sobie sprawiła 🙂

    Polubienie

  2. Mono 11/10/2011 @ 20:14 #

    Wszystkiego lalkowego Aniu z okazji roku bloga! 🙂 Flashdance Barbie prześliczna, życzę spełnienia tego marzenia 🙂

    Bardzo podoba mi się Twój wpis podsumowujący, teraz żałuję, że ja nie opisywałam gdzieś na boku systematycznie postępów w kolekcji, bo tyle lalek przewinęło się przez moje ręce i takie zawirowania występowały na mojej wishliście, że nie sposób teraz tego sobie przypomnieć i opisać.

    A co do chłopca Moxie – uroczy! Ja też dotąd nie wiedziałam, że istnieją. Czekam na jakąś sesję z udziałem tegoż przystojniaczka 😉

    Polubienie

  3. dollbby 11/10/2011 @ 20:32 #

    aniu! Po poierwsze sto lat ! Wspaniała kolekcja ci się uzbierała!
    Gratuluję wytrwałosci i życzę dalszych sukcesów! Aż chce się zyc jak się patrzy na twoją radość 😉 no i gratuluję nowych nabytków!

    Polubienie

  4. Jewel Snake 11/10/2011 @ 20:32 #

    nieźle sie rozrósł zbiór! gratulacje!!
    co do tej niezidentyfikowanej barbie – po profilu ciężko poznać, ma kolczyki podobne do barbie and the beat, ale nie widzę grzywki którą ma barbie and the beat…

    Polubienie

  5. Stary_Zgred 11/10/2011 @ 20:47 #

    Ho, ho, to już naprawdę rok? Gratulacje! Diabelnie ciekawie jest przeczytać takie podsumowanie, opisujące rozwój fascynacji – od jej narodzin przez różne etapy zmian. Czytając pierwsze zdania twojej notki, w których wymieniasz osoby będące inspiracją do założenia bloga myślę, że też (może w jakaś okrągłą rocznicę) chciałabym kiedyś wskazać i podziękować osobom, od których skoczyła na mnie iskra rozpalająca lalkozbieraczą pasję i które zaakceptowały mnie, pomimo różnic w podejściu do lalek, fascynacji pornografią itp. itp. Niesamowite jest poznać tak otwartych i dzielących podobne zainteresowania ludzi, którzy dążą do kontaktu i wciągają kolejne osoby do swojej społeczności.
    Życzę zdobycia lalek z wishlisty, choć – nie za szybko, bo najwięcej smaku kryje się w oczekiwaniu na nie i pierwszych momentach po przybyciu, gdy można obejrzeć, dotknąć i poczuć, że są już „swoje”, „własne” 🙂

    Polubienie

  6. Agnieszka 11/10/2011 @ 21:11 #

    Oby kolejny rok btł tak owocny jak ten i oby każda lalka z Twojej listy do Ciebie dotarła:)

    Polubienie

  7. mark 11/10/2011 @ 21:16 #

    Niesamowite jak ten czas leci….
    Mnie też niedługo (bo 6 listopada) czeka rocznica bloga i też pamiętam tam Ciebie i Twój blog. Wiele się zmieniło od tamtego czasu.
    Życzę niekończącej się miłości do lalek i spełnienia marzeń.

    Polubienie

  8. fleurdolls 11/10/2011 @ 21:46 #

    Aniu jestes wspaniala, a zdjecie na kanapie NIESAMOWITE. Wlasnie tak widac, jak bardzo rozwinela sie Twoja kolekcja – a jeszcze roznorodnosc jest niewiarygodna! Jak to slicznie, ze Ty szanujesz te lale tak bardzo. A tez bardzo sie ciesze, ze jestes z nami i ze piszesz ten blog, oby wiecej takich zaangazowanych milosnikow lalek! A najbardziej sie ciesze – ze zaczelas brac lalki w plener :o)
    Aga (fleurdolls)

    Polubienie

  9. olaaa78 11/10/2011 @ 21:51 #

    Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy bloga! Życzę Ci mnóstwa inspiracji do pisania, wielu nowych fotek i tematów 🙂

    Polubienie

  10. rozella 12/10/2011 @ 09:04 #

    Aneczko, mnie o początku podobało się na Twoim blogu. Z taką radością prezentowałaś kolejne lalki, nie ważne, czy klony, czy też oryginały. Twoja spontaniczność urzekła mnie i jeszcze to, w jaki sposób te lalki pokazujesz swoje laleczki. Życzę CI byś spełniła swoje marzenia lalkowe. Pozdrawiam rocznicowo i wpraszam sie na kawałek torcika urodzinowego.
    Aniu czas CI już na forum Dollplaza, bo kto jak nie TY ??? moją rekomendację masz, a i wiele innych osób udzieli Ci jej bez problemu.

    Polubienie

  11. Zoe 12/10/2011 @ 09:09 #

    Aniu, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! 🙂 Niech Twoja kolekcja dalej się rozwija i sprawia Ci jak najwięcej frajdy! I niech spełnią się wszystkie Twoje lalkowe marzenia, z piękną Flashdance na czele 🙂
    PS: Czy pisałaś już kiedyś o laleczkach Moxie? Bardzo mnie zaciekawiły…

    Polubienie

  12. świstak 12/10/2011 @ 16:05 #

    Najlepszego :)*

    Polubienie

  13. BarbieDream 12/10/2011 @ 21:26 #

    Wszystkiego najlepszego Aniu z okazji rocznicy! Niesamowite jak ten czas leci… 🙂 Uzbierałaś wspaniałą kolekcję. Życzę Ci abyś spełniła te swoje największe lalkowe marzenia! ;*

    Polubienie

  14. Ania 14/10/2011 @ 14:26 #

    Dziękuję Wam, Kochani, za takie budujące komentarze! To bardzo motywujące, a i muszę Wam się przyznać, że gdy zakładałam bloga, to najbardziej bałam się tego, że lalkowe środowisko będzie zamknięte na nowe osoby i że będę go pisać właściwie sama dla siebie… 🙂

    Shi, fajnie, że uważasz, że moja kolekcja jest interesująca. Moja tolerancja dla kloników chyba bierze się stąd, że moi rodzice byli raczej niezamożni, kiedy byłam mała i musiałam się zadowalać różnyi „atrapami” 😉 A właśnie wczoraj oglądałam „Flashdance” i to mnie utwierdziło w przekonaniu, że muszę mieć tę laleczkę. Szkoda tylko, że jest tak rzadka…

    Mono, ja dotąd nigdy nie zdobyłam się na fotografowanie wszystkich moich lalek oddzielnie, a gdy wyciągnęłam je z szafki do tych zdjęć, to zwątpiłam, że mi się to uda, nie powiem, że szybko poszło, ale opłacało się choćby dla takich miłych słów 😉 A Owena czeka sesja z moją Sophinką, są słodką Moxie parką 😛

    Dollbby, jesteś kochany 😉 Ludzie zazwyczaj są raczej zawistni, gdy widzą, jak druga osoba się cieszy… 😉

    Jewel Snake, dzięki za identyfikację! Grzywka jest, ale cała wydziabana 😉

    Stary Zgredzie, czy mówiłam Ci już, że jesteś jedną z nielicznych, którzy wysilają się przy pisaniu komentarzy? Strasznie fajnie się je czyta i mam nadzieję, że kiedyś będę mogła napisać coś podobnego przy okazji Twojego roczka. Co do Twojej fascynacji pornografią, to na początku byłam zbulwersowana ( 😛 ), bo jestem romantyczką i do tego jeszcze wierszokletką, a pornografię toleruję tylko z moim partnerem, jednak ciągle uczę się tolerancji 😉

    Mark, to faktycznie niesamowite! A pomyśl, ile wpisów i ile lalek się przez ten czas przewinęło na naszych blogach 🙂 Muszę Ci powiedzieć, że zawsze mi się wydawało, że to Ty pierwszy założyłeś swojego 😉

    Aguś, kopę lat! 😉 W końcu jakiś znak życia od Ciebie 😀 Jesteś jedną z osób, bez której pewnie nie odważyłabym się założyć bloga, a co dopiero brać lalki w plener 😉

    Ola, tematów jest na pęczki, ale gorzej z czasem 😉

    Aniurozello, jesteś bardzo życzliwą osobą, a Twoje komentarze zawsze emanują ciepłem i otwartością, dlatego tak lubię je czytać. Szczerze powiedziawszy,to nie wiem, czy Dollplaza jest dla mnie i zastanawiam się nad tym od dłuższego czasu. Zamknięte fora przerażają mnie swoją „zamkniętością”… 😉

    Zoe, Flashdance to moja idolka pod względem lalkowej urody, a oglądając film „Flashdance” jeszcze mocniej się przekonałam, że koniecznie muszę ją zdobyć! A o Moxie pisałam przy okazji wpisu o Bratz:

    Moxie vs. Bratz od MGA.


    Ale obiecuję jeszcze sesję z tym chłopczykiem – jest bardzo interesujący 😉

    BarbieDream, czas poleciał nie wiem, kiedy, a tyle się przez ten czas naczytałam i naoglądałam wpisów, że nie sposób spamiętać wszystkich nowych lalek, jakie miałam okazję poznać. Myślę, że nasze blogi to prawdziwa skarbnica wiedzy o lalkach i cieszę się, że ciągle dołącza się do nas ktoś nowy 🙂

    Ale się rozpisałam! Przydałby się osobny wpis na podziękowania 😛

    Polubienie

  15. Zoe 14/10/2011 @ 20:50 #

    Dzięki za odsyłacz! Straszne słodziaki z tych Moxie 🙂 Będę czkeać na chłopca!

    Polubienie

  16. privace 15/10/2011 @ 21:53 #

    Tyle padło tu już słów zachwytu, że aż trudno napisać coś nie kopiując komentarzy innych osób. Więc po prostu napiszę: Aniu, sto lat i spełnienia marzeń!
    Twój blog był jednym z pierwszych, które zaczęłam obserwować, gdy lakowy wirus mnie zaatakował;) Niesamowite, jak ten czas leci, a lalki się mnożą;)
    Aniarozella ma rację- jesteś wspaniałą lalkowiczką i powinnaś przestać się przerażać „zamkniętością” Dollplazy, bo większość osób z tego forum już znasz;) Masz zapewnioną moją rekomendację, rękami i nogami podpiszę Twoje zgłoszenie!

    Polubienie

  17. Amaret 28/10/2011 @ 17:35 #

    Aż mi głupio…
    Przegapiłam urodzinowego posta…
    Spóźnione, ale szczere! Wszystkiego najlepszego, samych miłych chwil spędzonych na lalkowaniu, klonowaniu i innym podobnym zajęciom z lalkami.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    Polubienie

  18. Daguchna 28/10/2011 @ 19:50 #

    Późno się wpisuję. Hyp, przepraszaaam. Ale wszystkiego naj i kolejnych latek, zarówno zbierania, jak i blogowania 😀
    Fajna rocznica, zwłaszcza, że jakbyś Ty nie zaczęła pisać bloga, to ja bym go nigdy nie znalazła i nie miała motywacji do założenia swojego. Dzięki 😀

    Polubienie

Jeśli masz ochotę, skomentuj ten wpis!