Sukienka dla Anastasii.

8 Wrz

Dziś chciałabym przedstawić Wam Anastasię od GTI (dzięki Alruni [dziękuję!] wiem w końcu, co oznacza ten tajemniczy skrót – Galoob Toys Inc. 😉 ), a właściwie sukienkę, którą dla niej uszyłam.

Anastasia to bohaterka pierwszego filmu animowanego stworzonego przez Twentieth Century Fox. Film ten to opowieść o losach córki ostatniego cara Rosji – Mikołaja II, która przez burzliwe wydarzenia historyczne stała się sierotą i utraciła pamięć o swojej przeszłości (poniższe zdjęcie z Internetu).

Sama laleczka jest, według mnie, nawet podobna do swojego pierwowzoru, jednak, tak, jak Baby Spice, ma nieco „przerysowane” rysy twarzy. Dzięki stronie http://sailormoontoys.com, laleczkę, którą dostałam od Świstaka, zidentyfikowałam, jako Skating Princess Anastasia. Zdradził ją turkusowy cień do powiek z drobinkami brokatu (zdjęcie z tej strony):

Na początku miałam zamiar uszyć Anastasii coś wzorowanego na jej ubraniach z filmu, jednak szybko okazało się, że na razie nie mam żadnego materiału w takim kolorze. Pod nóż poszła więc moja stara spódnica i błękitne koraliczki pasujące laleczce do oczu. Oto i efekt moich poczynań:

Suknia niestety nie jest dopasowana w talii (która jest bardzo, bardzo wąska) bo zabrakło mi zatrzasków na plecki i musiałam szyć tak, by góra przeszła laleczce przez pas… :-).

Anastasia ma włoski o pięknym kasztanowym kolorze przechodzącym w intensywny rudy. Niestety są one dość sztywne i przez to trudne do wymodelowania. Na szczęście laleczce zachowała się charakterystyczna grzywka opadająca bohaterce filmu stale na oczy :-).

Muszę przyznać, że na początku irytowały mnie ociupinkę te jej ostre rysy twarzy, jednak chyba dzięki tej kiecuszce laleczka troszkę złagodniała :-).

Dzięki, Świstaku!

PS. Dziś na zakupach udało mi się upolować w sklepie zabawkowym ciuszki od Simby produkowane jeszcze za czasów starego headmoldu Steffi:

Dwa ubranka pochodzą z serii Sunny Days, a sukieneczka z serii Jewellry Fashion, do której dołączony był jeszcze naszyjnik oraz pierścionek z wielkimi sztucznymi diamentami dla dziewczynki ;-).

Z sentymentem oglądam zdjęcia na odwrotach 😉

W planach mam przygotowanie wpisu o wszystkich moich Stefkach, w którym chciałabym udowodnić, że nie wszystkie są takie same, naprawdę! 😉

Zapraszam Was także na bloga Moniki, gdzie możecie pooglądać zdjęcia jej kolekcji laleczek:

http://mojakolekcja.blogan.pl/

Pozdrawiam Was cieplutko w te brzydkie, deszczowe i zimne dni! 🙂

Komentarze 32 to “Sukienka dla Anastasii.”

  1. rozella 08/09/2011 @ 16:56 #

    Aniu, z każdą kolejną sukienką wspinasz sie na wyżyny. Ta kiecuszka jest prześliczna. Anastazja wygląda w niej naprawdę jak z krainy łagodości. Brawo !

    Polubienie

  2. olaaa78 08/09/2011 @ 17:36 #

    To prawda, wygląda w niej świeżo, dziewczęco i powabnie 🙂

    Polubienie

  3. Magdalena 08/09/2011 @ 18:07 #

    Świetnie Ci wyszła! Pasuje jej biała sukienka, wygląda bardzo niewinnie. 🙂

    Polubienie

  4. Jewel Snake 08/09/2011 @ 18:11 #

    bardzo ładna sukienka wyszła, a że nie jest obcisła w talii to nie koniecznie wada – dzięki temu wygląda delikatnie i dziewczęco

    Polubienie

    • Ania 08/09/2011 @ 18:43 #

      Ola, Madzia, Jewel Snake – dzięki, dziewczyny, za pochwały! 🙂 Jewel, jak widzę, jak niektórzy pięknie szyją góry sukni ręcznie, to wstyd mi, że ja tak tylko lalkę materiałem owijam 😉

      Polubienie

  5. aleksja 08/09/2011 @ 18:33 #

    Ślicznie wyszła sukienka Aniu i te koraliki jako opaska strasznie mi się spodobały!
    Sama chyba taką opaskę zrobię mojej lalce, mam nadzieję, że nie będziesz miała nic przeciwko.
    I gratuluję upolowania ubranek dla Stefy:) Fajnie wyglądają:)

    Polubienie

    • Ania 08/09/2011 @ 18:45 #

      Dzięki, Aleksja 🙂 Ta opaska to nie mój patent – chyba gdzieś już widziałam taką, więc nie ma powodu, żebym miała coś przeciwko, a wręcz przeciwnie, bo takie koraliki dużo uroku lalce dodają 😉

      Polubienie

  6. Stary_Zgred 08/09/2011 @ 19:42 #

    Jaka śmiechowa laleczka! Pozytywnie zakręcona – ryjek z mega bananem i w dodatku rudas 😀
    A kiecuszka – jak do ślubu. Anastazji trzeba teraz znaleźć jakiegoś mena i ją chajtnąć!

    Polubienie

    • Ania 08/09/2011 @ 20:11 #

      Zgredzie, nie wiem, czy znajdzie się taki odważny men, który sprostałby wymaganiami takiej dziarskiej dziołsze 😉

      Polubienie

  7. dollbby 09/09/2011 @ 07:33 #

    pięknie ci wyszła ta suknia!!! A anastazyjka całkiem urokliwa, a zdawała mi się brzydka!
    Gratuluję upolowania tych zestawów! ;DD

    Polubienie

  8. Shi4 09/09/2011 @ 11:57 #

    Suknia bardzo ładna Ci wyszła. I znów brawa za pomysłowość 🙂
    Co do lalki to zdecydowanie bardziej mi się podoba niż dziołcha ze Spice Girls. Bajkę kiedyś oglądałam i bardzo mi się wtedy podobała.
    Jakie fajne sklepy odwiedzasz, że takie super starocie tam znajdujesz. Jak chodze po sklepach to nawet współczesnych ubranek od Stefek nie znajduję, a kiedys tyle tego wisiało w Smykach…

    Polubienie

    • Ania 09/09/2011 @ 13:05 #

      Dzięki, Shi 🙂 Dla mnie te lalki od GTI są nieco dziwne i ciężko mi powiedzieć, czy mi się podobają czy nie, są po prostu dziwne, a ja lubię dziwadła w zbiorku 😛

      A co do tego sklepu, to sama się zdziwiłam, że coś takiego jeszcze mają 🙂 Jakiś czas temu leżała tam na półce jeszcze stara My Scene i gotowałam się, żeby ją kupić i mieć nawet taką dawną majscenkę zapudełkowaną na pamiątkę, ale po wypłacie ktoś mi ją kupił 😛

      Takie osiedlowe sklepiki kryją perełki 😛

      Polubienie

  9. BarbieDream 09/09/2011 @ 13:52 #

    Ta sukienka jest śliczna! Koraliki we włosach to świetny pomysł! Sama miałam Anastasię, ale moja była ubrana w filmowe ubranko – jako dziewczę z sierocińca. 😉
    Patrząc na ubranka dla Steffi wracają wspomnienia z dzieciństwa!

    Polubienie

    • Ania 09/09/2011 @ 13:59 #

      Dzięki, Barbiedream! 🙂 A co się stało z Twoją Anastasią?? 🙂

      Co do ubranek, to mają w sobie klimat sprzed lat, dlatego przeznaczyłam je dla moich Fleurek 😉

      Polubienie

      • BarbieDream 09/09/2011 @ 20:58 #

        Wstyd się przyznać… Została ogolona, prawie do łysa…, a później przeszła nieudany przeszczep… Tak więc… jest gdzieś ukryta. ;P Szkoda, że kiedyś nie wiedziałam tego co dziś o reroocie. ;/

        Do Fleur na pewno będą pasować, chociaż i nie jedna Barbie by nimi nie pogardziła 😉

        Polubienie

  10. privace 09/09/2011 @ 15:55 #

    Super sukienka! A na wpis ze Stefkami czekam niecierpliwie- bo dla mnie są identyczne;)

    Polubienie

  11. Mono 09/09/2011 @ 18:51 #

    Kurcze, Aniu, zazdroszczę pomysłowości do szycia, mnie takowej brakuje bardzo! Sukienka jest prześliczna i Anastasia bardzo korzystnie w niej wygląda 🙂 Te rękawki są najlepsze!

    Ja też czekam na wpis o Stefkach, bardzo chciałabym się dowiedzieć, jak Wy właściwie je rozróżniacie 😀

    Polubienie

    • Ania 11/09/2011 @ 12:11 #

      Dzięki, Mono 🙂 Ciekawy materiał to podstawa – kiedy trafi mi się coś zwykłego i smętnego, wtedy też przychodzi mi pomysł na ciuszek 🙂

      Co do rozróżniania, to pewnie nie zaspokoję Twojej ciekawości, ale kilka różnic chciałabym Wam pokazać 😉

      Polubienie

  12. La Chatte 10/09/2011 @ 10:40 #

    Co do Anastasii – szczerze zazdroszczę! 😀
    Bardzo podoba mi się jej buźka, jest inna niż wszystkie, kolor włosków – idealny, grzyweczka sprawia, że jeszcze bardziej się zakochałam, teraz będę polować na podobną pannę w internecie 🙂
    Sukienka faktycznie wyszła świetnie, gdyby była w innym kolorze, mogłaby niepotrzebnie zdominować panienkę… tak jest cudnie 🙂

    Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do mnie: http://lachatterouge.blogspot.com/ Właśnie zaczynam przedstawiać moją gromadkę 😉

    Polubienie

    • Ania 11/09/2011 @ 12:12 #

      Dzięki, La Chatte! Cieszę się, że wpadłaś na mojego bloga, zaraz uaktualnię moją listę linków o Twój 🙂

      Co do laleczki, to życzę Ci, żebyś taką znalazła – GTI już nie produkuje takich lalek, więc musisz troszkę poszperać po aukcjach 😉

      Polubienie

  13. świstak 10/09/2011 @ 11:41 #

    ja czekam na wpis o stefkach 🙂 bardzo mi się podobają zdjęcia ubranek steffi

    Polubienie

    • Ania 11/09/2011 @ 12:14 #

      Tomek, postaram się jak najszybciej wysmarować ten wpis 🙂 A co do ciuszków, to to jest duża zaleta Simby – są naprawdę porządnie zrobione. A te, które pokazałam we wpisie mam zamiar akurat poubierać moim Fleurkom – mają w sobie klimat ciuszków z dawnych lat 🙂

      Polubienie

  14. Maciek Soja 10/09/2011 @ 21:43 #

    Aniu przeszłaś samą siebie Anastasia w tej sukni wygląda olśniewająco .. a te „ramiączka” cudna sprawa ! podziwiam cię za to !

    Polubienie

    • Ania 11/09/2011 @ 12:14 #

      Dzięki, Maćku! 🙂 To dla mnie wielki komplement, że pisze to ktoś, kto zajmuje się projektowaniem ciuchów 😉

      Polubienie

    • Ania 11/09/2011 @ 12:15 #

      Dzięki, Maćku! 🙂 To dla mnie duży komplement, że pisze mi to ktoś, kto zajmuje się projektowaniem ciuchów! 😀

      Polubienie

  15. Karolina - Galeria-barbie. 11/09/2011 @ 01:43 #

    Bardzo efektowna suknia – moim zdaniem na bal do pałacu 🙂 I masz rację, że na tę lalkę dziwnie się szyje – mam ten sam model… Zrobiłam jej bardziej zimowe ubranko – jeśli masz ochotę, może zobaczyć tutaj (na końcu posta):

    http://galeria-barbie.blogspot.com/search?updated-max=2011-07-21T23%3A41%3A00%2B02%3A00&max-results=1

    Pozdrawiam,
    Karolina – Galeria-barbie.

    Polubienie

    • Ania 11/09/2011 @ 12:16 #

      Dzięki, Karolina! Te jej proporcje są dość kłopotliwe 😛

      Twoje ubranka są świetne, wyglądają, jak kupne! Będę odwiedzać Twojego bloga i zaraz dodaję Cię na listę moich linków! 🙂

      Polubienie

  16. dorota432005 25/09/2011 @ 00:24 #

    Niecierpliwie czekam na wpis który z pewnością rozjaśni mi rodzaje moich Stefek:)

    Polubienie

  17. Agausia95 06/10/2011 @ 22:57 #

    Sukienka sliczna!
    Dopiero zaczelam czytac twojego bloga, ale wydaje mi sie ze zostane tu na dluzej i stane sie stala czytelniczka 😉 Zgadzam sie z toba-kazda Steffi jest inna, tak samo jak te nowej generacji z Simby. Niestety moja pierwsza mowiaca (sic!) Steffi sie zepsula 😦 Ale zadnej lalki nie wyzucilam, nawet popsutej.
    Tez tworze ciuchy dla lalek, glownie z chustek (takich na szyje), ktore upinam agrafkami,a efekty sa przerozne.

    Polubienie

Jeśli masz ochotę, skomentuj ten wpis!