Dziś wczesnym rankiem pobudkę zrobiła mi okropna burza, a jej grzmot dosłownie wyrzucił mnie z łóżka. Lejący deszcz oznaczał jedno – dzisiejszy bazar odpada. Jednak później pogoda się poprawiła i postanowiłam się wybrać na łowy z nadzieją, że znajdę coś ciekawego. Jak się można było domyśleć ludzi było o wiele mniej, wszędzie woda i jak na złość lalek, jak na lekarstwo…
Ale oczywiście nie mogłam wrócić z niczym z niczym 😛 Oto dwie panny-klony, które przygarnęłam za parę złotych:
Pierwszej z lewej nie poznaję, choć dałabym sobie głowę uciąć, że gdzieś już ją widziałam. Ma ciałko TNT i gumowe rączki, a poza tym żadnych, żadniutkich sygnatur. Druga na główce oraz na plastikowym, pustym ciałku, także TNT jest sygnowana KINGLETON (na ciałku jest to literka „K”). Na głowie dodatkowo z rokiem 1987. Nie znalazłam w sieci nic, co by mówiło o pochodzeniu tej lalki, jedynie na Flickrze dwa zdjęcia lalek tej samej produkcji…
Edycja: Dollby podsunął mi wskazówkę, że może to być Diana, jednak z blogu Ziutka wynika, że Diana była na pleckach sygnowana „Made in China”. Sama nie wiem… 🙂
Może Wy będziecie coś o nich wiedzieli? Zauważyłam tylko, że jest ona bardzo podobna do Glorii/Betty Teen, co mnie bardzo cieszy, bo chciałam (i chcę nadal) mieć tę laleczkę 🙂
Lale miały włosy w nieciekawym stanie. Panna z kolczykami miała je skosmacone, jakością przypominające te od Simby, więc puszące się końcówki musiałam troszkę podciąć. Z resztą grzywka była i tak tak długa, że zachodziła lali na oczka. Druga miała lekkie loczki, które jednak rozprostowały się po rozczesywaniu i myciu. Nie wiem, czy ciuszki lalek są ich oryginalnymi – sukienka w kwiatki jest trochę za luźna na tę lalkę, za to kostiumik tej drugiej (choć właściwie nie wiem, czym ma być ten ciuszek.. 😉 ), leży na swojej właścicielce bardzo fajnie.
Lale po spa przedstawiam Wam w ślubnej sesji ze świadkami 😀
Na początek pierwszy pocałunek z wybrankiem serca… 😉
A tu już lale w pełnej okazałości:
Ta lalunia ma tak bardzo delikatną twarzyczkę, że musiałam ją ubrać w jakiś subtelny kolor – padło na starodawną sukienkę ślubną, która zainspirowała mnie do całej sesji 😀
Co ciekawe, lalka ta ma trochę większą głowę niż Barbie i jej klony. Za to jej stópki są nienaturalnie malutkie… 😉
A tu już druga lala – dostała sukienkę, która przybyła kiedyś do mnie wraz z jakąś laleczką od Tomka – Świstaka i w końcu znalazła właścicielkę 🙂 Narzutka znowuż jest jednym z ciuszków dla lalek, które dostałam na urodziny od Agi- Fleurki 🙂
Państwo świadkowie:
Ta lalunia ma bardzo sympatyczną buźkę 🙂 Denerwuje mnie tylko to, że kolczyki są umieszczone w dziurkach, które nie znajdują się tak, jak u Baś, na płatku ucha, a w jego wnętrzu! 😛
I jeszcze wspólne zdjęcie pary młodej i świadków 😉
A teraz idziemy na jednego…. 😉
Ania druga lalka, to Diana, bardzo popularny klon Barbie z lat 80.
PolubieniePolubienie
też uważam , że ta pierwsza to Diana, moja ma identyczną twarz (tylko kolory inne). bardzo udany łowy, zazdroszczę takiego bazaru!
PolubieniePolubienie
Lalka z kolczykami jest piękna. Chciałabym taką mieć – to jeden z niewielu kloników który wzbudził moją żądzę posiadania.
PolubieniePolubienie
to Diana 🙂
PolubieniePolubienie
Też już gdzieś widziałam tą lalkę z lewej, a skoro chłopaki mówią, że to Diana, to to bardzo możliwe 🙂 Fajna sesja 🙂
PolubieniePolubienie
Ja znam tylko Diany w wersji blond. Ta ciemnowłosa mnie uwiodła. Będę jej szukać na pobliskich bazarach, ale wątpię, żebym była w stanie ją odnaleźć. Pewnie pozostanie kolejnym klonikiem, którego poznałam dzięki temu blogowi, za którym będę tęsknić (i za absolutnie rozbrajającą Vanesą!)
PolubieniePolubienie
moja Diana ma długie rude włosy, a miałam kiedyś i z długimi czarnymi , każda bez grzywki. pewnie był duży wybór tych lalek 🙂
PolubieniePolubienie
Super lalki upolowałaś. Gratuluję 😀 Jakbyś kiedyś chciała pozbyć się Diany to u mnie może znaleźć kącik dla siebie ;p
PolubieniePolubienie
Dziękuję Wam wszystkim – na Waszych zdjęciach Diana wygląda troszkę inaczej, więc nie byłam pewna – teraz już jestem i strasznie się cieszę, że to ona! 🙂
Stary Zgred, miło mi, że dzięki mnie poznałeś te lalki – mam nadzieję, że kiedyś upolujesz Dianę, a jeśli chodzi o Vanesę, to bez problemu mogę Ci pomóc ją kupić. W razie czego odezwij się: stefioza@wp.pl 🙂
Shi, gdybym nie wiedziała, że to Diana, pewnie bym przystała na tę propozycję! 😛 Teraz zostaje u mnie – no, chyba, że dorwałabym jakąś inną 😀
PolubieniePolubienie
Urocze są obie! Faktycznie- pomysł z wbijaniem kolczyka dziwny, przecież lalka może uszkodzić sobie bębenek i ogłuchnąć;)
PolubieniePolubienie
Teraz to już ma zatkane, więc i tak nic nie słyszy 😉
PolubieniePolubienie
Super laleczki:) Na bazarkach zawsze się coś znajdzie:)
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 W sumie to dziś była wyjątkowa bieda, jeśli chodzi o lalki, bo cały ranek lało i mało ludzi przyszło i sprzedawać i kupować, ale kto szuka, ten znajdzie 😛
PolubieniePolubienie
Obie przypominają mi lalki z mojego dzieciństwa. Sentymentalnie mi się zrobiło. Ślubna sesja jest super, bardzo podoba mi się suknia Panny Młodej.
Ja również podpisuję się pod głosami, że świadkowa ma na imię Diana 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Ślubna suknia przybyła do mnie z jakimiś trupkami i nie sądziłam, że ją kiedyś założę jakiejś lalce 😉
PolubieniePolubienie
Aniu -wspólne zdjęcie pary młodej i świadków rewelacja !gratuluje nowych nabytków bo u mnie na bazarze nic nawet maskotki nie mozna kupić .
pozdrawiam …
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Gabi 🙂 Oj, czasami tak jest, że nie ma nic ciekawego albo ceny są bardzo zawyżone…
Również Cię serdecznie pozdrawiam! 😀
PolubieniePolubienie
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak ja mam takie dwie Dianki ! jedna w przez z blond bliźniaczką, ciemne ma włosy, kręcone, brązowe oczy, łososiowe usta! druga była z rodziną – chłopkiem oraz dwojgiem dzieci oraz wózeczkiem i chodzikiem, ma ciemne proste włosy, taką twarzyczkę jak Twoja tylko oczka brązowe i ustka też łososiowe i ten łagodny uśmiech…Naprawde świetna zielonooka lala i z kolczykami z epoki! MOje pochodzą z 1989 (jedna ma napis na sweterku) oraz ok 1992 roku! Świetny nabytek!
PolubieniePolubienie
eee tzn mam 3 Dianki, 2 ciemnowłose, 1 białowłosą (dwie z nich to bliźniaczki)
PolubieniePolubienie
Dzięki, Libella 🙂 A muszę Ci powiedzieć, że na początku, kiedy leżała wśród sterty różnych bibelotów, przeszłam obok niej obojętnie… Jakie to szczęście, że nikt mi jej nie podwędził, gdy wracałam 😉 Nie znałam wcześniej tych lalek 🙂
PolubieniePolubienie
na pewno Diana:) a te sygnatury to pewnie różnie jak popadło, po tylu latach i tak nikt nie dojdzie do tego jakie Diana miała ciałko:)A tego Kingleta też kiedyś dorwałam na bazarku, ale poszedł w ludzi. Ja miałam blondi z fryzura „na palemkę”:)
PolubieniePolubienie
Witam ciebie. Faktycznie ta jedna pannica moze byc Diana. Mialam jedna taka, byla to pierwsza lalka w moim zyciu ktora zginala nogi. Moja mama mowila, ze grzecznosciowo jej kolega kupil mi ja za dolary. Moja miala krotkie lokowane wlosy Masakra zwlaszcza ze chcialam aby moja wymarzona lalka miala dlugie, proste. Sukienke oryginalna jej mam do dnia dzisiejszego. Wiem ze jedna dziewczyna z aukcji miala do sprzedania taka ale ja jej nie kupilam. Nie wiem czy jeszcze ma. Pozdrawiam Paulina. Ja ciegle szukam polskiej Barbie Agaty
PolubieniePolubienie
Lalka bez sygnatur to „Diana”, tak jak wszyscy tu piszą. Niżej linki do stron, gdzie także można o tym poczytać:
http://plastikuczar.blogspot.com/2014/01/diana-set-of-2-dolls-1989.html
http://drugiezyciemad.blogspot.com/2013/12/diana.html
Zaś lalka z sygnaturą „K” to tak, jak się domyśliłaś lalka „Betty Teen”, co można sprawdzić na stronie poniżej:
PolubieniePolubienie
Dziękuję za podpowiedzi, ale wpis jest dość stary… 🙂 Już dawno zidentyfikowałam te laleczki, a linki do blogów, jak i ich właścicieli dobrze znam 😉 Ale dziękuję za fatygę 🙂
PolubieniePolubienie
Dobrze wiedzieć, że grono kolekcjonerów lalek jest tak małe, że wszyscy szybko na siebie trafiacie ;). Lalkę Diana miała kiedyś siostra. Ciekawe w tej lalce jest to, że miewała różny kolor włosów, oczu ale zawsze ten sam kolor ust. Do tego wydaje mi się, że na przełomie lat 80-90 była bardzo popularna a dzisiaj nikt nie wie produkcji jakiej firmy była lub chociaż producenta jakiego kraju. No chyba, że w „lalkowym świadku” już udało się Wam do tego dokopać ;)?
PolubieniePolubienie
Właściwie to jest nas dużo, ale zbieramy się w jednym miejscu w sieci 😉 . Diana to dla nas wciąż enigma, ale wiemy o niej coraz więcej. Na przykład kiedyś w ogóle nie znaliśmy jakichś zdjęć promocyjnych tych lalek, takich z katalogu, dziś co nieco wiemy i okazało się dzięki temu, że kilka osób posiadało ciuszki Diany, nie wiedząc, że należą do niej. Wszystko, co wiemy o tych lalkach, znajdziesz tu:
http://www.dollsforum.propl.eu/diana-t386.html?hilit=diana
Pozdrawiam! 🙂
PolubieniePolubienie