Kolejny dzień, dzięki majowemu weekendowi, korzystam z wolnego czasu i dziś chciałabym Wam przedstawić pewną nietypową laleczkę, którą znalazłam w jednym z krakowskich secondhandów, gdy byłam u rodzinki na świętach.
Ale zanim o niej, wytłumaczę się, dlaczego tych wolnych, majowych dni nie spędzam na jakiejś majówce, a przed komputerem…
We Wrocławiu od rana sypie śnieg! 🙂 Więc majówkowego grilla odłożę na troszkę później…
I wracając do tematu. Laleczka, którą znalazłam to jakaś spokojna babuleńka 😉 Nie wiem, czy jest stara, czy tylko stylizowana na starszą, bo sama niestety nie potrafię tego stwierdzić.. Na główce ma sygnaturkę „NO1 JAPAN”, a na ciałku „HONG KONG”. W każdym razie bardzo mi się spodobała, chociaż nie ma zwykłych nóżek ( ale to za chwilkę).
Babuleńka ta ma złożone rączki z malutkimi dłońmi ułożonymi w charakterystyczny sposób:
Na szczęście rączki ruszają się do tyłu i do przodu 🙂
A dlaczego oszczędna? Lalunia ta to nic innego, jak skarbonka! 🙂 Dlatego też nie ma nóżek…
Jednak nawet pomimo tego, jej twarzyczka mnie zauroczyła, a lala sama w sobie nie była w ogóle zniszczona – trzeba było ją tylko odświeżyć. Mam też wrażenie, że brakuje tu jeszcze jakiegoś elementu, bo sukienka (bądź co bądź bardzo ładnie i porządnie wykonana), jest sporo za długa, jak na lalę tego wzrostu :-). Ogólnie to babuszka ładnie prezentuje się na półkach 😀
A tu wspólne zdjęcie mojej wielopokoleniowej (przynajmniej wizualnie 😉 ) rodzinki:
PS. Jeśli wiecie coś o takich laleczkach, to będę wdzięczna za jakieś informacje 🙂
Pierwszy raz widzę taką lalkę:D Fajnie taką skarbonkę mieć. Masz teraz gdzie odkładać pieniążki na kolejne lalki;p
PolubieniePolubienie
Obawiam się, że za mało miejsca tam ma, żeby na lalki starczyło 😉
PS. Shi, a otworzyłaś już tę Susy??? Jestem ciekawa Twoich wrażeń 🙂
PolubieniePolubienie
Oględziny Susy wypadły bardzo korzystnie:D Postanowilam ze więcej ich u mnie zagości o ile się uda dopasć. Na razie przymierzałam ją do mebelków 😀
PolubieniePolubienie
Cieszę się 😀 Jak jeszcze gdzieś jakąś Susy zobaczę, to będę o Tobie pamiętać 😉
PolubieniePolubienie
Bardzo ładna ta laleczka, w życiu bym nie pomyślała, że może to być skarbonka:) Fajny nabytek.
PolubieniePolubienie
Wspaniały pomysł na skarbonkę:)
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Dziwi mnie tylko fakt, że „otworek” na wrzucanie pieniążków jest w dość problematycznym miejscu 😛
PolubieniePolubienie
współczuję śniegu u mnie ładna pogoda choć zimno 😦
PolubieniePolubienie
Beznadziejny nam wypadł ten majowy weekend. Dobrze, że chociaż na Twoich zdjęciach wydaje się, jakby było cieplutko 😉
PolubieniePolubienie
Z lalką skarbonką się jeszcze nie spotkałam ale z twarzy i sukni (i budowy) przypomniał mi się pewien typ lalek- TP dolls, czyli lalki-nakładki na rolkę papieru toaletowego ;P Wiem wiem że to brzmi jak z kosmosu, ale takie lalki naprawdę istnieją. Z tego co wiem nakładanie kwiecistych, falbaniastych kiecek na dosłownie wszystko to głównie zwyczaj amerykańskich starszych pań, i z tego wzięły się TP dolls. Suknie są często robione na szydełku, ale materiałowe też się zdarzają. 🙂 http://www.google.com/search?tbm=isch&q=toilet+paper+doll
PolubieniePolubienie
Alrunia, dzięki za informację! Nawet nie wiedziałam, że takie lalki istnieją 🙂 Dobrze wiedzieć, bo przynajmniej nie przejdę obojętnie, gdy takie cuś na bazarze lub w secondhandzie zobaczę 🙂
Starsze panie w Ameryce chyba w ogóle mają manię ozdabiania wszystkiego, co w domu mają – miałam kiedyś sąsiadkę, z pochodzenia Polkę, która od dzieciństwa mieszkała w Ameryce, a na starość kupiła sobie mieszkanie w moim bloku i wszystko tam było ozdobione figurkami, serwetkami czy pluszakami.. Ale lalki u niej nie widziałam 😉
PolubieniePolubienie
O rany znowu się czegoś ciekawego dowiedziałam. Przyznaję, ze i ja nie miałam pojęcia o tych laleczkach. Masz śliczną lalkę. Bardzo zabawnie wyglądają dwie pozostałe, zupełnie jakby podejrzliwie łypały, co z tą skarbonką i kasą. Gratuluję Aniu.
PolubieniePolubienie
Dzięki, Aniurozello 🙂 Ciekawe skojarzenie miałaś z tym zdjęciem, nawet o tym nie pomyślałam 😉 A secondhandy potrafią być kopalnią skarbów 🙂
PolubieniePolubienie
Ania ale okaz dorwałaś, teraz tylko oszczędzać, oszczędzać, oszczędzać! 🙂
PolubieniePolubienie
Hihi, w tym problem, że nie potrafię 😛
PolubieniePolubienie
Laleczka bardzo ładna z uroczą minką, ale strasznie podoba mi się sukienusia.
PolubieniePolubienie
Dzięki, Ziutek 😉
PolubieniePolubienie
Śliczną ma twarz i oczka Twoja nowa laleczka. I te założone rączki fajnie wyglądają. Bardzo mi się podoba. :-)) (A ja zaginęłam w czasie i przestrzeni, ale zbieram się już powoli do powrotu. ;-))
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Mam nadzieję, że prędko dasz jakiś nowy wpis! 😀
PolubieniePolubienie
A to Ci egzemplarz! Wygląda niesamowicie, podobnie jak przedmówcy pierwszy raz widzę takie cacuszko na oczy, gratuluję refleksu 😀
I tak z ciekawości zapytam – ma otwór do wrzucania pieniążków, ale czy ma jakiś do podejmowania później zaoszczędzonej gotówki? 😀
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Jakiego tam refleksu 😛
Ma, ma i to pozbawiony jakiejkolwiek blokady przed zabraniem, więc powinnam ją nazwać raczej „rozpustna” aniżeli „oszczędna” 😛
PolubieniePolubienie