Vintage’owa przeróbka.

11 Kwi

Dziś perełka w moim lalkowym zbiorku. Kupiłam ją kilka dni temu w ciuchlandzie wraz z kilkoma innymi pannicami i szaleję ze szczęścia bo za wszystkie lalunie (a było ich 4) dałam okrągłe 2 zł. Pani sprzedawczyni niemało się zdziwiła, że ktoś chce kupić takie brudne, zaniedbane lale, ale nie zdawała sobie sprawy, ile dzisiejszy gwózdek programu jest naprawdę warty (przynajmniej dla mnie 😛 ).

Ale zanim o tej gwiazdeczce, to przedstawiam Wam moją kolejną ciuszkową przeróbkę:

Ze starej sukienki pozostałej mi po wczorajszych trupkach…

…powstała przykrótkawa sukienczynka dla łyżwiarki baletowej, a ja… … mogłam uszyć coś nieco mniejszego dla dzisiejszej laluni – malutkiego klonika vintage:

Lalunia ta była golutka, gdy ją kupowałam, cała brudna,  ciuszki miała narysowane przez jakąś domorosłą tatuażystkę, a włoski, choć ładnie pokręcone w duże loki, były skołtunione i zakurzone. W dodatku jest mniejszych rozmiarów, więc przeróbka była przymusowa – wszystko było na nią zbyt duże 🙂

Ciałko tej laleczki jest całkowicie nieartykułowane –  nie licząc rączek i głowy, które można obracać, ta dziewuszka to całkowita sztywniara 😉 Za to ma ciekawe dłonie – każdy paluszek jest od siebie oddzielony, i ładnie zaznaczoną pupę 😛

„Pa, pa!”

Komentarzy 8 to “Vintage’owa przeróbka.”

  1. Shi4 11/04/2011 @ 18:36 #

    Za 2 zł tyle trupa :O Moje panie na ciuchach cwane i zwykle ponizej 5 zł za sztukę nie schodza. A maleństwo z buzi bardzo przypomina mi laleczki od Siso czy pierwsze Pamelki 😀

    Polubienie

    • lalka w pudełku 11/04/2011 @ 19:07 #

      Dokładnie to samo pomyślałem co Jola 🙂

      Polubienie

      • Ania 11/04/2011 @ 19:30 #

        Laleczki wyglądały naprawdę marnie i sprzedawczyni chyba myślała, że nikt nigdy ich nie kupi, może dlatego 😉

        Poza tym kiedyś Wam pokażę resztę lalek, to chyba zrozumiecie 😛

        Polubienie

  2. privace 11/04/2011 @ 18:53 #

    Gdzie są takie lumpexy, u mnie w żadnym nigdy śladu lalki nie widziałam:(
    Obie sukienki są świetne, to jest myśl z jednej zrobić dwie! A malutka może i sztywniara- ale tyłeczek faktycznie ma niezły.

    Polubienie

    • Ania 11/04/2011 @ 19:31 #

      U mnie też nieczęsto są, a w tym akurat byłam pierwszy raz. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i szukać, szukać, i szukać 😉

      Polubienie

  3. aleksja 11/04/2011 @ 22:17 #

    U mnie tak samo w żadnym nie ma i nie było nawet jednej lalki:( Fajne ma włoski Twoja perełka:) I sukieneczka jaka wymyślna:)

    Polubienie

    • Ania 12/04/2011 @ 07:30 #

      Włoski przy kupnie wyglądały tragicznie, jak zużyty mop, ale cieszył mnie chociaż fakt, że nie ma żadnych ubytków ani śladów obcinania. A co do sukieneczki, to powstała na szybko, żeby lala goła nie leżała, więc najbardziej nierówny i widoczny ścieg ukryłam pod tą koronkową kokardą 😛

      Polubienie

  4. Dominika 24/02/2012 @ 13:30 #

    ooooooooooooooooo a ja właśnie dziś nabyłam taka Małą Paskudkę w lumpku -wyceniona na 50 gr- Pani dała mi ja gratis;)…ma krótkie skołtunione włoski, różowe usteczka…i taki sam fajny;)tyłeczek…nie mogłam się jej oprzeć;) hahahahahah jeśli ktoś by ją chciał przygarnąć-chętnie oddam w „dobre ręce”. proszę pisać na adres domicella4@wp.pl.
    Świetny blog często zaglądam. Pozdrawiam serdecznie Dominika

    Polubienie

Jeśli masz ochotę, skomentuj ten wpis!