Niedzielny bazar skusił mnie na tyle mocno, że odpuściłam sobie jeden dzień zaocznej edukacji. Za to zamieszkały ze mną dwa trupki czekające na spa i dwa mebelki, z czego jeden to moja duma 😉
Jeden trupek to Barbie, o której identyfikację bardzo proszę. Główka jest sygnowana rokiem 1998, ciałko 1966, zrobione w Chinach. Nóżki ma nie zginane, a na stópkach wmoldowane baletki, więc na pewno będzie to jakaś tancerka 🙂 Jedyną wadą jest plamka od mazaka na nosie. Może ktoś wie, jak ją wywabić?
Drugi trupek to już druga z tego bazaru pajacykowa Stefcia, jednak ma troszkę inną buzię od poprzedniej, więc i na nią się skusiłam 🙂
A co do mebelków, to jednym z nich jest jakaś niezidentyfikowana kuchenka, a drugim…
No, właśnie. Jestem super szczęśliwa, że udało mi się tę śliczną szafę kupić za parę złotych. Z tyłu ma wytłoczone najstarsze logo Barbie, jakie znam i datę 1987 oraz napis Italy, więc pewnie została wyprodukowana we Włoszech. Szafeczka ta jest małą perełką w moich lalkowych akcesoriach 🙂
A oto i zdjęcia 🙂
Ja ciągle chodzę po bazarach i jeszcze nigdy nie spotkałam lalek nie mówiąc już o mebelkach-super ze masz takie szczęście
pozdrawiam
PolubieniePolubienie
U mnie, we Wrocławiu, co niedzielę jest wieelki bazar dosłownie ze wszystkim. Zawsze się trafi jakąś lalę lub akcesoria 🙂 Najwięcej jest nowych Steffi, ale czasami trafi się na coś bardzo ciekawego 🙂
Dzięki i też pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Gratuluję znalezisk 🙂 O Boże, mieszkasz we Wrocławiu… Jak Ci zazdroszczę – nie tylko cotygodniowych bazarów, ale samego miasta! ;P
PolubieniePolubienie
Hehe 🙂 No, co prawda, to prawda. Chociaż wymieniłam Kraków na Wrocław i nie wiem, które z tych miast bardziej lubię 🙂
PolubieniePolubienie
Gratulacje z udanych łowów. Szafa śliczna, ja bym ją machneła na biało, a te wypukłe ozdoby ,jako złote przecierki.
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Szczerze powiedziawszy to boję się jeszcze robić takie zaawansowane zabiegi. Znając życie i moje umiejętności mogło by to w ogóle nie wyjść 🙂
PolubieniePolubienie
Szafa ekstra! Świetny nabytek. Lalkami też bym nie pogardziła.
Najbliżej mnie taki bazar jest w odległości 80km, niby nie tak dużo ale w taką pogodę… z maluchem…
Byle do wiosny!
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 Oj, podejrzewam, że Twój maluch nie miałby jeszcze radochy z oglądania takich zabawek 😛
PolubieniePolubienie
Plama zejdzie oczyście za pomocą Benzacne pod lampką. Szafa jest super, fajne jest to że jest ozdobiona tłoczeniami, a nie tylko naklejkami.
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂 W takim razie muszę się w Benzacne zaopatrzyć. W sumie ta plamka wygląda, jak pryszcz na nosie 😉
PolubieniePolubienie
Ciekawe co to za Barbie??? a Stefi śmieszne ma oczy troche krzywe 🙂
PolubieniePolubienie
Właśnie nie wiem, co to za Baśka może być, zbytnio się na tym nie znam, ani nie znam stron, gdzie byłby jakiś spis czy katalog.
A co do Steffi, to faktycznie, makijaż oczy jest nierówny, jedno jest jakby grubszą kreską malowane. Ale mam sentyment do Stefek i nie mogłam jej tak po prostu zostawić 😉
PolubieniePolubienie
niestety to nie moja kategoria wiekowa wśród Barbie, ale pomogę, jak tylko mogę…
to nie koniecznie musi być baletnica, w sumie na 99% nią nie była 😉 biorąc przykład z serii ‚My First’ z lat 80., pod koniec 90. Mattel także wypuszczał „tańsze” wersje, z plastikowymi nogami, z (właśnie!) wmoldowanymi baletkami… Na oko datuję ją na 1998 (początki wykorzystania nowego headmoldu, zastępnika dla ‚SuperStar’ (1976)) lub 1999, seria ‚Chic’ lub inna, wydawana w podłużnych, wąskich pudełkach 😉
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂 To ciekawe. DO tej pory myślałam, że plastikowe nogi to najnowszy wymysł Mattela, a tu proszę 🙂
PolubieniePolubienie
ten post jest stary, więc pewnie już nie masz tej lali, ale jeśli jesteś ciekawa to zdardzę, że jest to Spring Zing Barbie chyba z 2000 lub 2001 roku. 🙂 wydawana była w dwóch kiecuszkach: różowej lub niebieskiej (obie w kwiatuszki). miałam taką w dzieciństwie:) nadal leży u mnie na strychu w dość dobrym stanie:)
PolubieniePolubienie
Tylko mi nie mów, że trzymasz jeszcze jakieś lalki na strychu! 😉
PolubieniePolubienie