… z punktu widzenia małej dziewczynki oczywiście 🙂
Czasów Peweksu w ogóle nie pamiętam, a że pomysł Marsa i Agi przywiódł mi na myśl moje dzieciństwo, po przeczytaniu Waszych wspomnień, sama postanowiłam coś wyskrobać 😉
„O dziewuszce, co lalkę chciała”
Kilkanaście lat temu miała miejsce ta historia,
W mieście gdzie potwora pod Wawelem ziała,
Małą dziewuszkę dzika ogarniała euforia,
Gdy o jednej rzeczy wciąż i wciąż myślała.
A była to zabawka, dokładniej blond laleczka,
Co uśmiechem z pudełka do zabawy prosiła,
Włoski błyszczące i różowa sukieneczka
To to, o czym dziewuszka wciąż i wciąż śniła.
Dnia pewnego mama do ciotuchny jechać miała,
A dziewuszka wiedziała, że u cioci sklepów w bród,
Więc czym prędzej do mamy pobiegła i zawołała:
„Mamuniu najdroższa, kup mi Barbie, kup!”.
A mama kochała i chciała pewnie dobrze,
Więc głową skinęła i nic nie powiedziała,
Lecz los jej wcale nie potraktował szczodrze
I pieniędzy na takie majonezy nie miała.
Dziewuszka ucieszona, że Barbie dziś dostanie,
Grzeczniutko na mamę w pokoju swym czekała,
I pewnie z głowy wybiła by sobie to czekanie,
Gdyby wiedziała, że potem będzie wciąż i wciąż beczała.
Bo zamiast pudła z lalką-marzeniem
W pięknej sukni, kostiumie, pelerynce,
Dziewuszka zapłakana, jak nieboskie stworzenie,
Dostała lalkę po starszej kuzynce.
I nikt naprawdę nie wie, czy to Barbie była,
Bo dziewuszka sama otworzyć chciała pudło,
A dziś, gdy trochę urosła i przytyła,
Woli fryzury układać starych lalek kudłom.
A morał z tego taki, że, jak człek dorasta
Docenia bardziej to, co było w tamtych czasach.
Historia w 100% autentyczna, za którą nie odzywałam się do mamy cały dzień 😉
Ale historia , fajnie się czytało 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję, Świstaku 😉
To jedno z niewielu wspomnień o Barbie, jakie mi pozostało, bo nikogo w moim otoczeniu nie było na nią stać. Ale małym dziewczynkom tego nie przetłumaczysz 😉
PolubieniePolubienie
Super Fajnie, że napisałaś 🙂 jak tylko opublikuje swój – zamieszczam Twój link u siebie 🙂
Pozdro
PolubieniePolubienie
Okej 🙂 Czekam z niecierpliwością 🙂
PolubieniePolubienie
Fajna historyjka!!
pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie
Piękna opowieść !!
pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Bardzo życiowa opowieść, bardzo szczera i prawdziwa. Piękie to ujełaś i opisałaś.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za pozytywne opinie. Cieszę się, że moja rymowanka Wam się podoba. Dawno niczego takiego nie pisałam 🙂
PolubieniePolubienie
Czytało się świetrnie! 🙂 Biedna dziewczynka…
PolubieniePolubienie
Aniu, pisz takich więcej, to jest śliczne i bardzo bardzo zabawne! 😀 a do tego z morałem! A co się w końcu stało z tą lalą, jestem bardzo ciekawa? Piękne wspomnienie, to wspaniałe, że takie pozornie małe epizody zapadają nam w pamięć na całe życie!
Aga
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂 Nie mam zielonego pojęcia, co się z nią stało.Pamiętam tylko ten fakt, więc jednak to prawda, że dzieciaki zapamiętują to, co w nich wywołuje największe emocje, a nie to, co najważniejsze 🙂
A co do wszelkich rymowanek i wierszy, to póki co chowam je do szuflady 🙂
PolubieniePolubienie
Błąd! Błąd! 🙂
PolubieniePolubienie
Hmmm… Jaki błąd? 😉
PolubieniePolubienie
Dobrze wiesz jaki 😉
PolubieniePolubienie
😛
PolubieniePolubienie